Изначально данный отель даже не рассматривала. Но другие отели мне почему-то не подтверждали, пришлось соглашаться. До отеля ехали 5 часов из аэропорта. Приехали в 23.00 ощущение было будто я в отеле одна. Бегала по ресторану в поисках хоть кого-нибудь, чтобы меня с ребенком покармили. Кроме пасты и пиццы поесть ничего не было, пришлось соглашаться. За скромный ужин отдала 50 долларов. Завтрак был приличный, но мне утром кроме кофе и тоста ничего не надо, ребенок питался омлетами и хлопьями с молоком. Фрукты были разнообразные и соки.
Территория не плохая, но погнулять негде и к морю спускаться по высоким каменным ступенькам. Пляж чистый, но не большой и и уединенный. Бара на пляже нет, считаю тоже минус.
У бассейна лежать не возможно потому, что когда там 50 китайцев и все одновременно кричат и прыгают в бассейн, мне становилось дурно.
До Муйне ходит автобус бесплатный, но только утром и днем, а там в это время делать нечего. Ездила на такси. До ресторана Сноу-170 тыс. , до рыбацкой деревни 220 тыс. в одну сторону. Казалось бы не дорого, но если посчитать на 11 дней, то прилично получается.
Для ребенка в отеле кроме детского бассейна и джакузи развлечений никаких.
Жили на третьем этаже лифт не работал, вроде мелочь а не приятно.
В принципе все мелочи сгладила хорошая погода, экскурсии и вкусная еда в ресторанах Муйне и рыбацкой деревни. Впечатлений куча, обязательно вернусь во Вьетнам, но тур буду выбирать заранее и в отель в центре. Очень понравились отели Терракота и Бонбиен, расположение хорошее, пляжи отличные.
Począ tkowo ten hotel nie był nawet brany pod uwagę . Ale z jakiegoś powodu inne hotele mnie nie potwierdził y, musiał em się zgodzić . Dojazd z lotniska do hotelu zają ł.5 godzin. Przyjechaliś my o 23.00, czuł em się , jakbym był sam w hotelu. Biegał am po restauracji w poszukiwaniu chociaż kogoś , kto nakarmi mnie i dziecko. Nie był o nic do jedzenia opró cz makaronu i pizzy, musiał em się zgodzić . Za skromną kolację zapł acił em 50 dolaró w. Ś niadanie był o przyzwoite, ale rano nie potrzebował am niczego poza kawą i tostem, dziecko jadł o omlety i pł atki z mlekiem. Owoce był y urozmaicone i soki.
Teren nie jest zł y, ale nie ma gdzie wę drować i schodzić po wysokich kamiennych schodach do morza. Plaż a jest czysta, ale nie duż a i odosobniona. Na plaż y nie ma baru, myś lę też , ż e to minus.
Nie da się leż eć przy basenie, bo jak jest 50 Chiń czykó w i wszyscy krzyczą i skaczą do basenu w tym samym czasie, robi mi się niedobrze.
Do Mui Ne kursuje bezpł atny autobus, ale tylko rano i po poł udniu, ao tej porze nie ma tam nic do roboty. Pojechał em taksó wką . Do restauracji Snow-170 tys. , do wioski rybackiej 220 tys. w jedną stronę . Wydawał oby się , ż e nie jest drogo, ale jeś li policzysz 11 dni, okazuje się przyzwoicie.
Dla dziecka w hotelu poza brodzikiem i jacuzzi nie ma rozrywki.
Mieszkał em na trzecim pię trze, winda nie dział ał a, jak drobiazg i nieł adna.
W zasadzie wszystkie drobiazgi ł agodził a dobra pogoda, wycieczki i pyszne jedzenie w restauracjach Mui Ne i wioski rybackiej. Mam duż o wraż eń , na pewno wró cę do Wietnamu, ale wcześ niej wybiorę wycieczkę i pojadę do hotelu w centrum. Bardzo podobał y mi się hotele Terracotta i Bonbien, lokalizacja jest dobra, plaż e są doskonał e.