"Отель" выбирала по отзывам -а зря...
Новогодний пакет был оплачен с 28.12 по 04.01.
Заехав на территорию "отеля"(база отдыха) и выгрузив чемоданы пошли искать вход...
Вход искали долго, (табличек, указателей нигде нет)...
Визуально определить где центральных вход не возможно.
Метались с чемоданами по территории, пока нас не увидел администратор и не показал
где вход.
Холл рецепции :
это больше напоминает фойе поликлиники с окошком регистратуры ))
Убого! !
Корпус где нас поселили не охраняется!! ! Заходи кто хочет, ручки в дверях номера "туалетные"(фото прилагается)
Ночью отключают в коридоре свет!! !
На всех буклетах красуются номера с балкончиками. Я тоже просила номер с балконом.
Мы его получили. Только это сложно назвать балконом.
На номера 10.11, 12.13 один общий "глухой" балкон на котором можно поместиться только стоя,
ну и есть небольшая сквозная перегородка между номерами.
Номер 1 находится рядом с электрощитовой!! ! Имейте ввиду!
На улице было +13, в номере холодно! Как там можно жить при -13, я не представляю! !
Постель:
Одеял -нет!! ! Есть старый плед!! !
над кроватью весит полочка. Кто ее там повесил и зачем? ? Мой затылок устал об нее биться! !
Телевизор весит под самым потолком.
Постельное белье- без комментариев, смотрите фото! !
Полотенца - СЕРЫЕ!! !
Уехать хотелось в первый же день...
Новогодний банкет за который было заплачено 2000 грн (за двоих) :
зал и новогодняя программа - Страх!! ! Дед Мороз загадывал детям загадки :
в одну дырку входит , в другую выходит? Угадайте что это? Это свитер!
Включали песни: От сосны я оторву иголочку и снегурочка фонила : еще по сто грамм!! !
На лицах официанток было "написано" : ну и "кинули" же вас ребята ))
Первого января был поздний завтрак, за ужином нам выставили счет за завтрак
(он оказался почему то платный! ! )хотя мы оплачивали (это было обязательное условие) завтраки и ужины.
Мы уехали 2-го января, рано утром (администратор еще спал в своем окошке, т. к. у администратора есть установленные часы работы : с 8 утра).
Старалась написать без эмоций , по фактам. . .
Wybrał em "hotel" na podstawie recenzji - ale na pró ż no. . .
Pakiet noworoczny został opł acony od 28.12 do 04.01.
Po wjechaniu na teren „hotelu” (centrum rekreacji) i wył adowaniu walizek poszliś my szukać wejś cia...
Dł ugo szukali wejś cia (nigdzie nie ma ż adnych znakó w, znakó w)...
Wizualnie okreś l, gdzie centralne wejś cie nie jest moż liwe.
Biegaliś my z walizkami po terenie, dopó ki administrator nas nie zobaczył i nam nie pokazał
gdzie jest wejś cie.
Recepcja:
wyglą da bardziej jak foyer polikliniki z oknem recepcyjnym))
Nę dzny! !
Budynek w któ rym mieszkaliś my nie jest strzeż ony!! ! Wchodzisz kto chce, klamki w drzwiach pokoju to "WC" (zdję cie w zał ą czeniu)
Na noc gaszą ś wiatł o na korytarzu!! !
Wszystkie ksią ż eczki pysznią się pokojami z balkonami. Poprosił am też o pokó j z balkonem.
Mamy to, tylko trudno nazwać to balkonem.
Dla pokoi 10.11, 12.13 jest jeden wspó lny „gł uchy” balkon, na któ rym moż na zmieś cić się tylko na stoją co,
Có ż , mię dzy pokojami jest mał a przegroda.
Numer 1 znajduje się obok panelu elektrycznego!! ! Pamię taj!
Na dworze był o +13, w pokoju był o zimno! Jak moż esz tam mieszkać w wieku -13, nie wyobraż am sobie!
Ł ó ż ko:
Nie ma kocó w!! ! Jest stary koc!! !
Nad ł ó ż kiem wisi pó ł ka. Kto ją tam powiesił i dlaczego? Mó j kark jest zmę czony biciem o nie! !
Telewizor zwisa z sufitu.
Poś ciel - brak komentarzy, zobacz zdję cia! !
Rę czniki - SZARE!! !
Chciał em wyjechać pierwszego dnia. . .
Bankiet sylwestrowy, za któ ry zapł acono 2000 UAH (dla dwojga):
sala i program noworoczny - Strach!! ! Ś wię ty Mikoł aj zrobił zagadki dla dzieci:
wchodzi do jednej dziury, wychodzi z drugiej? Zgadnij co to jest? To sweter!
Piosenki został y wł ą czone: oderwę igł ę z sosny i fonila ś nież nej dziewicy: kolejne sto gramó w !! !
Na twarzach kelnerek był o „napisane”: có ż , faceci „rzucili” cię ))
Pierwszego stycznia był o pó ź ne ś niadanie, przy kolacji pł aciliś my za ś niadanie
(okazał o się , ż e z jakiegoś powodu jest pł atne! ! ), chociaż pł aciliś my (to był warunek wstę pny) ś niadania i obiadokolacje.
Wyjechaliś my 2 stycznia wcześ nie rano (administrator jeszcze spał w swoim oknie, bo administrator ustalił godziny pracy: od 8 rano).
Starał am się pisać bez emocji, na faktach. . .