Долго занимаясь поисками в интеренете места отдыха, остановились на отеле Чайка в поселке Рыбачье: хотелось тихого отдыха на чистом пляже и в уютном отеле. В целом, чего хотели, того и получили. Что касается отеля Чайка, то все просто супер! Отель очень чистый, ухоженный, благоухает розами, всегда чистый бассейн, доброжелательные интеллигентные хозяева… . Мы (двое взрослых и дочка 4х лет) снимали номер люкс на втором этаже с видом во двор, это оказалось очень удобно, т. к. ребенок целыми днями(исключая походы на море и экскурсии) играл во дворе, а мы только из окна периодически посматривали за ним, короче, двор в Чайке – это эквивалент няни. Правда, у нас ребенок относительно спокойный и адекватный: точно знали, что не прыгнет в бассейн и не насыпет туда песка. Номер убирали регулярно и очень хорошо. Отдельно хочется отметить гостеприимных хозяев: всегда отзывчивые, доброжелательные, подскажут, что и где лучше. У них 4х летний сынишка, который часто гулял во дворе с отдыхающими, да и хозяева нередко находились вместе с нами во дворе и мило общались.
Столы в Чайке накрывали девочки и кафе Кара Дениз, но мы, в основном, питались в самом кафе, нам было так удобнее. Еда простенькая, ничего особенного, но всегда свежая и достаточно вкусная. Правда, каши для детей из пакетов с жутким привкусом химии, поэтому пришлось обходиться без них. Иногда завтракали и ужинали на самой вилле со своими продуктами. Цены в кара Дениз доступные, соответствуют качеству и сервису.
Очень хорошо, что во дворе был бассейн, очень удобно для детей, да и взрослым приятно. Благодаря ему и девочке Ангелине и ее маме, мы научились плавать и нырять. Кучу впечатлений оставили экскурсии, но знайте, что они стоят дороже, чем вам говорят при покупке: везде по прибытию приходилось доплачивать от 5 до 50 гривен. Мы ездили в аквапарк в Партените, брали морскую прогулку по побережью Крыма: Никитский ботанический сад, Воронцовский дворец, Ласточкино гнездо, вечерняя Ялта, ну и конечно не могли не посетить водопад Джур-Джур. Что касается экскурсий, все были незабываемыми и оставили массу впечатлений.
А вот что касается самого поселка, то это ложка дегтя во всем отдыхе. Поселок очень грязный, неухоженный. Центральная улица узкая, без тротуаров вся уставлена палатками, торговыми точками, очень пыльная загазованная с толпами народа, короче просто кошмар, с ребенком ходить просто невозможно, да и без - тоже. Продавцы в магазинах это что-то с чем-то, такое ощущение, что они тут «дворяне, а мы грязные крестьяне», за палочку к мороженному готовы удушиться, некоторые даже к концу отдыха стали требовать деньги за палочки, т. к. к этому мороженному, оказывается, палочка не идет, а до этого все 10 дней шла. Девочки, продающие билеты на автобусы, тоже, как будто чего-то не того съели, хамки, грубиянки еще те, короче, лучше на такси не экономить: доедете без хамства и вовремя, т. к. весь транспорт без исключения опаздывает на 10-15 минут, да и заставляют приходить за 10 минут до отправления, вот и приходится 20 а то и 30 минут стоять под палящим солнцем, т. к. на так называемых остановках нет ни навесов ни мест для сидения.
Море на центральном пляже тоже не очень чистое, а сам пляж и того хуже. Мы ходили через Кулон, избегая жуткой центральной улицы. До моря от Чайки примерно 300 метров, но мы ходили дальше, левее от Кулона, там меньше народа, да и море намного чище: без лодок и скутеров. Дорога через Кулон в начале пыльная, но затем очень приятная. Ступеньки к морю не такие уж и страшные (в плане их количества) с оборудованными смотровыми площадками.
Короче, если не обращать внимания на сам поселок, его жителей, главную улицу и грязный центральный пляж, то отдых удался. На следующий год, скорее всего, опять поедем туда, для семейного отдыха, учитывая очень хороший отель и чистое море, это довольно хорошее место.
Po dł uż szym przeszukiwaniu Internetu w poszukiwaniu miejsc noclegowych zatrzymaliś my się w hotelu Chaika we wsi Rybachye: chcieliś my spokojnego wypoczynku na czystej plaż y iw przytulnym hotelu. Ogó lnie rzecz biorą c, to, czego chcieli, to wł aś nie dostali. Jeś li chodzi o Hotel Chaika, wszystko jest po prostu super! Hotel bardzo czysty, zadbany, pachnie ró ż ami, basen zawsze czysty, sympatyczni inteligentni gospodarze....My (dwie dorosł e osoby i 4-letnia có rka) wynaję liś my apartament na drugim pię trze z widokiem na podwó rko, okazał o się to bardzo wygodne, bo. dziecko bawił o się cał y dzień (opró cz wycieczek nad morze i wycieczek) na podwó rku, a my tylko od czasu do czasu patrzyliś my na niego z okna, kró tko mó wią c, podwó rko w Czajce to odpowiednik niani. To prawda, ż e nasze dziecko jest stosunkowo spokojne i adekwatne: wiedzieliś my na pewno, ż e nie wskoczy do basenu i nie wsypie tam piasku. Pokó j był regularnie i bardzo dobrze sprzą tany. Osobno chciał bym zwró cić uwagę na goś cinnych gospodarzy: zawsze reagują , przyjaź nie podpowiedzą , co i gdzie jest lepsze. Mają.4-letniego syna, któ ry czę sto chodził po podwó rku z wczasowiczami, a wł aś ciciele czę sto zostawali z nami na podwó rku i ł adnie rozmawiali.
Stoł y w Czajce został y zastawione przez dziewczyny i kawiarnię Kara Deniz, ale jedliś my gł ó wnie w samej kawiarni, był o nam wygodniej. Jedzenie jest proste, nic specjalnego, ale zawsze ś wież e i wystarczają co smaczne. To prawda, pł atki dla dzieci z opakowań o okropnym smaku chemii, wię c musiał em się bez nich obejś ć . Czasem jedli ś niadania i kolacje w samej willi z wł asnych produktó w. Ceny w Kara Deniz są przystę pne, zgodne z jakoś cią i obsł ugą .
Bardzo dobrze, ż e na podwó rku był basen, bardzo wygodny dla dzieci, a doroś li też są zadowoleni. Dzię ki niemu oraz dziewczynce Angelinie i jej mamie nauczyliś my się pł ywać i nurkować . Wycieczki pozostawił y wiele wraż eń , ale pamię taj, ż e kosztują wię cej, niż mó wią przy zakupie: wszę dzie po przyjeź dzie trzeba był o dopł acać od 5 do 50 hrywien. Poszliś my do parku wodnego w Partenicie, wybraliś my się na wycieczkę ł odzią wzdł uż wybrzeż a Krymu: Nikitski Ogró d Botaniczny, Pał ac Woroncowa, Jaskó ł cze Gniazdo, wieczorna Jał ta i oczywiś cie nie mogliś my nie odwiedzić wodospadu Dzhur-Dzhur. Jeś li chodzi o wycieczki, wszystkie był y niezapomniane i pozostawił y wiele wraż eń .
Ale jeś li chodzi o samą wieś , to we wszystkich innych jest to mucha w maś ci. Wieś jest bardzo brudna i zaniedbana. Centralna ulica jest wą ska, bez chodnikó w, cał a obstawiona namiotami, sklepami, bardzo zakurzona, skaż ona tł umami ludzi, kró tko mó wią c koszmar, po prostu nie da się chodzić z dzieckiem i bez niego. Sprzedawcy w sklepach mają coś z czymś , wydaje się , ż e są „szlachciankami, a my brudnymi chł opami”, gotowi są zakrztusić się za kij do lodó w, niektó rzy nawet pod koniec wakacji zaczę li domagać się pienię dzy za kije, bo te lody, okazuje się , ż e kij nie idzie, a wcześ niej leciał cał e 10 dni. Dziewczyny sprzedają ce bilety autobusowe też , jakby coś zł ego zjadł y, niegrzeczne, niegrzeczne nadal są takie same, kró tko mó wią c, lepiej nie oszczę dzać na taksó wkach: dojedziesz tam bez chamstwa i na czas, bo. cał y transport bez wyją tku spó ź nia się o 10-15 minut, a oni zmuszeni są przybyć.10 minut przed odlotem, wię c trzeba stać pod palą cym sł oń cem przez 20, a nawet 30 minut, bo nie ma zadaszeń ani miejsc do siedzenia na przystankach tzw.
Morze na centralnej plaż y ró wnież nie jest bardzo czyste, a sama plaż a jest jeszcze gorsza. Przeszliś my przez Kulon, omijają c przeraż ają cą gł ó wną ulicę . Z Czajki do morza jest jakieś.300 metró w, ale pojechaliś my dalej, na lewo od Coulomb, tam ludzi jest mniej, a morze jest znacznie czystsze: bez ł ó dek i skuteró w. Droga przez Coulomb na począ tku jest zakurzona, ale potem bardzo przyjemna. Schody do morza nie są tak straszne (pod wzglę dem ich liczby) z wyposaż onymi platformami widokowymi.
Kró tko mó wią c, jeś li nie zwró ci się uwagi na samą wioskę , jej mieszkań có w, gł ó wną ulicę i brudną centralną plaż ę , to reszta zakoń czył a się sukcesem. W przyszł ym roku najprawdopodobniej znó w tam pojedziemy, na rodzinne wakacje, biorą c pod uwagę bardzo dobry hotel i czyste morze, to cał kiem niezł e miejsce.