Здесь мы побывали во второй раз. Отель расположен близко одновременно к жд, и к горам, поэтому нам удалось успеть многое.
Пытались попасть на золотую осень, но немножко опоздали; -)
Ничуть, правда, не расстроились, так как природа в межсезонье неповторима!
В первый же день отправились в Пилипец, поднялись на креселке на Боржаву и там прогулялись по хребту пару часиков, поели подмерзшей брусники...
Во второй день вместе с хозяином ездили сначала в Мукачево, потом в Берегово, где и посетили частный винный погреб(очень старый)-дегустация вин, рассказы об этом крае, о традициях виноделия и потом уже покупка вкуснейших вин и виноградного сока.
Весь третий день посвятили с. Гуклывый-прошли до конца села по дороге и потом поднялись немного вверх-прекрасные виды, золотая осень, чистый воздух...
Смотрим фото
Odwiedziliś my tutaj po raz drugi. Hotel poł oż ony jest blisko linii kolejowej i jednocześ nie gó r, wię c udał o nam się duż o.
Pró bowaliś my dotrzeć do zł otej jesieni, ale trochę się spó ź niliś my ; -)
To prawda, ż e wcale się nie denerwowali, ponieważ natura poza sezonem jest wyją tkowa!
Już pierwszego dnia pojechaliś my do Pylypets, wspię liś my się na fotel do Borż awy i tam przez kilka godzin spacerowaliś my grzbietem, jedliś my mroż one boró wki...
Drugiego dnia razem z wł aś cicielką pojechaliś my najpierw do Mukaczewa, potem do Beregowa, gdzie zwiedziliś my prywatną piwnicę winną (bardzo starą ) – degustację wina, opowieś ci o tym regionie, o tradycjach winiarskich, a nastę pnie kupowanie wyś mienitych win i sok winogronowy.
Cał y trzeci dzień poś wię ciliś my wsi Guklyvy - doszliś my do koń ca wsi wzdł uż drogi, a potem trochę się wspię liś my - pię kne widoki, zł ota jesień , czyste powietrze. . .
Zobacz zdję cie