Только вернулись с женой из Мукачево. Ездили автомобилем, поскольку билеты на поезд из Киева были раскуплены еще за месяц. Перед поездкой я нашел в Интернете номер телефона Оксаны и Дезидера, гидов по Закарпатью, супругов, а также по совместительству хозяев частной усадьбы " У Матвея". Обсудили с Оксаной план экскурсий на 3 дня, кроме того, она посоветовала несколько отелей, поскольку у них жилье уже было занято. Остановились на отеле "Дельфин", который находится в центре города прямо на берегу реки Латорицы. Бронирование отеля производится переводом оплаты 1 суток проживания (250 гр за двухместный номер) через "Аваль-Экспресс" на имя хозяйки Ларисы Ивановны. Бронирование экскурсий - оплата 1 дня на карточку "Приватбанка" Оксаны.
Выехали в ночь на 8 марта. Дорога заняла 11 часов в связи с ремонтом Житомирской трассы а также с заменой пробитого колеса в горах Львовской области. (Попал в яму и погнул диск). В общем в 7 утра уже без проблем поселились в отеле. Номер огромный. Кроме двухспальной кровати есть диван, на котором еще может разместиться 2 человека. Отель чистый, персонал очень приветливый. Кофе варят в любое время суток. Охраняемая стоянка для автомобиля в 30 метрах от отеля. Цена за сутки - 7 гривен
В 10.30 за нами к отелю подъехала Оксана. Посмотрели замок Паланок, охотничий домик Шернбурнов и Замок "Сент Миклош". Кроме того ездили на минеральный источник. Особое впечатление - питомник диких кабанов. Обед в ресторане "Жокей", что рядом с охотничьим замком не сравнится ни с чем. Кухня - ужас, туалеты не работают, ждать долго, сервис ненавязчивый.
Ужин в ресторане "Первак" с закарпатской кухней впечатлил намного больше.
Второй день ездили с Дезидером в Берегово. Покупались в термальном бассейне (всем рекомендую), посетили местный музей (ну, не впечатлило) и поехали на дегустацию вина в частный подвал Дьердя Параски в с . Бене. Именно сюда нужно ехать. Сам хозяин - уникум, кроме того и вино отменное: ) Можно купить вино: от 30 до 50 грв. за бутылку 0.7. Да, настоящую венгерскую кухню лучше отведать в ресторане "Фемили". Вкусно безумно.
Третий день Дезидер организовал поездку в Воловец. У него в горной усадьбе есть лыжное снаряжение на любой вкус и размер. Поскольку лыжи не наш пофиль, просто поднялись на подъемнике на гору, пофотографировались, попили глинтвейна и отправились к водопаду "Шепит". Особое впечатление - экотакси. Минут десять ехать на санях, запряженных лошадьми.
Закончилась экскурсия баней и купанием в снегу у пасечника Ивана в горном селе.
В общем - отохнули изумительно, благодаря хорошим гидам.
Теперь поподробнее о ценах и контактах.
Экскурсии: в среднем 500 гр пары. Если вас четверо - цена делится на две пары. Вход везде за дополнительную плату.
Wł aś nie wró cił em z ż oną z Mukaczewa. Jechaliś my samochodem, bo bilety na pocią g z Kijowa był y wyprzedane miesią c wcześ niej. Przed wyjazdem znalazł em w Internecie numer telefonu Oksany i Desidera, przewodnikó w po Zakarpaciu, mał ż onkó w, a takż e na pó ł etatu wł aś cicieli prywatnej posiadł oś ci „Pod Matvey”. Omó wiliś my z Oksaną plan wycieczek na 3 dni, ponadto poradził a kilku hotelom, ponieważ ich zakwaterowanie był o już zaję te. Zatrzymaliś my się w Hotelu Dolphin, któ ry znajduje się w centrum miasta, tuż nad brzegiem rzeki Latoritsa. Rezerwacji hotelu dokonuje się przelewem opł aty za 1 dzień zakwaterowania (250 UAH za pokó j dwuosobowy) przez "Aval-Express" w imieniu gospodyni Larisa Ivanovna. Rezerwacja wycieczek - pł atnoś ć za 1 dzień na karcie Privatbank Oksany.
Wyruszyliś my w nocy 8 marca. Droga zaję ł a 11 godzin w zwią zku z remontem szosy ż ytomierskiej, a takż e z wymianą przebitego koł a w gó rach obwodu lwowskiego. (Wpadł em w dziurę i wygią ł em dysk). Generalnie już o 7 rano zadomowił em się w hotelu bez ż adnych problemó w. Pokó j jest ogromny. Opró cz podwó jnego ł ó ż ka znajduje się sofa, któ ra moż e pomieś cić ró wnież.2 osoby. Hotel jest czysty, personel jest bardzo przyjazny. Kawa parzona jest o każ dej porze dnia. Parking strzeż ony 30 metró w od hotelu. Cena za dzień - 7 hrywien
O 10.30 Oksana podjechał a dla nas do hotelu. Zobaczyliś my zamek Palanok, domek myś liwski Sherburn i zamek ś w. Dodatkowo poszliś my do ź ró dł a mineralnego. Szczegó lne wraż enie robi szkó ł ka dzikó w. Obiad w restauracji „Dż okej”, któ ra znajduje się obok zamku myś liwskiego nie da się z niczym poró wnać . Kuchnia okropna, toalety nie dział ają , trzeba dł ugo czekać , obsł uga dyskretna.
Duż o bardziej imponują ca był a kolacja w restauracji „Pervak” z kuchnią zakarpacką .
Drugiego dnia pojechaliś my z Desiderem do Berehowa. Kupiliś my w basenie termalnym (polecam wszystkim), odwiedziliś my lokalne muzeum (no có ż , nie zrobił o to na nas wraż enia) i poszliś my na degustację wina w prywatnej piwnicy Gyorgy Paraski we wsi. Bene. To jest miejsce, do któ rego musisz się udać . Sam wł aś ciciel jest wyją tkowy, poza tym wino jest doskonał e : ) Moż na kupić wino: od 30 do 50 UAH. za butelkę.0, 7. Tak, prawdziwą wę gierską kuchnię lepiej zasmakować w restauracji „Rodzina”. Pyszne szalone.
Trzeciego dnia Desider zorganizował wycieczkę do Woł owca. W swojej gó rskiej posiadł oś ci ma sprzę t narciarski na każ dy gust i rozmiar. Ponieważ jazda na nartach to nie nasza bajka, po prostu wspię liś my się na gó rę wycią giem, zrobiliś my zdję cia, napiliś my się grzanego wina i pojechaliś my nad wodospad Shepit. Szczegó lne wraż enie - ekotaksó wka. Dziesię ć minut jazdy saniami cią gnię tymi przez konie.
Wycieczka zakoń czył a się ł aź nią i ką pielą w ś niegu u pszczelarza Iwana w gó rskiej wiosce.
Ogó lnie rzecz biorą c, dzię ki dobrym przewodnikom mieliś my niesamowity odpoczynek.
Teraz wię cej szczegó ł ó w na temat cen i kontaktó w.
Wycieczki: ś rednio 500 gramó w na parę . Jeś li jest was czterech, cena jest dzielona na dwie pary. Wejś cie wszę dzie za dodatkową opł atą .