Приехали мы в Дискавери в 11 вечера,была тишина во дворе отеля,встретил нас охраник,рецепшин отеля уже отдыхал,нашли их выпивщими,а точнее синими у басейна,поселили.Утро,затрак в ресторане месного типа "Две кумы"сервис ненавязчивый можеш просидеть час ждать завтрака,а если напомниш о себе то тебе пообещают что принесут ,и так до бесконечности.Хозяйка большая тетя Лена все время занята гостями своимы принимает,отправляет,а к постояльцам нет дела как хотите,на жалобы нет времени.Жили в номере люкс за время проживания ни разу не сменили посель уборка чо и небыло.День рождения хозяйки начали в 11 вечера с гостями в месном ресторане гуляли по скромному весь пансионат стоял на ушах до 4 утра плаывали в басейне,орали и некому нет дела до отдыхающих и их маленких детей.Думаю что хозяин прочитает и примит меры до управляющей т.Лены и поймет почему отель полупустой.По ресторану цени выше Киевских там где сервис на отлично.Офицеанты "тугодумы" сидиш и вымаливаеш кушать за свои деньги,а они вместо 4 порцый принесут одну и доказывают что ты дурак.На заявление будем жаловаться ответ -"Хоть папе Римскому."Проживает мальчик Вова внук или сын хозяев.Ему лет 7 он лежа у басейна разговаривает по мобильму и расказывает свом друзьям понаїжало тут лохів.А то почему и нет денги приличные платят люди ими швыряются,унижают,а они едут не и не ЛОХИ??
Do Discovery przyjechaliś my o 23.00, na dziedziń cu hotelu zapadł a cisza, powitał nas ochroniarz, hotelowe recepcjonistki już odpoczywał y, zastał y ich pijanych, a raczej sine przy basenie, usadowionych. Rano spę dzają c w lokalnej restauracji „Dwó ch chrzestnych” nienarzucają cą się obsł ugę moż na posiedzieć przez godzinę czekają c na ś niadanie, a jeś li sobie przypomnicie to obiecają co przywieź ć i tak w nieskoń czonoś ć . Gospodyni, wspaniał a ciocia Lena, zawsze jest zaję ta swoimi goś ć mi, odbiera, wysył a, a goś cie nie dbają jak chcesz, nie ma czasu na reklamacje. Mieszkał em w apartamencie podczas pobytu, nigdy nie zmienił em sprzą tania wioski cho i nebylo. Urodziny gospodyni rozpoczę ł y się o godzinie 23:00 z goś ć mi w lokalnej restauracji, chodzą cymi skromnie, cał y pensjonat stał na uszach do 4 rano, pł ywają c w basenie, krzyczą c i nikt nie dba o wczasowiczó w i ich mał e dzieci. Myś lę , ż e wł aś ciciel przeczyta i podejmie dział ania z kierownikiem Towarzyszem Leną i zrozumie, dlaczego hotel jest w poł owie pusty.
Ceny w restauracjach są wyż sze niż w Kijowie, gdzie obsł uga jest doskonał a. Kelnerzy „upartych” siedzą i ż ebrzą o jedzenie za swoje pienią dze, a zamiast 4 porcji przyniosą jedną i udowodnią , ż e jesteś gł upcem. Na oś wiadczenie narzekać bę dziemy odpowiedzią - „Przynajmniej papież owi. ” Mieszka tam chł opiec Wowa wnuk lub syn wł aś cicieli. Ma 7 lat, leż y przy basenie, rozmawia przez telefon komó rkowy i mó wi swoim przyjacioł om pohaizhalo tutaj frajeró w. A potem dlaczego nie ma przyzwoitych pienię dzy pł aconych przez ludzi rzucają cych je, poniż ają cych, a oni nie idą i nie frajeró w? ?