Начну с того, что как обычно из-за отсутствия времени я доверила выбор отеля тур. фирме. Меня интересовал тихий комфортный отдых, номер с удобствами, чистый пляж недалеко от отеля. Мне был предложен мини-отель Арт-Яхта. Стоимость проживания 1000 у. е. за 10 дней меня устраивала. Упустим далёкий и тяжелый переезд. В назначенную дату я прибыла на долгожданный отдых.
Вместо привычного холла, доброжелательного администратора и приветствия "Здравствуйте, добро пожаловать...как добрались...ваш номер ещё не готов, присядьте...можете оставить вещи и прогуляться на пляж... " я натолкнулась на дверь в которой меня встретила бабуля в халате со словами , "Что надо? ", Известно, что большинство гостиниц заселяют по принципу "после 12-00" и выселяют "до 12-00", подразумевая, что мой номер ещё не готов я спросила можно ли оставить багаж, на что получила недоброжелательное одолжение. Оглядев меня с головы до ног бабуля впустила меня во внутрь. Это было только начало моего "замечательного" отдыха.
Условия предусматривали завтрак шведский стол. В понимании распорядителей "Арт-яхты" шведский стол - это к2 вида колбасы самых дешевых сортов и сомнительного качества, кусок хлеба и чашка кофе «Нескафе». Всё это как потом выяснилось готовит на кухни (если это так можно назвать кухней), где ещё к тому же проживал пёс, в антисанитарных условиях дед в семейных трусах (без преувеличения), который следил за количеством съеденной колбасы постояльцами.
Замена полотенец и пополнение туалетной бумаги приходилось требовать с боем. Обещанного отдельного пляжа не было и в помине. За 10 дней моего отдыха два раза вечером в отеле отключали свет, соответственно ни кондиционером ни телевизором не было возможности воспользоваться.
Горничная, убиравшая в номере, была до ужаса не опрятная (мягко говоря) да ещё и «под шафэ»
Отдых был испорчен...я старалась как можно больше проводить времени на пляже лишь бы не видеть эти морды! ! !
В последний день в 10-00 утра меня, можно сказать, в матёрой форме просто выкинули из отеля, на мою просьбу оставить вещи до прибытия за мной транспорта, я получила отказ в очень грубой форме.
Я ещё много могу рассказывать о кошмарном обслуживании "Арт-яхты", но эти так называемые распорядители дед и бабка, которые не имеют никакого представления, ни о культуре общения с клиентами ни о качестве обслуживания отбили у меня охоту посещать новые места с сомнительной репутацией.
Na począ tek, jak zwykle, z braku czasu, wybó r hotelu powierzył em wycieczce. solidny. Był em zainteresowany spokojnym komfortowym pobytem, pokojem z ł azienkami, czystą plaż ą niedaleko hotelu. Zaproponowano mi mini-hotel Art Yacht. Koszt utrzymania to 1000 USD. 10 dni był em zadowolony. Omiń my dł ugą i trudną podró ż . W umó wionym terminie przyjechał am na dł ugo oczekiwane wakacje.
Zamiast zwykł ego holu sympatyczny administrator i pozdrowienie „Cześ ć , witaj… jak się tam dostał eś … twó j pokó j jeszcze nie jest gotowy, usią dź … moż esz zostawić swoje rzeczy i pospacerować na plaż ę..." Natkną ł em się na drzwi, w któ rych spotkał em babcię w szlafroku ze sł owami "Czego potrzebujesz? ", Wiadomo, ż e wię kszoś ć hoteli rozliczana jest na zasadzie "po 12-00" i eksmitowana "przed 12-00”, co oznacza, ż e mó j pokó j nie jest jeszcze gotowy, zapytał em, czy moż na zostawić bagaż , na co otrzymał a niemił ą przysł ugę . Spojrzał a na mnie z gó ry na dó ł i wpuś cił a mnie. To był dopiero począ tek moich „cudownych” wakacji.
Warunki wliczone ś niadanie w formie bufetu. W rozumieniu zarzą dcó w Art Yacht bufet to dwa rodzaje kieł basek najtań szej odmiany i wą tpliwej jakoś ci, kawał ek chleba i filiż anka kawy Nescafe. Jak się pó ź niej okazał o, gotuje to wszystko w kuchni (o ile moż na to tak nazwać kuchnią ), gdzie pies mieszkał też w niehigienicznych warunkach dziadek w rodzinnych szortach (bez przesady), któ ry monitorował iloś ć kieł basa zjadana przez goś ci.
Wymiana rę cznikó w i uzupeł nienie papieru toaletowego wymagał y walki. Obiecanej prywatnej plaż y nie był o widać . W cią gu 10 dni mojego pobytu, ś wiatł a w hotelu był y wył ą czane dwukrotnie wieczorem, odpowiednio, nie moż na był o korzystać z klimatyzacji ani telewizora.
Pokojó wka, któ ra sprzą tał a pokó j był a strasznie zaniedbana (delikatnie mó wią c) a nawet „pod szafą ”
Reszta był a zrujnowana. . . Starał am się spę dzać jak najwię cej czasu na plaż y tylko po to, ż eby nie widzieć tych twarzy!! !
Ostatniego dnia o 10-00 rano moż na powiedzieć , ż e został em po prostu wyrzucony z hotelu w nieprzyzwoitej formie, na moją proś bę o pozostawienie moich rzeczy do czasu przybycia transportu, odmó wiono mi bardzo niegrzecznie sposó b.
O koszmarnej obsł udze Art Yachta mogę mó wić duż o wię cej, ale ci tak zwani dziadkowie, któ rzy nie mają poję cia o kulturze komunikacji z klientami czy jakoś ci obsł ugi, zniechę cili mnie do odwiedzania nowych miejsc o wą tpliwej reputacji.