На Драгобрат езжу с 2012 года, большими компаниями. Поэтому сразу скажу, что к местной манере обслуживания нужно быть готовым и не ждать турецко-тайландского подайте-принесите. Здесь общаются как с лучшими друзьями, как со "своими". А в этом отеле ну совсем все по-домашнему. По первому этажу бегают хозяйские мини-собачки и дети персонала. Хозяева ужинают одновременно с гостями.
Если вы заезжаете утром, то ищите самостоятельно рецепшин. Но заселят вас сразу, если есть номера (никогда не ждала заселение до 13 часов). То же касается и выселения, если номер свободен до вечера, оставайтесь без всяких доплат.
Если забыли что-то принести в ресторане (например компот после ужина), нужно просто напомнить.
Если в номере что-то не работает, скажите и починят. Убрать нужно в номере - снова таки, скажите.
Вы здесь гость, но в то же время друг, вокруг которого особо танцевать никто не будет.
У отеля два корпуса, новее и старее, мы жили в старом корпусе. Все чисто, аккуратно. Лестницы скрипят. Если ходить в тапочках скрипят меньше. Кое-где расползлась уже деревянная обшивка на стенах, мебель на этажах тоже не последнего выпуска. Но мы радовались, что вообще есть эти лаунж зоны с диванами и креслами на этажах, и можно посидеть всем вместе, а не на постеле в одном из наших номеров. Такое есть далеко не во всех отелях.
В номерах жарковато, это нюансы системы отопления. Шкафы новые и чистые, постельное и полотенца новые. Есть холодильники. Полы везде в ковролине, кроме санузлов.
Прекрасные хозяева. Моя компания увеличивалась каждые три дня, и каждое мое "замените 2-местный на 3-местный, и добавьте еще один номер" воспринималось без увеличения суммы предоплаты и без проблем при заселении. У подруги на второй день сломалось крепление на доске, заменили в местном прокате за "спасибо".
Еда - как и везде на Драгобрате, большие порции, каши по утрам и чая безлимит. Все свежее. Огромный бар в нижнем помещении между новым и старым корпусом, с камином, настольным футболом и атмосферой зимнего отдыха по вечерам.
Do Dragobrat jeż dż ę od 2012 roku, w duż ych firmach. Dlatego od razu powiem, ż e trzeba być przygotowanym na lokalny sposó b obsł ugi i nie czekać na turecko-tajskie dawanie i branie. Tutaj komunikują się jak z najlepszymi przyjació ł mi, jak z „swoimi”. A w tym hotelu wszystko jest jak w domu. Po pierwszym pię trze biegają minipsy wł aś ciciela i dzieci personelu. Gospodarze biesiadują w tym samym czasie co goś cie.
Jeś li zameldujesz się rano, poszukaj recepcjonisty na wł asną rę kę . Ale zameldują cię natychmiast, jeś li są pokoje (nigdy nie czekał em na zameldowanie do godziny 13). To samo dotyczy wymeldowania, jeś li pokó j jest wolny do wieczora, pobyt bez ż adnych dopł at.
Jeś li zapomniał eś przywieź ć coś do restauracji (na przykł ad kompotu po obiedzie), wystarczy ci przypomnienie.
Jeś li coś nie dział a w pokoju, powiedz im, a oni to naprawią . Musisz posprzą tać pokó j - znowu powiedz mi.
Jesteś tu goś ciem, ale jednocześ nie przyjacielem, wokó ł któ rego nikt specjalnie nie bę dzie tań czył .
Hotel ma dwa budynki, nowszy i starszy, mieszkaliś my w starym budynku. Wszystko jest czyste i zadbane. Skrzypią schody. Jeś li chodzisz w kapciach, trzeszczą mniej. W niektó rych miejscach drewniana boazeria na ś cianach już się rozprzestrzenił a, meble na podł ogach też nie są najnowsze. Ale cieszyliś my się , ż e generalnie na podł ogach są takie salony z sofami i fotelami, ż e moż na siedzieć wszyscy razem, a nie na ł ó ż ku w jednym z naszych pokoi. Nie jest to dostę pne we wszystkich hotelach.
W pokojach jest trochę gorą co, to są niuanse systemu grzewczego. Szafki są nowe i czyste, poś ciel i rę czniki są nowe. Są lodó wki. Podł ogi są wył oż one wykł adziną dywanową w cał ym pomieszczeniu, z wyją tkiem ł azienek.
Wspaniali gospodarze. Moja firma powię kszał a się co trzy dni, a każ da moja „zamień.2-osobowe na 3-osobowe i dodaj jeszcze jeden pokó j” był a akceptowana bez zwię kszania kwoty zaliczki i bez ż adnych problemó w podczas zameldowania. Drugiego dnia zepsuł się znajomy wierzchowiec na desce, wymienili go w lokalnej kasie na „dzię kuję ”.
Jedzenie - jak wszę dzie na Dragobrat, duż e porcje, rano owsianka i nielimitowana herbata. Wszystko jest ś wież e. Ogromny bar na dole pomię dzy nowym a starym budynkiem, z kominkiem, pił karzykami i wieczorami atmosfera ferii zimowych.