Вот уж правда - всё зависит от настроения , в котором едешь путешествовать! для меня этот отпуск был "вымечтанный" и никому я не позволила бы его испортить. до Кирова отдыхала неделю в Ай-тодор Юг(есть отзыв на этом сайте)но , конечно недели в крыму мало и продлить решили в ялте, а потом в гурзуфе. крым в этом году изменился к лучшему, я только раз была свидетелем хамства, а в основном все очень приветливы вежливы. поселилив санаторий моментально, без всяких заморочек(и зачем я столько нервов потратила на добывание санаторно-курортной карты? ! )номер был в 4 корпусе на 1 этаже, юг. единственный его недостаток - отсутствие кондиционера. а мебель, ремонт - новые и аккуратные. парк в его центральной части великолепен, ухоженные аллеи, подстриженные кусты, а вот на задворках-дикие хащи. обидно, что пропадает много неосвоенной территории. пятачок с шезлонгами есть, а бассейна нет, а его остро не хватает(ведь на пляж, который далековато по 2 раза в день не наездишься), а бассейна там даже 2 или 3 поместилось бы - место позволяет. столовая большая, еда довольно вкусная, диетическая, но разнообразная, мой 7 лет ел всё подряд, не перебирая, а это - показатель! но очень-очень жарко, вентиляторы не справляются, нужны кондиционеры. вечером развлечений нет никаких, скучающая публика просто смотрела на репетиции бальных танцоров, у которых был семинар в санатории. но с другой стороны, это ведь лечебное заведение, в нём не должны греметь дискотеки до утра и караоке. да и потом рядом набережная ялты, - что ещё надо! там мы и проводили вечера. вот что я посоветую по поводу пляжа. конечно быть привязанным к развозке, да ещё и вечно набитой потными, полуголыми людьми, а потом долго-долго идти к самому пляжу дельфин, и назад соответственно в гору бежать, боясь опоздать на автобусик - нееееет! это удовольствие сомнительное. мы попробовали так попасть на санаторский пляж лишь однажды и нам хватило. поэтому мы шли через приморский парк (вниз не долго и не тяжело) на набережную и там за пляжем ореанды искали места где меньше людей и шезлонги подешевле. нормальное чистое было море, полно места, выбор закусочных в отличие от санаторского пляжа дельфин. там узкая линия на один шезлонг, в море полно водорослей и перекусить , если что, негде, такое всё грязное и скудное. а назад мы шли к "ореанде" и брали такси 20 гр. до санатория. ну а потом натренировались и уже ходили пешком, -не смертельно. вобщем хороший санаторий, хорошее соотношение цена-качество(платили 600 гр. в сутки, за номер и 3-разовое питание на 2-х)
To prawda – wszystko zależ y od nastroju, w jakim się wybierasz! Dla mnie te wakacje był y „wymarzone” i nie pozwolił abym nikomu ich zepsuć . przed Kirowem odpoczywał em przez tydzień w Aitodor Poł udnie (na tej stronie jest recenzja), ale oczywiś cie tydzień na Krymie to za mał o i postanowili go przedł uż yć w Jał cie, a potem w Gurzuf. Krym w tym roku zmienił się na lepsze, tylko raz był em ś wiadkiem chamstwa, ale w zasadzie wszyscy są bardzo przyjaź ni i uprzejmi. osiedliwszy się w sanatorium natychmiast, bez ż adnych kł opotó w (a dlaczego tyle nerwó w poś wię cił em na wyrobienie karty sanatorium-uzdrowiskowej? ! ) pokó j znajdował się w 4 budynku na pierwszym pię trze, na poł udniu. jego jedyną wadą jest brak klimatyzacji. i meble, remont - nowe i zadbane. park w jego centralnej czę ś ci to wspaniał e, zadbane alejki, przystrzyż one krzewy, ale na podwó rkach dzikie konie. Szkoda, ż e znika wiele niezagospodarowanych terenó w. jest ł ata z leż akami, ale nie ma basenu, ale bardzo go brakuje (w koń cu nie moż na biegać po plaż y, któ ra jest daleko 2 razy dziennie), a nawet zmieś cił yby się.2 lub 3 baseny tam - miejsce na to pozwala. jadalnia duż a, jedzenie cał kiem smaczne, dietetyczne, ale urozmaicone, moja 7-latka zjadł a wszystko po kolei, bez przechodzenia, a to jest wskazó wka! ale jest bardzo, bardzo gorą co, fani nie dają sobie rady , potrzebne są klimatyzatory. wieczorami nie ma rozrywki, znudzona publicznoś ć oglą dał a wł aś nie pró by tancerzy towarzyskich, któ rzy mieli seminarium w sanatorium. ale z drugiej strony jest to placó wka medyczna, dyskoteki nie powinny trzą ś ć się do rana i karaoke. a potem obok bulwaru Jał ta - czego chcieć wię cej! Spę dziliś my tam wieczory. oto moja rada na plaż y. oczywiś cie być przywią zanym do powozu, a nawet zawsze wypchany spoconymi, pó ł nagimi ludź mi, a potem przez dł ugi, dł ugi czas chodzić na samą plaż ę delfinó w i odpowiednio biec z powrotem pod gó rę , boją c się być spó ź niony na autobus - nieeee! ta przyjemnoś ć jest wą tpliwa. na plaż ę sanatorium pró bowaliś my dostać się w ten sposó b tylko raz i to nam wystarczył o. wię c przeszliś my przez nadmorski park (niedł ugi i nie twardy dó ł ) na nasyp i tam za plaż ą oranda szukał y miejsc, gdzie jest mniej ludzi i tań szych leż akó w. morze był o normalne, czyste, peł ne przestrzeni, wybó r lokali gastronomicznych, w przeciwień stwie do plaż y kurortu Dolphin. jest wą ska linia na jeden leż ak, morze jest peł ne glonó w i coś do jedzenia, jeś li już , to nigdzie, wszystko jest takie brudne i rzadkie. iz powrotem pojechaliś my do "Oreandy" i wzię liś my taksó wkę.20 gr. do sanatorium. No to trenowali i już szli, nie ś miertelnie. ogó lnie dobry oś rodek, dobry stosunek ceny do jakoś ci (pł atne 600 gr. dziennie, za pokó j i 3 posił ki dziennie dla 2)