Pokoje nie posiadają klimatyzacji i grzejników. burmistrz administratora.

Pisemny: 15 październik 2017
Czas podróży: 7 — 8 październik 2017
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 5.0
Usługa: 3.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 6.0
Hotel jest normalny. Nowa, zadbana okolica, odnowiona na 2 gwiazdki. Zatrzymany w paź dzierniku na 1 noc po wspinaczce Howerla. Budynek jest zimny, w pokoju nie ma klimatyzacji ani grzejnikó w, baterie są zimne. W pokoju też nie ma czajnika. Ł azienka jest na ogó ł zamraż arka. Musiał em poprosić o grzejnik i koce na noc. I jest administrator Opanasovich (dziadek okoł o 65 lat), był y ż oł nierz, rosyjski to jego ję zyk ojczysty, nie chciał z nami rozmawiać po ukraiń sku, twierdzi, ż e jest z Kijowa. I ten sam administrator, z jakiegoś subiektywnego powodu, nie był zbyt zadowolony z oddania grzał ki wieczorem, dopiero po rozmowie z naszym przewodnikiem z firmy organizują cej zwiedzanie i 2 moich przypomnieniach wyją ł ciepł y konwektor. Ale potem rano nie zaczą ł na nas narzekać , ale podbiegł i pró bował przypomnieć , ż e dzień wcześ niej po podbiegu wylaliś my glinę (a do jego obowią zkó w należ y sprzą tanie) i ż e musimy tupać stopami.
Wyobraził em sobie, ż e moje nogi odpadają po wejś ciu i zejś ciu na 2000 metró w, ale milczał em. Rozpoczą ł burzę : Ty też jesteś w domu? ! ! Odpowiedział em grzecznie, ż e po zł ej pogodzie i spacerze z psem - tak, piach mam też w domu. Nie uspokoił się . Potem, przed naszym wyjazdem, podszedł i pró bował sprowokować konflikt. Powiedział , ż e nie wyglą damy jak Kijowici, ż e Kijowcy tak się nie zachowują . Podobno odmowa zamó wienia ką pieli wieczorem ró wnież go rozzł oś cił a. Grzecznie powiedział em jeszcze raz, ż e wszyscy ludzie są ró ż ni i ma prawo do wł asnej opinii. A potem był otwarcie niegrzeczny. Podnoszą c gł os powiedział , ż e w ogó le nie interesuje go nasza opinia i tylko jego opinia jest bł ę dna. Nie do koń ca rozumiał am, co pró bował powiedzieć , ale psuł o mi to nastró j. Stoją cy w pobliż u przewodnik nawet nie pomyś lał , ż eby wkroczyć i go zatrzymać.
Najwyraź niej zwią zek z bliskimi niż reputacja firmy turystycznej i jej osobista.

Bardzo się denerwuję , gdy turyś ci są postrzegani jako worek pienię dzy i nie ś wiadczą w peł ni pł atnych usł ug.
Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał