Народ! Не вздумайте ехать в этот отель! Это даже нельзя назвать отелем. Полнейший отстой! Хозяйки этой "халупки" это скупые бабушки-одесситки, которые экономят абсолютно на всем! Местные их очень не любят за их жлобство. В номере места очень мало, а в так называемой ванной комнате вообще не протиснуться. О гор. воде, а часто и вообще о воде можно забыть, батареи ледяные, обогреватели не работают, потому что нет электричества и света. И так 4 дня из 5 прожитых в этом домике. Вот такие спартанские условия проживания! На все наши вопросы почему нет воды, тепла и света они придумывали сказки сначала о сломавшемся трансформатере, потом об упавшем на провода дерева и т. д. А у них один еле живой генератор, который они чаще всего не включали, потому что скупились купить бензина. В последнюю ночь температура в номерах была +10 - +12. Гостей, желание придушить таких хозяев, сдерживал наверное только возрат этих хозяек. После долгих разбирательств, часть уплаченых за проживание денег, была возвращена и мы пожелам им "ХОРОШЕГО ПРОЦВЕТАНИЯ ИХ БИЗНЕСА" хлопнув на прощание дверью переселились в соседний прекраснейший отель "Кремень", где нас с удовольствием приютили на одну ночь, остававшуюся у нас на отдых! Но несмотря на растройства от проживания в "Сантаре" отдых получился супер, сполна накатались на лыжах и вообще Драгобрат- эо красивейшее место! ! !
P. S. Кстати, после того как мы выселились с этой "Сантары", хозяйки вынуждены были закрыть свой отстойный отель, в связи с невозможными условиями проживания. Интересно, а ка же жить тем людям которые должны были заехать 6.01. 2009 и уже сделали предоплату за проживание?...
Ludzie! Nie wahaj się iś ć do tego hotelu! Tego nawet nie moż na nazwać hotelem, to jest do bani! Wł aś cicielami tej „chaty” są ską pe babcie z Odessy, któ re oszczę dzają na absolutnie wszystkim! Miejscowi nie bardzo ich lubią za swojego wieś niaka. W pokoju jest bardzo mał o miejsca, a w tak zwanej ł azience w ogó le się nie przeciska. Moż na zapomnieć o ciepł ej wodzie, a czę sto moż na zapomnieć o wodzie w ogó le, akumulatory są lodowato zimne, grzał ki nie dział ają , bo nie ma prą du i ś wiatł a. I tak 4 dni na 5 mieszkał y w tym domu. To są takie spartań skie warunki ż ycia! Na wszystkie nasze pytania, dlaczego nie ma wody, ciepł a i ś wiatł a, wymyś lali bajki, najpierw o zepsutym transformatorze, potem o drzewie, któ re spadł o na druty itp. I mają jeden ledwo ż ywy generator, któ rego najczę ś ciej nie wł ą czali, bo ską pili benzyny. Zeszł ej nocy temperatura w pokojach wynosił a +10 - +12. Goś cie, chę ć uduszenia takich gospodarzy, został a prawdopodobnie tylko powstrzymywana przez powró t tych hostess. Po dł ugim postę powaniu czę ś ć wpł aconych za nocleg pienię dzy został a zwró cona i ż yczą c im „DOBREGO BIZNESU ICH BIZNESU”, trzaskają c drzwiami na poż egnanie, przenieś liś my się do są siedniego pię knego hotelu „Flint”, gdzie z radoś cią schroniliś my się na jedną noc, co pozostał z nami na wakacjach! Ale mimo frustracji zwią zanej z mieszkaniem w "Santarze", reszta okazał a się super, jeź dziliś my na nartach w cał oś ci i ogó lnie Dragobrat to pię kne miejsce !! !
PS Nawiasem mó wią c, po wymeldowaniu się z tej „Santary” hostessy został y zmuszone do zamknię cia swojego pomyjnego hotelu z powodu niemoż liwych warunkó w ż ycia. Ciekawe, ale co z ż yciem dla tych ludzi, któ rzy mieli zadzwonić.01. 06.2019 i już wpł acili zaliczkę na nocleg?.. .