За это лето мы успели побывать и в Крыму, и в Карпатах, и в Польше с Чехией. Что вам сказать, лучший номер у нас был в Карпатах, причем на эту поездку мы потратили гораздо меньше средств. "Прутець" смело можно назвать виллой: огромная гостинная, где приятно поваляться на овечих шкурках, большая кухня, где вы можете легенько пожарить себе грибочков, собранных утром в лесу, удобная столовая с выходом на террассу с видом на горы, где ну ооочень приятно попить кофе утром, а номер - классический европейский со всеми удобствами. По соседству находится магазин, поэтому поход за пивом (всегда в наличии Перша Приватна Броварня: )составлял 5 мин.
Хозяева садыбы Лиля и Игорь - МОЛОДЦЫ! Вилла сделана с умом, со вкусом, с заботой о туристах. Мы наблюдали, как заезжает группа туристов из Москвы, у каждого глаза становились круглыми. У нас, наверное, была та же картина (мы сначала подумали, что не туда попали - не верили, что это может стоить 150 грн. за номер с завтраками! ). Сервис выше всяких похвал! Лиля великолепно готовит, не забывая при этом и украшать блюда по-ресторанному: ) Игорь - культмассовый сектор. О развлечениях отдельно: очень удобное расположение садыбы - раздорижжя - недалеко до Буковеля (6 км), Ворохты (15 мин. на маршрутке), Яремче (20 мин на маршрутке, проезд 2 грн. ). Маршрутки останавливаются сразу за воротами. Если зимой все понятно - за лыжи и вперед на Буковель, то летом развлечения несколько иные.
Итак мы:
1. Ходили на полоныну, ее видно из окна кухни. Очень красивая дорога лесом-лугом-молодым леском-камнепадом-буреломом-темным лесом и красота! Татарив заповедник, поэтому природа там что надо. Наелись ежевики и брусники. Насмотрелись на жирных саламандр. Кстати, практически все маршруты в Карпатах промаркированны, так что не заблудитесь, если будете внимательны.
2. Собирали грибы в лесу (15 мин. пешочком от дома). БЕЛЫЕ! наперегонки! у кого больше! До сих пор иногда снится это чудо. С помощью Лили насушили и привезли домой.
3. Лазили по горам. Были на Говерле и на Хомяке, красотища. Но сначала поднимайтесь на Говерлу, Хомячка оставьте на десерт и подъем туда легче.
4. Ходили на водопад. Ничего особенного, но насобирали лищины и хрустели орешками всю дорогу, а еще впервые в жизни увидели как из леса люди выносят... спортивные сумки белых грибов. Мы со своей корзиночком казались первоклашками.
5. Ходили на рыбалку. Речка в 30 метрах от дома, но место там не рыбное, поэтому надо было идти в другое, а мы обламались.
6. Занимались шоппингом в Яремче. Купили себе овечьи шкурки, причандалля для кухни, резиновые сапоги: ) для леса, подарки друзьям и т. д.
7. Ездили в Косов. Ну так себе, после Коломыи и Яремче этот город мастеровых не очень впечатляет и поесть там особо негде. Хотя допускаю, что возможно нам никто не показал, куда стотреть нужно.
8. За 8 дней не успели: как следует порыбачить, поездить на коняшках в Ворохте, покататься на джипе по горам, съездить в замок-обсерваторию Пип-Иван. Решили, что вернемся точно!
К слову, это отдых для активных товарищей, наши соседи выходили из номера только чтобы покушать и пожаловаться на скуку (только представьте в телевизоре в номере только 17 каналов, а чтоб смотреть 150 надо спускаться в гостинную: )))
Советую: взять с собой резиновые сапоги и/или электрические сушилки обуви, бинокль, дождевики, корзинку для грибов, подстилку, удочки, термос, коробочки для еды, тапочки для дома, сумку для сувениров. Посмотреть прогноз погоды, у нас все совпало в точности, поэтому досуг планировали исходя их погодных условий.
Вобщем оценка такая по 5ти бальной шкале: проживание 5, отношение хозяев 5+, транспортная развязка 5, развлечения 5. Недостаток только один - заранее бронировать надо, а то таких туристических как мы очень много и все они хотят к Лиле и Игорю.
Tego lata udał o nam się odwiedzić Krym, Karpaty, Polskę i Czechy. Co tu duż o mó wić , mieliś my najlepszy pokó j w Karpatach i wydaliś my na tę wycieczkę znacznie mniej pienię dzy. „Prutets” moż na ś miał o nazwać willą : ogromny salon, w któ rym przyjemnie leż eć na owczych skó rach, duż a kuchnia, w któ rej bez problemu moż na usmaż yć rano zrywane w lesie grzyby, wygodna jadalnia z wyjś ciem na taras z widokiem na gó ry, gdzie baaaardzo fajnie jest wypić kawę o poranku, a pokó j jest klasycznie europejski ze wszystkimi udogodnieniami. Obok jest sklep, wię c wycieczka na piwo (Persha Privatna Brovarnya jest zawsze dostę pna : ) trwał a 5 minut.
Wł aś ciciele sadu Lilya i Igor to DOBRE LUDZIE! Willa wykonana mą drze, gustownie, z dbał oś cią o turystó w. Widzieliś my, jak wjeż dż ał a grupa turystó w z Moskwy, każ dy z nich miał okrą gł e oczy. Prawdopodobnie mieliś my to samo zdję cie (na począ tku myś leliś my, ż e jesteś my w zł ym miejscu - nie wierzyliś my, ż e moż e to kosztować.150 UAH za pokó j ze ś niadaniem! ). Usł uga jest nie do pochwał y! Lilya gotuje znakomicie, nie zapominają c o dekorowaniu potraw w stylu restauracyjnym : ) Igor to sektor kulturalny. O rozrywce osobno: bardzo dogodna lokalizacja sadyby - razdorizhzhya - niedaleko Bukowela (6 km), Worochty (15 minut minibusem), Jaremcze (20 minut minibusem, podró ż.2 UAH). Autobusy zatrzymują się tuż przed bramą . Jeś li zimą wszystko jest jasne - za nartami i do przodu do Bukowela, to latem rozrywka jest nieco inna.
Wię c my:
1. Poszliś my na ł ą kę , widać ją z kuchennego okna. Bardzo pię kna droga przez las-ł ą ka-mł ody las-rockfall-windfall-ciemny las i pię kno! Rezerwat Tataró w, wię c przyroda jest tam, czego potrzebujesz. Jedliś my jeż yny i boró wki. Spojrzał na tł uste salamandry. Nawiasem mó wią c, prawie wszystkie trasy w Karpatach są oznaczone, wię c nie zgub się , jeś li bę dziesz ostroż ny.
2. Zebrane grzyby w lesie (15 minut spacerkiem od domu). BIAŁ Y! wyś cigi! kto ma wię cej! Do tej pory czasami marzy się o tym cudzie. Z pomocą Lily wysuszyli go i przynieś li do domu.
3. Wspinaliś my się po gó rach. Był y na Howerla i na Khomyak, pię knoś ci. Ale najpierw wejdź na Howerlę , zostaw Chomika na deser i tam wspinaczka bę dzie ł atwiejsza.
4. Poszliś my do wodospadu. Nic specjalnego, ale porosty i chrupią ce orzechy zbieraliś my cał ą drogę i po raz pierwszy w ż yciu widzieliś my, jak ludzie wycią gają z lasu… sportowe torby z borowikami. Wydawał o się , ż e jesteś my pierwszoklasistami z naszym koszykiem.
5. Poszliś my na ryby. Rzeka jest 30 metró w od domu, ale miejsce nie jest dla ryb, wię c musieliś my iś ć do innej, ale zerwaliś my.
6. Poszliś my na zakupy do Jaremcza. Kupiliś my dla siebie koż uchy, prichandall do kuchni, kalosze : ) do lasu, prezenty dla przyjació ł itp.
7. Pojechaliś my do Kosowa. No tak, po Koł omyi i Jaremcze to miasto rzemieś lnikó w nie jest zbyt imponują ce i nie ma tam gdzie zjeś ć . Chociaż przyznam, ż e chyba nikt nie pokazał nam, gdzie wydać sto trzy.
8. W cią gu 8 dni nie mieliś my czasu: porzą dnie ł owić ryby, jeź dzić konno w Worochcie, jeepem po gó rach, pojechać do zamku obserwatorium Pip-Ivan. Zdecydowaliś my, ż e na pewno wró cimy!
Swoją drogą to wakacje dla aktywnych towarzyszy, nasi są siedzi wyszli z pokoju tylko po to, by zjeś ć i narzekać na nudę (wyobraź sobie, ż e w pokoju jest tylko 17 kanał ó w w telewizji, a ż eby obejrzeć.150 trzeba zejś ć do salon : )))
Radzę : zabrać ze sobą kalosze i/lub elektryczne suszarki do butó w, lornetkę , pł aszcze przeciwdeszczowe, kosz na grzyby, poś ciel, wę dki, termos, pudeł ka na ż ywnoś ć , kapcie do domu, worek na pamią tki. Spó jrz na prognozę pogody, wszystko dokł adnie nam się zbiegł o, wię c zaplanowaliś my czas wolny na podstawie ich warunkó w pogodowych.
Generalnie ocena jest w 5-stopniowej skali: nocleg 5, postawa wł aś cicieli 5+, przesiadka 5, rozrywka 5. Wada jest tylko jedna - trzeba wcześ niej rezerwować , w przeciwnym razie turystó w jest duż o jak my i wszyscy chcą Lila i Igor.