Собиралась написать целый трактат, но когда почитала отзывы, то поняла, что почти обо всем уже написано, и я со всеми восторженными отзывами согласна. Напишу только о том, чего не нашла в отзывах.
Я отдыхала с внуком в экодомике. Его можно охарактеризовать словами из песни: "Я его слепила из того, что было", но нам домик понравился. Он полностью деревянный, спалось в нем отлично. Даже скрипящий пол не мог разбудить моего внука. А мне было удобно спать на деревянной кровати: спина совсем не болела. В усадьбе нет мобильной связи, но зато есть Wi-Fi. Я даже разговаривала с друзьями из США и показывала им наш необычный домик, в котором есть много интересных вещей. Если уж очень надо позвонить, хозяин дает радиотелефон. А, вообще, лучше в таком месте наслаждаться природой, а не "сидеть" в телефоне. Я поняла это, когда внук "удачно" уронил мой телефон.
Мы - жители степи, и в грибах не разбираемся, но в лесу мы встречали людей с полными корзинами подосиновиков. Одна женщина рассказала, что однажды нашла сразу 80 белых грибов! Мы же собирали ежевику, которая растет здесь на каждом шагу.
Все было хорошо, вот только что делать с нашими людьми, которые, устраивая на полянках пикники, оставляют после себя не только мусорники, но и тлеющие костры? Мой внук минут 20 гасил такой костер. А ведь рядом лес! Да и живописная речушка Симона, которая протекает рядом с усадьбой, больше радовала бы глаз, если бы в ней не плавали пакеты.
Miał em zamiar napisać cał y traktat, ale kiedy przeczytał em recenzje, zdał em sobie sprawę , ż e prawie wszystko został o już napisane i zgadzam się ze wszystkimi entuzjastycznymi recenzjami. Napiszę tylko o tym, czego nie znalazł em w recenzjach.
Odpoczywał em z wnukiem w eko-domu. Moż na to scharakteryzować sł owami z piosenki: „Oś lepił em go od tego, co był o”, ale dom nam się podobał . Jest cał kowicie drewniany, spał o się w nim doskonale. Nawet skrzypią ca podł oga nie mogł a obudzić mojego wnuka. I wygodnie spał em na drewnianym ł ó ż ku: plecy wcale nie bolał y. Na osiedlu nie ma poł ą czenia mobilnego, ale jest Wi-Fi. Porozmawiał em nawet ze znajomymi z USA i pokazał em im nasz niezwykł y dom, w któ rym jest wiele ciekawych rzeczy. Jeś li naprawdę trzeba zadzwonić , wł aś ciciel daje radiotelefon. I ogó lnie lepiej w takim miejscu cieszyć się przyrodą , a nie „siedzieć ” przy telefonie. Zdał em sobie z tego sprawę , kiedy mó j wnuk „na szczę ś cie” upuś cił mó j telefon.
Jesteś my mieszkań cami stepu, grzybó w nie rozumiemy, ale w lesie spotkaliś my ludzi z peł nymi koszami borowikó w. Jedna kobieta powiedział a, ż e raz znalazł a 80 biał ych grzybó w na raz! Zbieraliś my jeż yny, któ re rosną tu na każ dym kroku.
Wszystko był o w porzą dku, ale co zrobić z naszymi ludź mi, któ rzy urzą dzają c pikniki na polanach zostawiają po sobie nie tylko kubł y na ś mieci, ale też tlą ce się ogniska? Mó j wnuk gasił taki poż ar na 20 minut. Ale obok lasu! Tak, a malowniczy strumień Szymona, któ ry pł ynie obok osiedla, był by milszy dla oka, gdyby nie pł ywał y w nim paczki.