Начну с того, что уикенд в Мар Ле Мар был незапланированным, это получился такой неожиданный сюрприз для меня, и вдвойне приятно, что он получился приятным: )
Честно говоря, для меня всегда важнее эмоции и общение, чем комфорт, питание и прочий инклюзив: ) Но то, что нас ожидало в Мар Ле Мар превозшло все критерии вместе взятые!
1. Про еду: ) О, шведский стол в таком исполнении - это впечатляет. Всё, что может душа пожелать! Для худеющих, для толстеющих, для вегетарианцев, для справжних украинцев, для гурманов и наконец для капризных детишек - всё и много! Плюс режим (слово даже не совсем подходящее) - по 3 часа на завтрак обед и ужин, то есть кушать, при желании, можно было неприрывно: )))
2. Про комфорт. Повторюсь, я себя прекрасно чувствую и в палатке и даже на пляже Казантипа ночевать приходилось. Но я оценила! ! ! Номер наш мы полюбили с первого взгляда, элегантный интерьер, всё чисто и мягко, опять же - при желании можно было прекрасно отдохнуть даже не выходя из номера: )
3. Про море. О, это что-то невероятное. За 3 дня мы увидели три разных моря! В первый день был штиль и солнце, мы наплавались, назагорались. Второй день немного похолодало и заштормило, и просто сидеть на пляже, смотреть на волны и вдыхать их целебные брызги - тоже большое удовольствие. А в третий день был настоящий шторм, на пляж не пускали, и наблюдать с террасы за разбивающимися о берег волнами - ух, красота!
4. Про весело! Вторая причина, почему я так назвала рассказ (первая - это море) - под конец японской вечеринки, которая была в первый наш день было ощущение, что мы тут живем и развлекаемся минимум неделю: ) Перезнакомились и передружились, побыли в образе японок и борцов сумо, писали иероглифы, делали суши, потом их ели... : ) Работа аниматоров - выше всяких похвал, даже не верилось, что они на работе - настолько они были вместе с нами озорны, веселы и искренни!
Все дни ребенок участвовал во всех мероприятиях и был просто переполнен восторгом! Мы попивали "коктейль дня" (такая, кстати, инетресная идея с акцией коктейля дня по спец. цене) - такая вкусняшка с мартини и бейлизом, мммм)))
Ну, и чтоб подытожить - минусов замечено не было. Только плюсы... и белочки: ))) Единственное, чего хотелось бы - так это... ещё!! !
Потмоу, точно знаю, что поеду туда еще и обязательно свожу близких людей в это сказочное место!
Na począ tek weekend w Mar Le Mar był nieplanowany, okazał się dla mnie taką nieoczekiwaną niespodzianką i podwó jnie fajnie, ż e okazał się przyjemny : )
Szczerze mó wią c, emocje i komunikacja są dla mnie zawsze waż niejsze niż wygoda, jedzenie i inne inkluzywne rzeczy : ) Ale to, co nas czekał o w Mar Le Mar, przekroczył o wszystkie zebrane kryteria!
1. O jedzeniu: ) Oj bufet w tej wersji robi wraż enie. Wszystko, czego dusza zapragnie! Na odchudzanie, na tycie, dla wegetarian, dla wł aś ciwych Ukraiń có w, dla smakoszy i wreszcie dla kapryś nych dzieciakó w - wszystko i duż o! Plus tryb (sł owo nie jest nawet cał kiem poprawne) - 3 godziny na ś niadanie, lunch i kolację , czyli moż na jeś ć , jeś li chcesz, bez przerwy : )))
2. O komforcie. Powtarzam, ś wietnie czuję się zaró wno w namiocie, jak i nawet na plaż y Kazantip musiał em przenocować . Ale doceniam! Zakochaliś my się w naszym pokoju od pierwszego wejrzenia, eleganckie wnę trze, wszystko jest czyste i mię kkie, znowu - jeś li chcesz, moż esz ś wietnie wypoczą ć bez wychodzenia z pokoju : )
3. O morzu. Och, to jest coś niesamowitego. W 3 dni zobaczyliś my trzy ró ż ne morza! Pierwszego dnia był o spokojnie i sł oń ce, pł ywaliś my, opalaliś my się . Drugiego dnia zrobił o się trochę zimno i burzowo, a samo siedzenie na plaż y, patrzenie na fale i wdychanie ich uzdrawiają cych rozpryskó w to ró wnież wielka przyjemnoś ć . A trzeciego dnia był a prawdziwa burza, nie wolno im był o iś ć na plaż ę , a z tarasu oglą dać fale rozbijają ce się o brzeg - wow, pię kna!
4. Profesjonalna zabawa! Drugim powodem, dla któ rego nazwał em tę historię w ten sposó b (pierwszy to morze) jest to, ż e pod koniec japoń skiej imprezy, któ ra miał a miejsce pierwszego dnia, pojawił o się poczucie, ż e ż yjemy i bawimy się przez co najmniej tydzień : ).
Przez wszystkie dni dziecko uczestniczył o we wszystkich zaję ciach i był o po prostu oczarowane radoś cią ! Wypiliś my „koktajl dnia” (taki, nawiasem mó wią c, ciekawy pomysł z dział aniem koktajlu dnia w specjalnej cenie) - taki pyszny z martini i Baileys, mmmm)))
No podsumowują c – minusó w nie był o. Tylko plusy. . . i wiewió rki : ))) Chciał abym tylko. . . wię cej!! !
Potmow, wiem na pewno, ż e jeszcze tam pojadę i na pewno zabiorę bliskich w to bajeczne miejsce!