Были с семьей на майские. До этого у меня не было опыта проживания с хозяевами под одной крышей и, надеюсь, больше не будет.
Сам отель - это большой дом на 3 этажа, пристроенный или надстроенный к хозяйскому. Дом-отель сделан, как и подобает в Карпатах, полностью из дерева. Но, если дерево у них дешево или на шару, то утеплитель - звукоизоляция стоят денег, потому и являются излишествами при постройке. У нас были только одни соседи, но, не смотря на разделяющую нас стену номера, мы вместе пили пиво и обсуждали красочные спуски Буковеля... А если бы еще кто поселился за второй стенкой и над нами свеху?
В стоимость проживания входило питание - завтрак, ужин. Питание, мягко говоря, не диетическое. Макароны с луковой поджаркой и плавающие с пережаренном масле оставили неизгладимое впечатление!
Были холодные "майские" и по ночам случались заморозки и даже снег. Отопление в целях экономии включалось только по вечерам и как-то исключительно в номерах, потому по коридору и лестнице нужно было быстренько пробегать в столовую, стараясь не промерзнуть. Электрочайник я не допросился, хотя мне его обещали принести неоднократно, поэтому приходилось ходить к хозяевам в их дом и клянчить кипяточку.
Что больше всего меня поразило в проживании с хозяевами так это постоянный пресинг. Вопроссы "а куда вы идете? ", указания разбуваться на входе и ходить по холодной гостиннице в тапочках, прилипающих от грязи к ногам; недоумение почему мы не сьели эти чудные блюда, над которыми хозяйка трудилась у плиты и т. п.
Вечером я вышел покурить на улицу возле дома. Я почувствовал себя шкодливым подростком, когда искал место для окурка. . .
Był em z rodziną w maju. Wcześ niej nie miał am doś wiadczenia w mieszkaniu z gospodarzami pod jednym dachem i mam nadzieję , ż e nie bę dę miał a ponownie.
Sam hotel to duż y dom na 3 pię trach, dobudowany lub dobudowany do domu wł aś ciciela. Dom-hotel wykonany jest, jak na Karpaty przystał o, w cał oś ci z drewna. Ale jeś li ich drewno jest tanie lub na balu, to izolacja - wygł uszenie kosztuje, dlatego są ekscesy podczas budowy. Mieliś my tylko jednego są siada, ale mimo dzielą cej nas ś ciany pokoju piliś my razem piwo i dyskutowaliś my o kolorowych zboczach Bukowela… A czy ktoś inny zamieszkał za drugą ś cianą i nad nami?
Koszt noclegu obejmował wyż ywienie - ś niadania, obiadokolacje. Jedzenie, delikatnie mó wią c, nie jest dietetyczne. Makaron z cebulką smaż oną i pł ywają cy z rozgotowanym masł em pozostawił niezatarte wraż enie!
Był zimny maj, a w nocy mrozy, a nawet ś nieg. Aby zaoszczę dzić pienią dze, ogrzewanie był o wł ą czane tylko wieczorami i jakoś tylko w pokojach, wię c musieliś my szybko biec korytarzem i schodami do jadalni, starają c się nie zamarzną ć . Czajnika elektrycznego nie przesł uchiwał em, chociaż nieraz obiecywali mi go przynieś ć , wię c musiał em iś ć do wł aś cicieli w ich domu i bł agać o wrzą tek.
W mieszkaniu z gospodarzami najwię ksze wraż enie zrobił a na mnie cią gł a presja. Pytania „doką d idziesz? ”, instrukcje zdejmowania butó w przy wejś ciu i spacerowania po zimnym hotelu w kapciach wystają cych z bł ota; oszoł omienie, dlaczego nie jedliś my tych wspaniał ych potraw, nad któ rymi gospodyni pracował a przy piecu itp.
Wieczorem wyszedł em zapalić na zewną trz w pobliż u domu. Poczuł am się jak psotna nastolatka, gdy szukał am miejsca na niedopał ek papierosa. . .