Moje okropne wakacje

Pisemny: 1 sierpień 2012
Czas podróży: 14 — 29 lipiec 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 5.0
Czystość: 3.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 1.0
Dopiero wczoraj wró cił em do domu, ale od chwili, gdy zameldował em się w Parusie, bardzo chciał em napisać tę recenzję . To wywoł ał o burzę negatywnych emocji, bo nigdy nie miał em tak strasznego odpoczynku. Zacznę od samego począ tku. Gdy tylko pojechaliś my do tego sanatorium, od razu zorientował em się , ż e nie powinienem oczekiwać niczego dobrego, bo wokó ł praktycznie nic nie ma - ż adnych sklepó w, ż adnych normalnych drzew (tylko martwe ponure krzaki), ż adnej rozrywki. Był a nadzieja, ż e ​ ​ przynajmniej na terenie „Ż agla” wszystko bę dzie dobrze. Weszliś my wię c do budynku, w któ rym odbywa się rejestracja wczasowiczó w (odprawa zaczyna się z reguł y o 8 rano). Wokó ł tego samego budynku siedzą ludzie, okoł o 20-30 osó b (był o już wpó ł do dziesią tej rano) i czekają , aż się wreszcie usią dą . Osobiś cie siedzieliś my tam dokł adnie 2 godziny, co naturalnie popsuł o nastró j pierwszego dnia (inni oczekiwali wię cej). Zostaliś my umieszczeni w budynku numer 7. Został odnowiony i nie mam absolutnie ż adnych skarg. . Ale na stronach internetowych i w czasopismach, w któ rych ten pensjonat jest opisywany, wszę dzie piszą.10, a nawet 5 metró w do plaż y ! ! ! KŁ AMSTWA! ! ! Nie wiem jak i w jaki sposó b mierzyli, ale to jest raż ą ce kł amstwo! Obiecano nam, ż e pokó j bę dzie z widokiem na morze, specjalnie sfotografował em, jaki jest „pię kny” widok na morze (widok przez 2 stare ogrodzenia). Potem jadalnia – jedzenie normalne, ale bardzo, bardzo monotonne. Po prostu wzię li za podstawę najprostsze dania, któ re prawie każ dy lubi. Rzeczywiś cie, po prostu uwielbiają karmić kotlety pod ró ż nymi nazwami. Plaż a jest po prostu obrzydliwa. Brudno, brudno morze, TYLKO ALGI, meduzy - pierwszy raz widział em te na ż ywo, są duż e, fioletowe i co najważ niejsze ż ą dlą ce. A do plaż y nie ma 700 metró w, a 300! ! ! przynajmniej te 300 metró w są jakoś oczyszczone, a reszta poza tymi 300 metrami to tylko koszmar. To nie plaż a, to podwó rko. Czę sto spotykał em ludzi, któ rzy w ogó le nie mieszkają na terenie „Ż agla” (jest dziura w ogrodzeniu), a poza tym przy bramie, kto siedzi na sł upku, nie przejmuje się tym, kto wjeż dż a i opuszcza teren z „Ż agla”. I ostatni - na terenie są tylko 2 sklepy i 2 kawiarnie (i niezbyt dobre). Aby kupić pamią tki, musiał em jechać z transferami na dwa minibusy ! ! ! Muzyka prawie nigdy nie brzmiał a na terytorium „Ż agla”, a jeś li tak, to wieczorem po obiedzie, a potem dla babć . Ogó lnie rzecz biorą c, jeś li tam pojedziesz, to tylko bą dź leczony. Zapytał em konkretnie innych wczasowiczó w, nawet babcie - nudzisz się tutaj? na co mi odpowiedzieli - gdyby nie bł oto, nie kuracja, to nigdy by tu nie odpoczywali, bo jest bardzo nudno! ! !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał