Я пишу о противотуберкулезном санатории Чехова. Отдыхал в августе 2011 года.
Номера: 2-местные, с доплатой 50 грн/сут с чела - в тени, с грибком и палочкой Коха. А с доплатой 10 грн/сут с чела - 3-местные, где я и жил. В обед было в комнате 40 градусов, ночью - градусов 30. Мы все лежали мокрые. Из удобств - в номере был умывальник, а также маленькие холодильник(практически не морозил) и телевизор. Напротив корпуса-лавочки, на них все курили, я некурящий, отсутствие места на лавочках для некурящих не очень понравилось. В номер тоже намешали вместе курящих и некурящих. Дальше по территории там возле санатория интенсивное движение на трассе, пахнет бензином. А ехал, собственно, для того, чтобы подышать морским воздухом. Питание ужасное, только завтрак нормальный, манка+второе, но завтраки никто не ел, так как все бежали утром на пляж, чтобы занять место хотя бы в 4-5 ряду от моря. Обед, ужин постоянно холодное картофельное пюре из порошка, + рыбная вонючая котлета, все вчерашнее или позавчерашнее, к тому же официантка постоянно заставляла себя ждать с едой 30-40 минут. Это оказывается у них такая норма, и висит объявление на входе, что нужно за столиком в душной столовой столько ждать их жалкую еду, и потом давала 3 холодные порции на 4 человек. И еще не давала налить себе второй чай, за которым мы собственно и пришли. Хотя, если не считать нашей официантки, персонал санатория в принципе хороший. Ну, в столовке санитария не очень. Ложки, вилки ставились прямо на не очень чистые столы. Кружки для чая были с водой внутри. Спасались консервами из маркетов или обедали в столовках, цены в Ялте недорогие - за 30-35 грн можно было нормально пообедать. Дискотек, волейбола, автобуса до пляжа просто нет. Процедуры меня не интересовали. С утра была зарядка, но через 3 дня после приезда инструктор где-то по дорожке возле санатория поскользнулась, упала, чудом выжила, но серьезно повредила ногу (проткнула насквозь арматурой в районе бедра), и зарядки отменились. Там, кстати, дорожки от санатория вверх на Бакалею, где продукты относительно дешевые, ужасные, с мусором и дрючками, мы потом осторожно ходили. На пляж долго идти, по задымленному раскаленному шоссе и записянных, обрыганных и дурно пахнущих ступеньках. Ближайший пляж где-то в 30-40 мин, маленький и грязный, куча людей, много курящих, ходят по твоему коврику, потому что дорожек нет, душ платный, а 90% территории пляжей в частной собственности и простых отдыхающих не пускают. На ближайший платный пляж - Варадеру - вход был 70 грн. Можно было, также, ездить полдороги на пляж маршруткой, но я один раз пошел, ждал 20 мин, потом этот автобус приехал, взял из очереди в 15 чел 2-х чел, сказал, что для остальных людей мест нету, потому что проверка на дороге, и я больше на автобус после этого не ходил. Поэтому почти все время (и здоровье) убивались на эти переходы в Ялту, в ужасную жару. Вечером гулять по набережной было приятнее, начинались дискотеки, но мы не могли на них идти, т. к. вход в санаторий закрывался в 11-00, а до санатория еще надо было порядком времени, чтоб добраться. Для пенсионеров, которым одинаково чем дышать и что кушать, и которым не надо ни дискотек, ни пляжа, и их главная задача - сэкономить пенсию, это вариант, а я в этот "санаторий" больше ни ногой. Контингент отдыхающих вообще довольно интересный понаехал, не только пенсионеры. Почти каждый день кого-то выгоняли за пьянку на территории, были также формулировки в объявлениях - "безобразное поведение". Т. е. некоторые областя посылают сюда людей рискованных категорий, возможно даже с кож или другими заболеваниями. Но были также люди без путевок, и даже с детьми, которые поселились за 250 грн/сут с чел, они потом ужасно жалели, можно было гораздо дешевле жить, питаться, отдыхать, радоваться - и недалеко от пляжа.
Piszę o sanatorium przeciwgruź liczym Czechowa. Odpoczą ł w sierpniu 2011 r.
Pokoje: pokoje 2-osobowe, za dopł atą.50 UAH/dobę od osoby - w cieniu, z grzybem i laską Kocha. A za dopł atą.10 UAH/doba od osoby - 3-osobowa, w któ rej mieszkał em. W porze lunchu w pokoju był o 40 stopni, w nocy 30. Wszyscy byliś my mokrzy. Z udogodnień - w pokoju był a umywalka, a takż e mał a lodó wka (prawie nie zamarzał a) i telewizor. Naprzeciw sklepó w budowlanych, wszyscy na nich palili, jestem niepalą ca, nie podobał mi się brak miejsca na ł awkach dla niepalą cych. Pokó j był ró wnież mieszany z palaczami i niepalą cych. Dalej na terenie, w pobliż u sanatorium, na autostradzie panuje duż y ruch, pachnie benzyną . I faktycznie jechał po to, by odetchną ć morskim powietrzem. Jedzenie jest okropne, tylko ś niadanie jest normalne, kasza manna + druga, ale nikt nie jadł ś niadania, ponieważ wszyscy rano biegli na plaż ę , aby zają ć miejsce co najmniej 4-5 rzę dó w od morza.
Obiad, kolacja, cią gle zimne tł uczone ziemniaki z proszku, + ś mierdzą cy kotlet rybny, wszystko z wczoraj lub przedwczoraj, poza tym kelnerka cią gle zmuszał a się do czekania z jedzeniem 30-40 minut. Okazuje się , ż e mają taką normę , a przy wejś ciu jest ogł oszenie, ż e trzeba tak dł ugo czekać przy stoliku w dusznej jadalni na ich ż ał osne jedzenie, a potem dać.3 zimne porcje dla 4 osó b. A ona nadal nie pozwolił a mi nalać sobie drugiej herbaty, po co wł aś ciwie przyszliś my. Chociaż poza naszą kelnerką , personel sanatorium w zasadzie jest dobry. Có ż , stoł ó wka nie jest zbyt sanitarna. Ł yż ki i widelce został y umieszczone bezpoś rednio na niezbyt czystych stoł ach. Kubki do herbaty był y napeł nione wodą . Ratowaliś my się konserwami z targowisk lub jedliś my w stoł ó wkach, ceny w Jał cie są tanie - za 30-35 UAH moż na był o zjeś ć normalny obiad. Po prostu nie ma dyskotek, siatkó wki, autobusu na plaż ę . Procedury mnie nie interesował y.
Rano był zarzut, ale 3 dni po przybyciu instruktorka poś lizgnę ł a się gdzieś na ś cież ce koł o sanatorium, upadł a, cudem przeż ył a, ale poważ nie uszkodził a nogę (przebita wzmocnieniem w okolicy ud) i szarż ę został o anulowane. Swoją drogą są ś cież ki z sanatorium aż do Sklepu Spoż ywczego, gdzie produkty są stosunkowo tanie, okropne, zaś miecone i suche, potem ostroż nie szliś my. Do plaż y jest dł ugi spacer, wzdł uż zadymionej, gorą cej autostrady i stę chł ych, plują cych i ś mierdzą cych schodach. Najbliż sza plaż a jest gdzieś za 30-40 minut, mał a i brudna, duż o ludzi, duż o palaczy, chodź po swoim dywanie, bo nie ma ś cież ek, prysznice są pł atne, a 90% plaż jest wł asnoś cią prywatną i zwykli urlopowicze nie są wpuszczani. Na najbliż szą pł atną plaż ę - Varadera - wejś cie kosztował o 70 UAH.
Moż na był o też przejechać w poł owie drogi na plaż ę minibusem, ale ja kiedyś pojechał em, odczekał em 20 minut, potem przyjechał ten autobus, zabrał.2 osoby z kolejki 15 osó b, powiedział , ż e nie ma miejsc dla innych osó b, bo czek na drodze, a potem nie poszedł em do autobusu. Dlatego prawie cał y czas (i zdrowie) ginę li na tych przejś ciach do Jał ty, w straszliwym upale. Wieczorem przyjemniej był o spacerować po nasypie, zaczę ł y się dyskoteki, ale nie mogliś my do nich wejś ć , bo wejś cie do sanatorium zamykał o się o 11-00, a dojś cie do sanatorium jeszcze trochę zaję ł o. Dla emerytó w, któ rzy są tym samym, czym oddychać i co jeś ć , a któ rzy nie potrzebują dyskotek ani plaż y, a ich gł ó wnym zadaniem jest ratowanie emerytury, jest to opcja, a ja nie chodzę do tego „sanatorium " nie wię cej. Kontyngent urlopowiczó w w ogó le jest doś ć interesują cy, przybył licznie, nie tylko emeryci.
Niemal codziennie wyrzucano kogoś za picie na terenie, w reklamach pojawiał o się też sformuł owanie „haniebne zachowanie”. Oznacza to, ż e niektó re obszary wysył ają tutaj ludzi z kategorii ryzykownych, być moż e nawet z chorobami skó ry lub innymi chorobami. Ale byli też ludzie bez bonó w, a nawet z dzieć mi, któ re osiedlił y się za 250 UAH / dzień od osoby, strasznie tego ż ał owali, duż o taniej był o ż yć , jeś ć , odpoczywać , cieszyć się - i nie daleko od plaż y.