Отдыхала в "Петрівскій слободе", получила массу удовольствия. Место сказанное, тишина, только слышно речку и птичек. Номера звезд 5 не меньше, я Вас уверяю, была этим очень удивленна, кто отдыхал в "Трех сынах", "Риксе" знают толк, не хуже. Почему на сайте написали 2 *, я удивлена, и на месте владельцев Вам бы а та-та сказала.Обслуживают хорошо, доброжелательные (надеюсь время их не испортит). Цены смешные, сказали, на вопрос, почему, ответили, что только открылись и таким способом дают рекламу. О местности - вокруг горы, хвойные, буковые деревья, запах цветов.... Кухня - вкуснотище, но сытная, но стоит чтобы оторваться и дома попоститься. Подымались в горы с лесником-экскурсоводом (на вопрос хотите пить и ответ да, он спускался к дереву или... и подавал нам водичку, это неповторимо, как в сказке) катались на конях, подымались на г. Гимба на ЗИЛе, это было просто драйв, экстрим. С высоты гор увидели все красоты Закарпатья. Да было очень экзотично увидеть дойку овец овчарами и потом нам жаде дали поучаствовать в варке брынзы. Вкуснота,то не купишь в магазинах (а мы все выкупили за смешную цену). Если Вы так не отдыхали - поспишите, пока за такую смешную цену. Я уже отдыхала два раза, первый раз зимой в феврале, вокруг много спусков, есть выбор, поеду еще зимой. Все не напишешь, приезжайте и скажите мне спасибо или .. ну думаю навряд.
Odpoczywał w „Pietrowskim Sł obodzie”, ś wietnie się bawił . Podobno jest cicho, sł ychać tylko rzekę i ptaki. Liczba gwiazdek 5 nie mniej, zapewniam, bardzo zaskoczył o mnie to, ż e w „Trzech synach” wypoczę ł o, oczywiś cie „Ricky”, nie gorzej. Dziwię się , dlaczego na stronie napisali 2*, a ja bym Wam opowiedział a w miejscu wł aś cicieli. Serwują dobrze, przyjaź nie (mam nadzieję , ż e czas ich nie zepsuje). Ceny są ś mieszne, powiedzieli, zapytani, dlaczego odpowiedzieli, ż e wł aś nie otworzyli i tym samym reklamują . Okolica - wokó ł gó ry, iglaki, buki, zapach kwiató w. Wspinał się w gó ry z leś niczym, pytanie chcesz się napić i odpowiedź brzmi tak, zszedł na drzewo lub...i dał nam wodę , jest wyją tkowa, jak w bajce) jeź dził konno, wspinał się miasto Gimba na ZIL, to był a po prostu jazda, ekstremalna. Z wysokoś ci gó r widzieli cał e pię kno Zakarpacia.
Tak wię c bardzo egzotycznie był o zobaczyć owcę w owcy, a potem byliś my spragnieni, aby wzią ć udział w gotowaniu sera. Przysmaku, nie moż na go kupić w sklepach (a wszyscy kupiliś my go za fajną cenę ). Jeś li tak nie odpoczywał eś , pospiesz się za tak ś mieszną cenę . Odpoczywał em już dwa razy, pierwszy raz zimą w lutym, wokó ł wielu zjazdó w, jest wybó r, pojadę zimą . Nie wszystko napiszesz, przyjdź i podzię kuj mi. . Có ż , nie są dzę .