Przyjechaliś my do hotelu: w pokoju moż na po prostu powiedzieć , ż e tylko ł ó ż ko został o zmienione, na podł odze są ś mieci (chyba z zeszł ego sezonu), kurz, brud. . . Ł ó ż ka (chyba ze skł adowiska) - jest ani jednego cał ego. Z ogrzewaniem jest jeszcze lepiej - budzisz się rano z zimna - baterie są lodowato zimne. . . Hotel ma 2 wł aś cicieli i tak naprawdę nie ma dla wszystkich znaczenia jakie problemy są na nastę pnym pię trze. . . Na 1. codziennie padał o pod prysznicem z drugiego pię tra. Kiedy poproszono nas o naprawienie problemu, powiedziano nam: „Przecieka na drugim pię trze – to ich problem, a oni zorganizowali dla ciebie darmowy deszcz”.
Wł aś ciciel był widziany tylko raz. .
Ale w tym wszystkim moż na znaleź ć pozytyw - to przyroda, narty - dzię ki Bogu musiał am tylko nocować w pokoju. . .
Zrobił em rezerwację w 2 tygodnie, ale kiedy przyjechaliś my, nikt na nas nie czekał i z trudnej drogi musieliś my zabić czas od 9 do 17 godzin, pokoje w nocy zimne, ciepł a woda przez 2 dni nie czekaj, wygł uszenie - 0, no po prostu wszystko sł yszę - kł ó tnie, krzyki, pł acz mał ego dziecka....NIE POLECAM ! ! ! ! ! ! Są miejsca na nocleg w Podobovce, są też w Pylypets i Volovka .... .
Zarezerwował em dwa pokoje, wpł acił em depozyt przelewem bankowym na dziesię ć dni przed przyjazdem. Przyjechaliś my się ustatkować , ale ponieważ pokoje nie został y jeszcze zwolnione, zostawiliś my rzeczy i poszliś my na spacer (Igor Anatolijewicz powiedział , ż e do 12 w poł udnie wszystko bę dzie gotowe jak najlepiej). Wró ciliś my o 13.20, znowu wypiliś my herbatę w barze, poczekaliś my jeszcze trochę , spacerowaliś my po hotelu i.... wreszcie pokojó wka wykonał a taką usł ugę jak sprzą tanie zwolnionego pokoju (wyjaś nię od razu, w jednym ! ! ! ! , któ rego nikt z nas nie zarezerwował ). Potem, po godzinie, nam, dwó m parom, pozwolono osiedlić się.....w JEDNYM duż ym pokoju. Wyobraź sobie, jak się czujesz w sytuacji, gdy chcesz się przebrać i odpoczą ć , ale nie ma doką d iś ć...Musiał am odpoczą ć na mał ym materacu przy oknie. Teraz opowieś ć o ł azience: wchodzisz, wszystko pię knie zrobione, ale wcale nie zadbane (nie rozumiem, kiedy po raz ostatni czyś cili jak po czł owieku - są plamy na lustrze, jest blaszka w umywalce), pró bujesz zapalić ś wiatł o, ale go tam nie ma. . . przepalona ż aró wka. Chodź my raz, poprosili Igora Anatolijewicza, aby przynajmniej dał inną (sami by ją wymienili), za co otrzymali zwykł ą ż aró wkę , zamiast specjalnej, któ ra pasuje do tej lampy.... W kontekś cie to brzmi „Zdejmij to i odpierdol się ”. Naturalnie w ł azience pozostawiono ich bez ś wiatł a....wię c po czterogodzinnym czekaniu w pokoju podeszli ponownie, potem zlitowali się nad nami i oddali lampkę z baru. Z taką pracą , przez tak dł ugi czas, osią gnę li ś wiat.... Ale to był dopiero począ tek. Drugi numer, dla naszych przyjació ł , został przydzielony o pią tej wieczorem. Sę dzia sam, moż e jestem zbyt wybredny, ale jeden dzień na nartach po prostu wyparował .
Osobno powiem o wygł uszeniu: w ogó le nie ma, leż ysz w ł ó ż ku i sł yszysz pł acz dziecka w pokoju po lewej, jak mę ż czyzna w pokoju po prawej chrapie, jak ludzie w butach narciarskich chodzą po korytarz na ostatnim pię trze. . . Wyglą da na to, ż e wszyscy są razem w jednym pokoju. Jak mó wią , nie ma towarzyszy za smak i kolor, moż e ktoś to lubi...
WIECZORNY prysznic przynió sł jednak wiele emocji, podobnie jak nastę pnego dnia. . . Tylko szczę ś ciarze dostają ciepł ą wodę , resztę myją się w zimnej wodzie. Kocioł jest jeden dla wszystkich. . . Kto nie miał czasu, spó ź nił się . Na wodę trzeba był o czekać trzy godziny.
Nastę pnego ranka podszedł do nas wł aś ciciel i powiedział , ż e NASZ pokó j już się opró ż nił i ż ebyś my mogli tam przewieź ć swoje rzeczy. Znowu musiał em zebrać rzeczy, spakować torby (znowu godzina jazdy na nartach minę ł a). Ale tam, gdzie nas obezwł adnił o to.... to po prostu zaniemó wił o...Pokó j na poddaszu, 3x4, uderzenie gł ową w sufit jest w porzą dku, są siedzi przeklinają na bok (to samo, co stoją c przy ł ó ż ku , mał e okno na ulicę ). . . Dobrzy ludzie, moja spiż arnia jest wygodniejsza. Potem odważ yli się wł ą czyć telewizor - antena satelitarna odmó wił a dział ania, chociaż wszyscy są siedzi (był o to sł yszalne) oglą dali telewizję . Znowu zadzwonili do wł aś ciciela, przyjechali, skrę cili przewody, powiedzieli, ż e pó jdzie i zobaczy, co z nim nie tak i wró ci - już go jednak nie widzieliś my. Po spę dzeniu kolejnej nocy w tej mysiej dziurze, porannym zimnym prysznicu. . . szczę ś liwie spakowaliś my swoje rzeczy, zapł aciliś my kierownikowi 480 hrywien (nikt nie przyznał ż adnych zniż ek na powyż sze okolicznoś ci) i wyszliś my. . . tak, ż e bę dziemy być tam na dł ugo, aby pamię tać o tej tak zwanej usł udze. . . Moż e ktoś lubi tak odpoczywać , ale osobiś cie nie lubię , gdy wyś wiadczają mi przysł ugę w postaci dostarczenia czegoś , za co już zapł acił em .
Przepraszam, jeś li kogoś zranił em lub obraził em. Odpowiadam za każ de sł owo. Każ da fraza to subiektywna opinia. Ale po odwiedzeniu wielu czę ś ci ś wiata wiem, za co trzeba pł acić , bez wzglę du na to, jak duż e lub nie.
Sam Podobowiec to ś wietne miejsce, gó ry pię kne, ceny umiarkowane. Jeś li masz okazję odwiedzić , nawet o tym nie myś l, ale od razu zgó dź się . Tylko nigdy nie osiedlaj się na Hilltop. . .
Po raz drugi zatrzymujemy się na szczycie wzgó rza i po raz drugi jesteś my zadowoleni, „jak sł onie”. A najprzyjemniejsze jest tam spotkać znajome twarze, któ re ró wnież docenił y to miejsce i po raz kolejny tu przyjechał y odpoczą ć . Igor Anatoliewicz - szacunek!
Sport / rozrywka:
Wypoż yczalnia sprzę tu narciarskiego i snowboardowego.
Skutery ś nież ne.
Sezon snowboardowy – do koń ca kwietnia.
Wycieczki na Zakarpacie: degustacje w rejonie Berehovo, do wodospadu Shipit, do jeziora Synewyr, do Mukaczewa, Uż horodu, do zbiornika, wzdł uż linii Arpad.
Wę dró wki po gó rach, zbieranie grzybó w i jagó d.
Paragliding.
Rafting, wę dkarstwo.
Wycieczki terenowe.
Informacje są cał kowicie nieprawdziwe. Przywitano nas sł owami: „Teraz nie jesteś my dla turystó w – przygotowujemy się do zorganizowania dziecię cego obozu sportowego”. Kompetentnie generalnie speł nione, jeś li chodzi o obsł ugę klienta.
Przed wyjazdem trzykrotnie dzwonił am do wł aś cicieli, zapł acił am za pokó j na trzecim pię trze. Po przyjeź dzie okazał o się , ż e bę dziemy zakwaterowani w innym pokoju, na drugim pię trze. Bo na trzecim koncercie – cytuję – „ludzie, któ rzy tu pracują ”.
Za pokó j obcią ż ono nas kwotą mniejszą niż powinniś my - czyli kwotę , na któ rą pierwotnie ustaliliś my. To już koniec cał ego naboż eń stwa.
Pokó j jest ciemny, kiepsko posprzą tany - kurz i paję czyny w rogach. Pod oknem znajduje się galeria, po któ rej przechodzą ci, któ rzy mieszkają na pię trze. Na dole, pod pokojem - kuchnia. Wszystkie zapachy z gotowania był y w naszym pokoju. Ś ciany i ś cianki dział owe to nie tylko karton - to papier. Kiedy są siad na gó rze wydmuchał nos, wydawał o się , ż e robi to w naszej ł azience. Sł yszę , przepraszam, każ da grupa. Jeś li weź miesz pod uwagę , ż e ci, któ rzy mieszkają na gó rze, kł adą się spać o drugiej, a kiedy o czwartej rano, moż esz sobie wyobrazić tę przyjemnoś ć.
Na stronie nie podano okł adó w ani herbat zioł owych. Brak jedzenia w menu - "dziś mamy to, to i to". A wszystko, jedz to, co przygotował eś . Gotowane jednak pysznie, ale bez przysmakó w - barszcz, smaż ona ryba, pł atki owsiane z mlekiem, kasza gryczana, kotlety.
W pobliż u nie ma sklepu.
Nie ma gdzie kupić jedzenia - jabł ka, sok, cokolwiek innego. "Idziemy na zakupy, moż esz zamó wić i przywieziemy. " Jak, przepraszam, mogę zamó wić te same jabł ka? Polegać na smaku gospodarza?
Drugie zdanie - po "turyś ci nam nie zależ y" - brzmiał o: "Wycieczek nie mamy, bo turystó w nie ma. Jeś li chcesz, moż emy zamó wić taksó wkę , zawiezie Cię nad jezioro". Za 350 hrywien.
Dzieje się tak pomimo tego, ż e rozmawiał a też przez telefon: interesują nas wycieczki. Czy masz je? Odpowiedzieli: tak, oczywiś cie. Tak, byli tam trzy razy. Zupeł nie jak paralotniarstwo. . . Kiedyś wł aś ciciel zgodził się nas zabrać do Mukaczewa - i tylko dlatego, ż e rodziny robotnikó w, któ re też tam mieszkają , też chciał y jechać . To znaczy zebrali się ludzie. Najwyraź niej wł aś ciciel był trochę zaskoczony. . .
Wł aś ciciel - Igor - zajmuje się wył ą cznie budownictwem. Trzeciego dnia po prostu zebraliś my się i ruszyliś my na tor na stację – jeś li ktoś myś li, ż e nawet zapytano nas, doką d jedziemy, to gł ę boko się myli.
Znaleź liś my pię kny hotel w Woł owcu i przeprowadziliś my się tego samego dnia. Nawiasem mó wią c, kiedy wró ciliś my do Wierszyny po rzeczy, okazał o się , ż e Igor, Marina i ich przyjaciele poszli nad wodospad. Reszta. A tak naprawdę , kogo koł yszą turyś ci? : ) Dobrze, ż e jedna z osó b mieszkają cych w Vershinie został a w domu - i tak stanę libyś my przed zamknię tym domkiem. Swoją drogą , nie mogł em tak nazwać Igora. Nie podnió sł telefonu. A potem zadzwonił do tej samej dziewczyny, któ ra został a i nie poszł a z nimi - powiedział mi, ile mam zostawić . Elementarna uprzejmoś ć nie sugerował a, ż e moż na oddzwonić do mnie, a nie do kogoś innego.
Na szczycie wzgó rza jest tylko jedna dobra rzecz - ich ką piel. Ale nawet ze wzglę du na ką piel tolerować taką postawę - ogień... Odnosi się wraż enie, ż e jesteś my niekochanymi dalekimi krewnymi, któ rzy nagle padli na szyje wł aś cicieli. Có ż , jesteś cie zaję ci przygotowaniami do obozu - no powiedz po ludzku: nie przyjmujemy teraz turystó w.
Co wię cej, powtarzam, ż e rozmawialiś my przez telefon wię cej niż raz.
Szczyt wzgó rza wspominamy jako koszmarny i nieprzyjemny sen. Warto wybrać się tam dla firm rozrywkowych, któ re chcą być rozproszone przez naturę . Zdecydowanie nie na rodzinne wakacje. Albo zimą na narty. Wł aś ciciele nie biorą pod uwagę : takie rzeczy jak „nie dla turystó w” należ y wcześ niej ostrzec. Nie mó wię o zamieszczaniu fał szywych informacji w Internecie.
Hotel zadowolony ze swojej goś cinnoś ci. Wł aś cicielom udał o się stworzyć w nim ciepł ą przyjazną atmosferę , któ ra przycią ga tam wielu ciekawych ludzi. Dawno nie dostał am takiego ł adunku pozytywnej energii. . . To był niesamowity weekend! ! !