Drogi bracie - TAK! Polonino - NIE!

Pisemny: 14 luty 2011
Czas podróży: 7 — 13 luty 2011
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 2.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 5.0
Zacznę od tego, ż e zdecydowaliś my się na pobyt w Poł oninie dopiero po tym, jak zadzwoniliś my do okoł o 10 hoteli poł oż onych jak najbliż ej wycią gu Dragobrat i nie znaleź liś my wolnych pokoi przez 6 dni podczas planowanych wakacji. Pierwsze wraż enie zrobił em, gdy zarezerwował em pokó j, ale zamiast podać moje imię , powiedziano mi, ż e trzeba przelać.30% cał kowitej kwoty zakwaterowania. W rezultacie zarejestrowano nas jako 800 UAH. osią gnię cie ". Ś mieszne prawo))?
Przyjechaliś my wcześ nie o 9:30. Zamiast "Hello" w podró ż y - Twoje pokoje są nadal zaję te! Ale dzię ki Bogu zaproponowali, ż e wejdą na drugie pię tro i usią dą w jadalni. O 11:00 usiedliś my. Ponieważ tego dnia na Dragobrat nie był o ś wiatł a, zmyliś my drogę dopiero nastę pnego dnia.
Teraz o numerze. Brudne goł e ś ciany (z jednym zdję ciem, jak zdję cie w ramce), popę kany tynk, podarty tiul, brak zasł on.

Chociaż był am zadowolona z mini lodó wki i cał kiem wygodnych ł ó ż ek. Pilota od telewizora w pokoju nie był o, tak jak nam powiedziano: „Ach… wię c był zepsuty…” Oto bardzo logiczne wytł umaczenie. W rezultacie przez cał y tydzień konsola był a moim mę ż em)). Izolacja akustyczna jest praktycznie nieobecna. Na począ tku zaskoczył nas odgł os wody spł ywają cej rurami w ł azience. Sama ł azienka to w zasadzie nic… Ale jakoś udał o nam się zalać są siadó w poniż ej. Ups...Wystą pił y problemy z hydrauliką.
A teraz o jedzeniu - przez 6 dni naszego pobytu w "Polonynie" NIGDY nie dostaliś my tego pierwszego, któ ry był by przynajmniej odrobiną mię sa. Porcje są tak mał e, ż e nawet nie dostał am doś ć , nie to, ż e mó j mą ż . Pierwszego wieczoru podano nam zupę ziemniaczano-fasolową , naleś niki i kompot. I co do zasady - co rano herbata, co wieczó r kompot.
Nikt nigdy nie pytał , moż e chcemy kawę...
Kiedy rezerwowaliś my pokó j, ustaliliś my, ż e nie zamawiamy jedzenia dla dziecka, ponieważ jest bardzo wybredna w kwestii jedzenia. Kiedy we tró jkę przyszliś my na obiad, z oburzeniem zapytano nas: Czy jesteś cie troje? ? ? Zamiast wyjaś niać : moż e Twoje dziecko bę dzie potrzebował o osobnego posił ku? Oczywiś cie za dodatkową opł atą . Ale nie otrzymaliś my takiej uwagi. Swoimi porcjami karmili có rkę (zjada potrawy niezawierają ce zieleniny, sosó w, cebuli i marchwi, grzybó w. Z zup - rosó ł z kurczaka i zupę z klopsikami, znowu bez cebuli i marchwi). Na obiad poszliś my do kawiarni są siednich hoteli „Dragobrat” i „W stosie”. Są duż e porcje i pyszne.
Czwartego dnia naszych wakacji przybyli nowi wczasowicze, jak wszystkim innym na ś niadanie poczę stowano kaszą gryczaną z kotletami "czosnkowymi". Jedna z dziewczyn powiedział a: zjadł abym zupę . Masz zupę?
Na co odpowiedź brzmiał a: Tak, zupa jest z zieloną fasolką...! ! ! ! ! ! ! ! OTRZYMALIŚ MY GO W PIERWSZY DZIEŃ NASZEJ REZYDENCJI!

Tego samego dnia został em przez coś otruty. Myś lał em, ż e to grzane wino. A ostatniej nocy na obiad podano zupę i rogi z sosem oraz dwa malutkie kawał ki mię sa. Jadł am tylko zupę , bo po ostatnich wydarzeniach zadbał am o ż oł ą dek. Mę ż czyzna zjadł wszystko, có rka zjadł a makaron (sos był na boku, wię c prawie nie był o problemó w z jedzeniem). Dwie godziny pó ź niej có rka zaczę ł a się ź le czuć . . ze wszystkimi konsekwencjami, kolejne 3 godziny pó ź niej to samo stał o się z jej mę ż em. Generalnie wszyscy spaliś my prawie cał ą noc. Wszystkie lekarstwa był y wypite. Nie wiedzieliś my, co robić ani gdzie szukać pomocy. Dlatego logiczne jest, ż e najpierw zadzwoniliś my do gospodyni instytucji (był o okoł o 11 wieczorem). Mę ż czyzna zapytał , gdzie jest. Odpowiedział a, ż e ​ ​ ś pi. Mę ż czyzna wyjaś nił sytuację . Odpowiedział a: A co mogę zrobić , w apteczce mam tylko jod, seler i taś mę kleją cą . ! ! ! ! ! ! !!
Jak to moż liwe?
Wiedzą c, ż e zjazd samochodem z gó ry do najbliż szej apteki w Yasin zajmuje 40 minut, hotelowa apteczka nie zawierał a odpowiednich lekó w. W efekcie wszystko, co udał o nam się zarobić na ż ycie - 2 szklanki przegotowanej wody.
Rano gospodyni prawie uderzył a w pierś , ze sł owami - mamy wszystko ś wież e! ! ! ! ! Chociaż wtedy był em bardzo sceptyczny… grzecznie odmó wił em ś niadania. Nastę pnie gospodyni poinformował a mnie, ż e eksmisja przed 12:00 i pkt. Opuś ciliś my ten hotel z pewnoś cią , ż e już nigdy do niego nie wró cimy.
Oto mó j werdykt: niestety w Poł oninie nie spotkasz sł ynnej karpackiej goś cinnoś ci, zrozumienia i jakiegokolwiek udział u. Sł owo SERWIS jest dla nich prawdopodobnie czymś obcym i nieznanym. Odwiedziliś my wiele tego typu placó wek na Ukrainie, aw szczegó lnoś ci w Karpatach, dlatego jest do czego poró wnywać.
Mam nadzieję , ż e po przeczytaniu mojej recenzji gospodarze wycią gną przynajmniej jakieś wnioski.
Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał