Mó j pokó j znajdował się na 22. pię trze, z widokiem na rzekę Miami, zatokę Biscayne, miasto i hotelowy basen - po prostu zachwycają cy widok.
Pierwsze 15 pię ter w hotelu to parking (jak w wielu innych budynkach mieszkalnych w Miami), 16 pię tro to spa, wyż ej pokoje i apartamenty dla stał ych mieszkań có w.
Pokó j jest bardzo przestronny (44m2), z oknem na cał ej ś cianie. Duż y balkon ze stoł em i dwoma krzesł ami (jest też popielniczka, wię c dla palaczy problem „gdzie palić ” nie jest tego wart).
Miał em ogromne ł ó ż ko z pó ł tuzinem poduszek, kanapę z doł ą czoną lampką do czytania, biurko do pracy, telewizor plazmowy, ż elazko i deskę do prasowania, minibar i inne udogodnienia, któ re widać na zdję ciu. Klimatyzacja w pomieszczeniu dział a zaró wno na ogrzewanie jak i chł odzenie.
W przedpokoju szafa z wbudowanym sejfem (oczywiś cie gratis), szlafroki i kapcie, ró ż ne domowe drobiazgi.
Ł azienka wyposaż ona jest w kabinę prysznicową w przeszklonej skrzynce, wannę z hydromasaż em, dwie umywalki, suszarkę do wł osó w, wagę podł ogową . Mię dzy pokojem a ł azienką - otwarty otwó r dla romantykó w : -) . Moż na go zamkną ć roletami. Toaleta znajduje się za nieprzezroczystą przegrodą . Kosmetyki (szampon, odż ywka i balsam do ciał a) - wysokiej jakoś ci wł oska marka Etro, regularnie uzupeł niana przez sł uż ą cą .
W strefie SPA - najczystsze baseny, jeden - podgrzewany: w grudniu - to tyle.
Rano w lobby - herbata, kawa. Wieczorem cał kiem przyzwoite wino.
Lokalizacja hotelu jest bardzo dogodna: w niewielkiej odległ oś ci od "metro-przeprowadzki", przystankó w autobusowych, punktó w gastronomicznych (zaró wno przyzwoitych restauracji jak i fast foodó w), apteki-supermarketu CVS, sklepó w (w tym stock ROSS i Marshall). Plaż a jest daleko.
Mał y minus to karty-klucze: niewygodne, ż e trzeba z nich korzystać w windzie, poza tym są one okresowo przeprogramowywane i trzeba wracać do recepcji.
Podczas eksmisji trzeba bardzo dokł adnie sprawdzić rachunki - „dodatkowe” pozycje to norma.