Номер бронировали примерно за месц, тогда же и оплатили 50% стоимости проживания. Ехали на отдых большой компанией- 3 семьи с тремя маленькими детьми (2-2.5 года) и еще один взрослый без семьи.
По прибытию в отель выяснилось, что он закрыт, и нас никто не ждет.
Я позвонила администратору, с которой договаривались о поселени и, она очень удивленно уточнила какая сегодня дата, а потом начала говорить какой-то бред о том, что она заболела, что очень извиняется, но у них нет света на всей базе и неизвестно когда будет, и отель не работает, а ее вина (надо же, признала! ), что она нам всего-лишь не позвонила и не предупредила! Такая мелочь! Отель то не работает вовсе, и света на всей базе нет, а она нас всего-лишь забыла предупредить! И это не смотря на то, что в отеле знали, что приезжают три семьи с маленькими детьми…
Но зато администратор (какая молодец) «договорилась» о нашем поселении в другом отеле, в котором есть генератор и которому свет скоро дадут стационарный.
Мы переехали в «Зеленую Дачу» (отель с которым «договорились»), дождались хозяина отеля, который узнал о том, что мы будем жить у него сразу после моего звонка администратору Вотавилю, очень удивился тому, что мы с детьми ( о них администратор тоже забыла сказать). В итоге в тот же день после обеда на всей базе снова дали свет, и наш отдых несмотря ни на что удался.
Смущает не то, что в таком не самом доступном для транспорта месте как Драгобрат после урагана пропал свет, а то, что узнали мы об этом, и о том что отель закрыт , только по прибытию. При том за два дня до выезда мы связывались с администратором чтоб узнать детали относительно удобств отеля и уже на тот момент света в отеле и на базе не было, но нам ни словом не заикнулись о возможных изменениях в проживании, более того, никто и не думал договариваться о том, чтоб поселить нас в другой отель. Ощущение, что про нас вспомнили только на момент моего звонка…
С таким отношением к клиентам я бы не рекомендовала никогда и никому селиться в этот отель.
Pokó j był zarezerwowany z okoł o miesię cznym wyprzedzeniem, jednocześ nie pł acili 50% kosztó w utrzymania. Pojechaliś my na wakacje z duż ą firmą - 3 rodziny z tró jką mał ych dzieci (2-2.5 lat) i kolejną osobą dorosł ą bez rodziny.
Po przyjeź dzie do hotelu okazał o się , ż e jest zamknię ty i nikt na nas nie czekał .
Zadzwonił em do administratora, z któ rym ustaliliś my ugodę i bardzo zdziwił a się , kiedy okreś lił a, któ ra jest dzisiaj data, a potem zaczę ł a opowiadać jakieś bzdury, ż e jest chora, czego bardzo jej przykro, ale nie ma prą du na cał a baza i nie wiadomo kiedy bę dzie , a hotel nie dział a, a to jej wina (wow, przyznaję ! ), ż e po prostu nie zadzwonił a do nas i nie ostrzegł a nas! Co za drobiazg! Hotel w ogó le nie dział a, a w cał ej bazie nie ma ś wiatł a, a ona po prostu zapomniał a nas ostrzec! I to pomimo tego, ż e hotel wiedział , ż e przyjadą trzy rodziny z mał ymi dzieć mi…
Ale z drugiej strony administrator (co za fajny goś ć ) „zgodził się ” na nasz nocleg w innym hotelu, któ ry ma generator i któ ry wkró tce otrzyma stacjonarne ś wiatł o.
Przenieś liś my się do „Zielonej Daczy” (hotelu, z któ rym się „zgodziliś my”), czekaliś my na wł aś ciciela hotelu, któ ry dowiedział się , ż e bę dziemy z nim mieszkać zaraz po moim telefonie do administratora Votaville, był bardzo zdziwiony, ż e my i dzieci (o nich administrator też zapomniał powiedzieć ). W efekcie tego samego dnia po obiedzie cał a baza został a ponownie oś wietlona, a nasze wakacje mimo wszystko zakoń czył y się sukcesem.
Wstydliwe nie jest to, ż e w tak trudno dostę pnym dla transportu miejscu, jak Dragobrat, po huraganie zgasł o ś wiatł o, ale to, ż e dowiedzieliś my się o tym, a hotel został zamknię ty dopiero po przyjazd. Ponadto na dwa dni przed wyjazdem skontaktowaliś my się z administratorem, aby dowiedzieć się szczegó ł ó w na temat udogodnień hotelu, a w tym czasie w hotelu i w bazie nie był o ś wiatł a, ale nie dano nam ż adnej wskazó wki o ewentualnych zmianach w zakwaterowaniu, ponadto , nikt nie pomyś lał , ż e zorganizuje nas w innym hotelu. Poczucie, ż e pamię tano nas dopiero w momencie mojego wezwania. . .
Z takim podejś ciem do klientó w nigdy nie polecił bym nikomu pobytu w tym hotelu.