Jeś li hotel jest zainteresowany goś ć mi, to bę dzie musiał coś zmienić z jedzeniem (zwł aszcza przy monotonnych i ską pych ś niadaniach). Najwię kszą niespodzianką był a dla nas noc sylwestrowa, kiedy za doś ć sporą sumę pienię dzy musieliś my jeszcze dopł acić za wodę pitną , soki i wino. Okazuje się , ż e hotel postanowił też zarabiać na napojach. Dziwna polityka. Tak, a pokaz noworoczny był taki sobie. Nawet nie pomyś leli o zaproszeniu nawet najbardziej podstawowego Ś wię tego Mikoł aja. I dzieci był y obecne.
Duż o wię cej moż na napisać o drobiazgach psują cych wraż enie hotelu. Nie moż emy polecić go naszym znajomym (((. Nie jest wart swojej ceny.