Доброго времени суток!
Отдыхали с друзьями - 12 человек (7 взрослых, 5 детей) с 23 по 29 декабря 2011 г.
В Славское ехали первый раз. Так как некоторые из нас не умели кататься, то решили поселиться поближе к подъёмникам. Раньше думал, что в Славском можно кататься только на Тростяне, но оказалось, что за Славским есть прекрасное место, как комплекс Захар Беркут. Жить в бетонном здании как-то не очень хотелось (все из нас и так живут в квартирах), то начали искать, что-то из дерева. По описанию подошёл отель "КУМИ". Компания у нас была большая, поэтому решили снять весь дом, но были приятно удивлены, что к нам никого подселять и не собирались.
Хозяева встретили нас на ж/д вокзале. Сам отель находится в 20минутах езды от вокзала, на пригорке, в метрах тридцати от подъёмника, среди смерекового леса. Так как ближайшие отели находятся в стороне, то вид вокруг просто потрясающий.
Расположились на втором этаже. Номера в принципе нормальные (не хватает только шкафов), просторные, чистые, с кабельным телевидением, многие с балконами и видом на горы. Белье и полотенца чистые. Горячая вода круглосуточно. Санузел убран. Есть стиральная машина, а также сушилка для снаряжения и одежды. На первом этаже кухня и просторная столовая, а также большая терраса. Еду можно готовить самостоятельно, но мы заказали отдых с питанием (о чём ни разу не пожалели).
Хозяева гостеприимные, стараются сделать Ваш отдых незабываемым! Питание разнообразное, по домашнему очень вкусное, порции большие и самое главное недорого. Хозяйка отеля готовила сама (для чего специально приехала со Львова) для неё это был первый опыт (по её словам) поэтому очень старалась. Рекомендую попробовать травяной чай!
P. S. Отдых удался, за что Большое спасибо хозяйке дома. Чувствовали себя как будто мы приехали к старым друзьям, а не к чужим людям.
Татьяна, постараемся приехать к вам ещё и летом.
Банда из Киева!
Dobry dzień !
Odpoczywaliś my z przyjació ł mi - 12 osó b (7 dorosł ych, 5 dzieci) od 23 do 29 grudnia 2011
Po raz pierwszy pojechaliś my do Sł awska. Ponieważ niektó rzy z nas nie umieli jeź dzić , postanowiliś my osiedlić się bliż ej wycią gó w narciarskich. Kiedyś myś lał em, ż e w Sł awsku moż na jeź dzić tylko na Trostyanie, ale okazał o się , ż e poza Sł awskiem jest cudowne miejsce, jak kompleks Zachar Berkut. Jakoś tak naprawdę nie chciał em mieszkać w betonowym budynku (wszyscy już mieszkamy w mieszkaniach), wtedy zaczę li szukać czegoś z drewna. Zgodnie z opisem pojawił się hotel "Kumi". Mieliś my duż ą firmę , wię c postanowiliś my wynają ć cał y dom, ale byliś my mile zaskoczeni, ż e nie zamierzają się z nami dzielić .
Gospodarze spotkali się z nami na dworcu. Sam hotel poł oż ony jest 20 minut jazdy od dworca, na wzniesieniu, trzydzieś ci metró w od wycią gu, wś ró d Lasu Zmierzchu. Ponieważ najbliż sze hotele znajdują się z boku, widok wokó ł jest po prostu niesamowity.
Osiedlił się na drugim pię trze. Pokoje w zasadzie normalne (brakuje tylko szaf), przestronne, czyste, z telewizją kablową , wiele z balkonami i widokiem na gó ry. Poś ciel i rę czniki są czyste. Ciepł a woda przez cał ą dobę . Ł azienka został a usunię ta. Jest pralka, a takż e suszarka na sprzę t i ubrania. Na parterze znajduje się kuchnia i przestronna jadalnia oraz duż y taras. Moż na ugotować wł asne jedzenie, ale my zamó wiliś my catering ś wią teczny (czego nigdy nie ż ał owaliś my).
Gospodarze są goś cinni, starają się , aby Pań stwa pobyt był niezapomniany! Jedzenie jest urozmaicone, domowe bardzo smaczne, porcje duż e i co najważ niejsze niedrogie. Gospodyni hotelu sama gotował a (na co specjalnie przyjechał a ze Lwowa) dla niej był o to pierwsze doś wiadczenie (wedł ug niej), wię c bardzo się starał a. Polecam spró bować herbaty zioł owej!
PS Ś wię ta okazał y się sukcesem, za co wielkie dzię ki wł aś cicielce domu. Czuliś my się tak, jakbyś my przyszli do starych znajomych, a nie do obcych.
Tatyano, postaramy się przyjechać do Ciebie ró wnież latem.
Zespó ł z Kijowa!