Сам городок Солнечногорское очень понравился. На окраине, что в сторону Алушты, людей совсем немного, на пляжах достаточно просторно, нет волнорезов, портящих весь вид. Только после дождя с гор стекают бурные потоки с желтой глиной, и море у берега становится совсем грязным. Надо подождать день-два, пока море очистится. Так что отдыхать там неплохо, только угадать надо с выбором пансионата и базы.
Как мы поняли из этой поездки, определенный перечень удобств, на которые ты соглашаешься, еще не самое главное в показателях жилья. Решающую роль играет человеческий фактор.
В ЧП "Солнышко" (владелица - Татьяна Владимировна) будьте готовы к тому, что в номерах уже при самом поселении не убрано (на коврах крошки, засохшие ягоды, обрезанные ногти предыдущих постояльцев, а может и предыдущих перед предыдущими), а когда вы укажете на это - вас сразу же занесут в черный список. Просьба предоставить пылесос (заметьте - не попросить их убраться, а самим убирать во время своего заслуженного отдыха) расценится как личное оскорбление. Также будьте готовы к тому, что Татьяна Владимировна бесцеремонно заявится к вам с возгласом "Что это у вас там за мужчины в комнате? ! ". Также будет без спроса перевешивать ваши сохнущие вещи с веревки на веревку. Вообще трогать вещи постояльцев там в порядке вещей. Вы часто будете "наслаждаться" зычным голосом тети Тани во дворе и ее обругивания то персонала, то мужа, то нерадивых клиентов.
Выселяться вас попросят в 7 утра. В день выселения собственно о вас и вашем комфорте уже забывают, а думают уже о новой партии постояльцев. Могут ЗАПРОСТО обругать матом и выставить ваши вещи за пределы территории пансионата с угрозами.
Словом, Татьяна Владимировна относится к приезжим не как к клиентам, а как к незванным гостям.
Bardzo podobał o mi się miasto Solnechnogorskoye. Na obrzeż ach, w kierunku Ał uszty, ludzi jest bardzo mał o, plaż e są doś ć obszerne, nie ma falochronó w psują cych cał y widok. Dopiero po deszczu z gó r spł ywają wzburzone potoki z ż ó ł tą gliną , a przybrzeż ne morze staje się cał kowicie brudne. Musimy poczekać dzień lub dwa, aż morze się przejaś ni. Wię c nie jest ź le się tam wypoczywać , wystarczy zgadną ć z wyborem pensjonatu i bazy.
Jak dowiedzieliś my się z tego wyjazdu, pewna lista udogodnień , na któ re się zgadzasz, nie jest najważ niejsza z punktu widzenia mieszkania. Decydują cą rolę odgrywa czynnik ludzki.
W stanie wyją tkowym „Solnyszko” (wł aś ciciel - Tatiana Wł adimirowna) bą dź przygotowany na to, ż e pokoje nie został y oczyszczone już w momencie rozliczenia (okruchy na dywanach, suszone jagody, pocię te paznokcie poprzednich goś ci, moż e poprzednie przed poprzednimi), a kiedy to okreś lisz - natychmiast zostaniesz na czarnej liś cie. Proś ba o udostę pnienie odkurzacza (uwaga - nie proś ich o posprzą tanie, tylko posprzą taj się podczas zasł uż onego odpoczynku) bę dzie traktowana jako osobista zniewaga. Przygotuj się ró wnież na to, ż e Tatiana Wł adimirowna bezceremonialnie przyjdzie do ciebie z okrzykiem „Jakich mę ż czyzn masz w pokoju? ! ” Bez pytania powiesi ró wnież Twoje suszą ce się przedmioty od liny do liny. Ogó lnie rzecz biorą c, dotykanie rzeczy goś ci odbywa się w porzą dku rzeczy. Czę sto "cieszysz się " donoś nym gł osem ciotki Tanyi na podwó rku i jej besztania personelu, mę ż a lub niedbał ego klienta.
Zostaniesz poproszony o wymeldowanie o 7 rano. W dniu eksmisji wł aś ciwie zapominają o Tobie i Twojej wygodzie, a już myś lą o nowej grupie goś ci. Mogą Ł ATWO przeklinać i z groź bami wystawić twoje rzeczy poza teren pensjonatu.
Jednym sł owem, Tatiana Wł adimirowna traktuje goś ci nie jako klientó w, ale jako nieproszonych goś ci.