Отель нашли на сайте Пегаса, отзывов не было, так что взяли на свой страх и риск. Остановились на нем, т. к. он новый, построен в 2018 году, понравились фото отеля. В общем и целом нам понравилось, правда горячую воду приходилось подолгу сливать, но для меня это не большая проблема. Единственное нас было трое, номер был заказан супериор рум на 2 взрослых и 1 ребенка 7 лет, но почему то, что полотенца, что рыльно мыльные принадлежности всегда клали на двоих. Пыталась объяснить на рецепшене, они поулыбались, покивали и на этом все. А так в принципе, уборка производилась ежедневно, белье меняли, но не каждый день ( в принципе я дома тоже каждый день не меняю))) ). Полотенца обновляли каждый день, но опять же клали только два))). А вот на счёт завтрака, это отдельная история, потому что кормят не в самом отеле, а в местной забегаловке. Мой ребенок был в шоке и на отрез отказалась что либо там кушать. Да и отзывы других постояльцев, они также были в шоке от кафе. А вот нам с мужем местная кухня ( готовят там для себя и местных, рядом живущих), очень понравилось. Суп просто пальчики оближешь, утром навернул и до обеда сытый, а хлеб, это мечта мммм.... До моря пешком рядом, также рядом рынок, там действительно не дорого, покупала вечером в день приезда уличную еду ( разноцветный рис с мясом), даже ребенку понравилось. Очень вкусно и не дорого (6.000 донг три порции) объесться можно. Первую неделю мы постояльцев вообще никого не видели, даже на улице русских и вообще европейцев не встречали, а вот к концу недели стали появляться русские туристы, в нашем отеле сначало китаянка рядом с нашим номером поселилась, потом выше этажами российские туристы появились и видели одного американца ( вроде бы). А так в отеле было ну очень тихо. Нам понравилось, не знаю как другим, но я бы в этом отеле остановилась ещё бы не раз
Hotel został znaleziony na stronie Pegasus, nie był o ż adnych recenzji, wię c wzię li go na wł asne ryzyko i ryzyko. Zatrzymaliś my się na nim, bo jest nowy, wybudowany w 2018 roku, podobał y nam się zdję cia hotelu. Generalnie nam się to podobał o, choć ciepł ą wodę trzeba był o dł ugo spuszczać , ale dla mnie to nie jest duż y problem. Był o nas tylko trzech, pokó j był zarezerwowany przez pokó j superior dla 2 osó b dorosł ych i 1 dziecka w wieku 7 lat, ale z jakiegoś powodu, jakie rę czniki, jakie mydł a zawsze kł adziono dla dwojga. Pró bował em wyjaś nić w recepcji, uś miechnę li się , skinę li gł ową i to wszystko. I tak w zasadzie sprzą tanie odbywał o się codziennie, poś ciel był a zmieniana, ale nie codziennie (w zasadzie też nie przebieram się codziennie w domu)))). Rę czniki był y aktualizowane codziennie, ale znowu wł oż ył em tylko dwa))). Ale kosztem ś niadania to inna historia, bo karmi się je nie w samym hotelu, ale w lokalnej jadł odajni. Moje dziecko był o w szoku i kategorycznie odmó wił o tam jedzenia czegokolwiek. Tak, a opinie innych goś ci, ró wnież byli zszokowani kawiarnią . Ale ja i mó j mą ż mamy lokalną kuchnię (gotują tam dla siebie i mieszkają cych w pobliż u miejscowych), bardzo mi się podobał o. Zupa po prostu liż e palce, schrzanił am to rano i był a peł na przed obiadem, a chleb, to sen mmmm....Pieszo do morza, niedaleko jest też market, naprawdę nie jest drogo, kupił am street food (wielokolorowy ryż z mię sem) wieczorem w dniu przyjazdu, nawet dziecku się spodobał o. Bardzo smaczne i niedrogie (6.000 dongó w trzy porcje) moż na się przejadać . Przez pierwszy tydzień w ogó le nie widzieliś my ż adnych goś ci, nie spotkaliś my nawet Rosjan i w ogó le Europejczykó w na ulicy, ale pod koniec tygodnia zaczę li pojawiać się rosyjscy turyś ci, najpierw zamieszkał a Chinka do naszego pokoju w naszym hotelu, a na pię trach wyż ej pojawili się rosyjscy turyś ci i zobaczyli jednego Amerykanina (podobno). A hotel był bardzo cichy. Podobał o nam się , o innych nie wiem, ale zatrzymał bym się w tym hotelu nie raz?