Впервые мы выбрали тур по Закарпатью. Проживание было в Турянском дворе. Экскурсионная группа 40 чел. .
Дорога к селению отвратительная, особенно замирало сердце, когда на маленький деревянный мостик заезжал наш большой тяжелый автобус. Из еды понравился бограч. Очень не по вкусу пришлась юшка из грибов: черная вода с вермишелькой и кусками грибов, Козий сыр тоже на любителя- имеет прокисший запах и вкус. Мне перед поездкой знакомые рассказывали о том, как ломятся столы от угощений в Карпатах, но видимо это не то место. Накрывали столы очень скромно- на завтрак блинчики с ложкой варенья или яичница без гарнира плюс чай. Ладно женщинам для фигуры зачет, но мужчинам такое питание ... Сказывается отсутствие цивилизации- магазинов рядом нет. Кофе и прочие радости жизни нужно брать с собой при поездке сюда.
Особое разочарование вызвала дегустация. Анонсировалось отведать вина, сыри и мясные нарезки. 100 грн. с человека. Мы ожидали поездку на ферму, с кругами сыра и легендами о его творении. Но нас собрали в столовой и на стол поставили тарелочку с нарезкой: немного колбаски, мяса и сырков. Одна тарелка на весь стол- нас за столом человек 10. Каждый сдал по 100 грн. , чтобы отведать перепавший ему кусочек. Кол-во ломтиков даже не соответствовало кол-ву людей. Обычно на дегустациях наливают понемногу в бокалы разных вин. Нам было предложено не более 4 видов вин. На ваш выбор лишь один бокал. Все было съедено и выпито туристами за 5 минут. Что именно ели и пили нам не комментировали, даже стихи и прозы о пользе и великолепии продукции не произносили хозяева "банкета". Недоумение от такой дегустации было на лице у всех.
Два дня из трех сутками лил дождь. Поэтому не забудьте взять зонт, дождевик и непромокаемую обувь! У меня был только дождевик. ( Сумки были полегче в дорогу, но мокрые ноги и голова поубавили комфорта).
Домик нам достался с кухней ( но она нужна для длительных заездов и если есть из чего готовить), мебель ручной работы из дерева. Все в этностиле. Но звукоизоляции нет совсем. Будучи в санузле на первом этаже, я слышала как сопят на втором этаже. В мойке на кухне жил все эти 3 дня черный паук. Но меня он не смущал, лищь отодвигался в сторону, когда включался кран. Это часть окружающей нас природы. Дикая природа, озеро- для тех, кто любит уединиться от городской суеты. Для релакса есть чугунные чаны, но я не пробавала, так как туда садится по 5 чел. сразу - в моем понимании это негигиенично.
Такие вот выдались выходные- отличительные от будней. Утром я просыпалась под пение птиц
Po raz pierwszy wybraliś my wycieczkę po Zakarpaciu. Zakwaterowanie był o na podwó rzu Turyansky. Grupa wycieczkowa 40 osó b.
Droga do wioski jest obrzydliwa, zwł aszcza serce podskoczył o, gdy nasz wielki cię ż ki autobus wjechał na mał y drewniany mostek. Z jedzenia lubianego bograch. Bardzo mi się nie podobał a zupa grzybowa: czarna woda z makaronem i kawał kami grzybó w, kozi ser też jest amatorem - ma kwaś ny zapach i smak. Przed wyjazdem znajomi opowiadali mi o tym, jak w Karpatach zawalał y się stoł y, ale najwyraź niej to nie jest wł aś ciwe miejsce. Stoł y był y nakryte bardzo skromnie - na ś niadanie naleś niki z ł yż ką dż emu czy jajecznica bez przystawki, plus herbata. No dobra, kobiety dla figury offset, ale dla panó w takie jedzenie. . . Wpł ywa na brak cywilizacji - w pobliż u nie ma sklepó w. Kawę i inne radoś ci ż ycia należ y zabrać ze sobą podczas podró ż y tutaj.
Szczegó lnym rozczarowaniem był a degustacja. Zapowiedziano degustację win, surowcó w i wę dlin. 100 UAH od osoby. Spodziewaliś my się wycieczki na farmę , z krę gami seró w i legendami o jej powstaniu. Ale zebrali nas w jadalni i postawili na stole talerz wę dlin: trochę kieł basek, wę dlin i seró w. Jeden talerz na cał y stó ł - przy stole był o nas 10. Każ dy dał po 100 UAH na degustację kawał ka, któ ry mu przypadł . Liczba plasterkó w nie odpowiadał a nawet liczbie osó b. Zwykle podczas degustacji wlewają się stopniowo do kieliszkó w ró ż nych win. Zaoferowano nam nie wię cej niż.4 rodzaje win. Jest tylko jeden kieliszek do wyboru. Wszystko został o zjedzone i wypite przez turystó w w 5 minut. Nie komentowali tego, co dokł adnie jedli i pili, nawet wł aś ciciele „bankietu" nie wypowiadali wierszy i prozy o zaletach i przepychu produktó w. Zamieszanie po takiej degustacji był o na twarzy wszystkich.
Padał o przez dwa dni z trzech, wię c nie zapomnij zabrać ze sobą parasola, pł aszcza przeciwdeszczowego i nieprzemakalnych butó w! Miał em tylko pł aszcz przeciwdeszczowy. (Torby był y ł atwiejsze na drodze, ale mokre stopy i gł owa zmniejszał y komfort).
Dostaliś my domek z kuchnią (ale przyda się na dł ugie przejaż dż ki i jeś li jest z czego gotować ), rę cznie robione drewniane meble. Wszystko jest etniczne. Ale w ogó le nie ma izolacji akustycznej. Bę dą c w ł azience na pierwszym pię trze usł yszał em chrapanie na drugim pię trze. Czarny pają k mieszkał w zlewie w kuchni przez te 3 dni. Ale nie przeszkadzał mi, odsuną ł się tylko na bok, gdy odkrę cił kran. Jest czę ś cią otaczają cej nas natury. Dzika przyroda, jezioro - dla lubią cych odpoczą ć od miejskiego zgieł ku. Są ż eliwne kadzie do relaksu, ale nie pró bował em, ponieważ siedzi tam 5 osó b. Natychmiast - w moim rozumieniu jest to niehigieniczne.
Tak wypadł weekend, inny niż dni powszednie. Obudził em się rano na dź wię k ptakó w