Trzy dni - jak trzy tygodnie, ...i jak trzy minuty :)

Pisemny: 29 sierpień 2011
Czas podróży: 25 — 27 czerwiec 2011
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
10.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 10.0
Na począ tek weekend w Mar Le Mar był nieplanowany, okazał się dla mnie taką nieoczekiwaną niespodzianką i podwó jnie fajnie, ż e okazał się przyjemny : )
Szczerze mó wią c, emocje i komunikacja są dla mnie zawsze waż niejsze niż wygoda, jedzenie i inne inkluzywne rzeczy : ) Ale to, co nas czekał o w Mar Le Mar, przekroczył o wszystkie zebrane kryteria!
1. O jedzeniu: ) Oj bufet w tej wersji robi wraż enie. Wszystko, czego dusza zapragnie! Na odchudzanie, na tycie, dla wegetarian, dla wł aś ciwych Ukraiń có w, dla smakoszy i wreszcie dla kapryś nych dzieciakó w - wszystko i duż o! Plus tryb (sł owo nie jest nawet cał kiem poprawne) - 3 godziny na ś niadanie, lunch i kolację , czyli moż na jeś ć , jeś li chcesz, bez przerwy : )))

2. O komforcie. Powtarzam, ś wietnie czuję się zaró wno w namiocie, jak i nawet na plaż y Kazantip musiał em przenocować . Ale doceniam! Zakochaliś my się w naszym pokoju od pierwszego wejrzenia, eleganckie wnę trze, wszystko jest czyste i mię kkie, znowu - jeś li chcesz, moż esz ś wietnie wypoczą ć bez wychodzenia z pokoju : )
3. O morzu. Och, to jest coś niesamowitego. W 3 dni zobaczyliś my trzy ró ż ne morza! Pierwszego dnia był o spokojnie i sł oń ce, pł ywaliś my, opalaliś my się . Drugiego dnia zrobił o się trochę zimno i burzowo, a samo siedzenie na plaż y, patrzenie na fale i wdychanie ich uzdrawiają cych rozpryskó w to ró wnież wielka przyjemnoś ć . A trzeciego dnia był a prawdziwa burza, nie wolno im był o iś ć na plaż ę , a z tarasu oglą dać fale rozbijają ce się o brzeg - wow, pię kna!
4. Profesjonalna zabawa! Drugim powodem, dla któ rego nazwał em tę historię w ten sposó b (pierwszy to morze) jest to, ż e pod koniec japoń skiej imprezy, któ ra miał a miejsce pierwszego dnia, pojawił o się poczucie, ż e ż yjemy i bawimy się przez co najmniej tydzień : ).
Przez wszystkie dni dziecko uczestniczył o we wszystkich zaję ciach i był o po prostu oczarowane radoś cią ! Wypiliś my „koktajl dnia” (taki, nawiasem mó wią c, ciekawy pomysł z dział aniem koktajlu dnia w specjalnej cenie) - taki pyszny z martini i Baileys, mmmm)))
No podsumowują c – minusó w nie był o. Tylko plusy. . . i wiewió rki : ))) Chciał abym tylko. . . wię cej!! !
Potmow, wiem na pewno, ż e jeszcze tam pojadę i na pewno zabiorę bliskich w to bajeczne miejsce!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał