"Mar Le Mar" 2011 - moja recenzja tego, co zmieniło się od 2010 roku

Pisemny: 7 sierpień 2011
Czas podróży: 28 lipiec — 4 sierpień 2011
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 8.0
W zeszł ym roku dał em hotelowi 8 punktó w, tym razem postanowił em dodać kolejny znak plus ; ) Bo coś jest na to.
Dalej, jak zwykle w moich recenzjach, wszystko w porzą dku: najpierw plusy, potem minusy. . .
1) PO PROSTU PLUS. Wzmianki, któ re mnie przeraził y, i moje majowe wraż enia na temat budowy za hotelowym ogrodzeniem nie wpł ynę ł y bezpiecznie na nasze wakacje. Nie prowadzono prac budowlanych. Oczywiś cie wyglą d niewykoń czonego betonowego budynku nie jest najciekawszym widokiem, ale wysokie sosny skutecznie go zamaskował y : )))
Chcę jednak zadać administracji hotelu pytanie, na któ re nikt mi w Mar Le Mare nie odpowiedział : co to za wielka rzecz, któ ra bę dzie obok Ciebie? Wielopię trowy hotel? Jeś li tak, proszę o komentarz, jak taka okolica wpł ynie na Ciebie?

2) DUŻ Y PLUS. I od razu logiczny plus dla tych, któ rzy myś lą o przyjeź dzie tutaj: najbardziej atrakcyjną rzeczą dla nas podczas naszej pierwszej wizyty był a jakaś "intymnoś ć " tego miejsca. Mimo, ż e hotel zwię kszył liczbę pokoi, w tym roku poczucie izolacji i bezpieczeń stwa wzrosł o. Za tydzień poznasz wszystkich wczasowiczó w z widzenia, a personel po imieniu. Menedż erowie podchodzą , interesują się wraż eniami, pamię tają nazwiska goś ci. Bardzo wygodne uczucie po tureckich tysią cleciach, gdzie czujesz się jak czę ś ć przenoś nika. . . Czę ś ciowo dlatego tak martwię się o są siedni mega-budynek : )))
3) DUŻ Y PLUS. Obsł uga jest duż o bardziej przyjazna, wydajna i profesjonalna niż w zeszł ym roku - najwyraź niej zakoń czył się okres debugowania. Pokó j był posprzą tany na wysokim poziomie, kelnerzy cał kiem sprytni, recepcjonistka szybko rozwią zywał a bież ą ce problemy, nie brakował o leż akó w, pokoje nadal nie są "zabite" i dobrze wyposaż one.
4) JESZCZE MAŁ Y PLUS. Rozwią zany został ró wnież problem dł ugiego oczekiwania w restauracji, któ ry w zeszł ym roku był szczegó lnie dotkliwy dla rodzin z bardzo mał ymi dzieć mi - trzykrotny bufet jest dobry i urozmaicony. Kuchnia, gł ó wnie wschodnioeuropejska, tzw. „domowe”, ale są też dania kuchni ś ró dziemnomorskiej i azjatyckiej. Ogó lnie w menu jadł em tylko 2 razy, kiedy chciał em owoce morza i grilla. Wś ró d mankamentó w ż ywienia wł ą czają cego jest mał y asortyment napojó w (w szczegó lnoś ci napię cie z sokami), nadmierny asortyment mleka (chociaż jest duż o dzieci - być moż e wielu, wrę cz przeciwnie, lubił o ten moment) i pewna nieprzewidywalnoś ć gł ó wne dania obiadu i kolacji. Jednak ostatni problem został rozwią zany w naszej obecnoś ci - zaczę li wywieszać peł ne menu ś niadań , obiadó w i kolacji na nadchodzą cy tydzień .
5) NOLIKA. Bar jest pł atny. Niedrogi w stosunku do Kijowa w ogó le, ale jest pł atny, m. in. jeś li chcesz poranną filiż ankę espresso lub szklankę wody. Wiedzieliś my o tym z gó ry, wię c nie denerwowaliś my się . Dla wszystkich, któ rzy jeszcze nie wiedzą , proszę wzią ć pod uwagę , ż e jeś li nie bę dziecie chcieli np. pić kompotu do obiadu (swoją drogą suszone owoce są bardzo dobre), bę dziecie musieli zaopatrzyć się w portfel.

6) JESZCZE MAŁ Y MINUS. Ł awki, huś tawki, altany itp. wcią ż nie w okolicy. Kiedy musisz pracować w sieci, jest kilka opcji - albo w pokoju, albo przez WI-FI w restauracji. Mam szczerą nadzieję , ż e w przyszł ym roku się pojawią – bardzo chciał bym usią ś ć gdzieś sam z laptopem…
7) DUŻ Y MINUS. Chcesz nał adować telefon, kupić owoce, szampon lub coś innego? - jedziemy do Peschanoe (ok. 2 km). Musimy wypł acić pienią dze z karty - jedziemy do Vilino (okoł o 7 km). Jeś li masz wł asny samochó d to oczywiś cie mał y problem, ale chciał bym mó c wszystko kupić i wypł acić na miejscu. Widział em w recenzjach ż yczenia pł acenia za usł ugi kartą kredytową , ró wnież w peł ni to popieram.
8) JESZCZE MAŁ Y MINUS. Jeź dzimy na wakacje, ż eby się tarzać , odsypiać , czytać ksią ż ki, ż eby mó j mą ż i ja się nie nudzili. Dzieci w Mar Le Mare, IMHO, nigdy się nie nudzą : ))) Ale wielu dorosł ych, z któ rymi rozmawialiś my, był o wyraź nie znudzonych. Z ogł oszonych w ubiegł ym roku planó w hotelowych zrealizowano jedynie bilard, masaż e i naukę pł ywania. Nie proponowano wycieczek, nie był o też zaję ć sportowych i animacji dla dorosł ych.
No to chyba wszystkie zmiany – jak widać pozytywnych wraż eń jest wyraź nie wię cej, wię c teraz przyznał am hotelowi „dziewią tkę ”.

Ogó lnie rzecz biorą c, jeś li jesteś zdeterminowany, aby odpoczą ć na Krymie i rozumiesz, ż e to nie jest Turcja, najprawdopodobniej spodoba ci się w Mar Le Mare. Osobno pragnę poinformować , ż e oferta nie jest tak super droga, jak się wydaje na pierwszy rzut oka - cał a nasza wycieczka z Kijowa wł asnym samochodem z wizytą w aquaparku pod Evpatorią , wycieczka do Sewastopola, regularne wizyty do baró w hotelowych wieczorami itp. kosztował okoł o 3 tys. dolaró w za 2 osoby dorosł e i 2 dzieci. Tych. trochę ponad 100 dolaró w dziennie dla każ dego - taki budż et uważ amy za cał kowicie akceptowalny, a resztę - odpowiadają cą jego wartoś ci.
Podsumowują c, nie mogę pomó c, ale powiem ci, co w jakiś sposó b wpł ynie na twoje wakacje w hotelu i za co nie ma sensu obwiniać administracji - UNIKAJ DIALOGÓ W Z NIEZADOWOLONYMI GOŚ CIAMI !! !
Wiem, ż e zawsze są tacy ludzie, a satysfakcja każ dego z tego samego wypoczynku jest inna, ale nigdy wcześ niej nie spotkał em tylu nihilistycznych aktywistó w : ( Nieraz nastró j psuli niezwykle towarzyscy i strasznie kwaś ni towarzysze - có ż , ja posł uchaj swoich wakacji, jak zł y jesteś !! !
Drogie - nie przychodź , nie podoba mi się - przenieś się do innego hotelu...
Nie rozumiem, dlaczego codziennie przychodzę z dzieckiem do pokoju dziecię cego i godzinami opowiadam o tym, jak tu wszystko ź le – szczerze wspó ł czuł am sprytnym animatorom, któ rzy mieli cierpliwoś ć i poprawnoś ć , by znieś ć ten terror. A kiedy przez kilka godzin z rzę du sł uchasz marudzenia na plaż y z pobliskiego leż aka, pilnie chcesz wyjechać na wł asną rę kę , mimo ż e hotel bardzo nam się podoba : )))
PS Kogo obchodzi, dlaczego piszę o hotelu po raz drugi - zobacz moją poprzednią recenzję , napisaną.16. 12.2010 o reszcie zeszł ego roku. Powiem szczerze, ż e bardzo się wtedy ucieszył am, ż e na Krymie zaczę ł y pojawiać się godne obiekty na rodzinne wakacje i jednocześ nie bał am się , ż e już w tym roku Mar Le Mar, któ ry szybko zyskał poziom, zacznie „toczyć się w dó ł ”, jak to czę sto zdarzał o się w hotelach krymskich...

Cieszę się , ż e Mar Le Mar Сlub (nawiasem mó wią c, oficjalna nazwa, IMHO, jest dł uga i nie zakorzeni się ) poszedł inną drogą i naprawdę się rozwija. Jeś li w przyszł ym roku zniknie kolejna szorstkoś ć , administracja moż e spokojnie wpisać nas i naszych znajomych w szeregi stał ych klientó w : ))))))))))))))))
Wybrał em kilka zdję ć z „pirackiej akcji” przy basenie. Szczerze uważ am, ż e imprezy rodzinne są ś wietną cechą tego hotelu. Jak ró wnież wszelkie studia i koł a rozwijają ce dla dzieci.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał