Всегда знала, что октябрь в Омске и в Крыму – это разное время года, но чтобы на столько ощущалась разница, даже в самых отчаянных мечтах не могла вообразить.
На работе сорвался отпуск и вместо конца августа выпал на конец сентября – начало октября. Разочарование, уныние, обида на весь мир… Да что тут говорить! И так понятно какие эмоции переполняли меня в этот момент. Друзья старались поддержать и утешить изо всех сил, выбрали для меня отель и практически затолкали в самолет.
Летела, как на расстрел. В салоне народ переговаривался, строил планы на отпуск, мечтал о море, дети предвкушали аквапарки и прочие развлечения. Я же, будто ехала в уже глубокую зиму и не верила, что эти разговоры вокруг меня.
Аэропорт Симферополь. Солнце яркое почему-то… Через 5 минут мне стало жарко – настроение начало меняться.
В маршрутке, уставившись в окно, с каждым километром мое подавленное настроение уходило куда-то в небытие, растворялось в той, Омской холодно-сырой погоде.
Увидев из окна море, я, наконец, поняла что Крым – все же, другой мир, и он прекрасен независимо от месяца или времени года!
Приехав в отель Норд, мое уже отличное настроение укрепилось. Меня встретили улыбкой, поселили за 10 минут и проводили в номер.
И начался мой сказочный отдых!
За балконом старательно пели цикады, что говорило о 30-ти градусной жаре.
Мой двухкомнатный номер (люкс) был чистым и хорошо обставлен (большая двуспальная кровать, кресло, диван, шкаф-купе, трюмо с большим зеркалом, 2 телевизора, модем, телефон с выходом на межгород, фен, полотенца, халат, тапочки, сейф) и очень уютным.
Море встретило тепло! Небольшой шторм, но очень теплая вода (23 градуса), хороший пляж, правда, его ещё восстанавливали после сильных зимних штормов, но это почти не портило моего курортного настроения.
С наступлением октября опустела набережная, разъехались отдыхающие, но море и солнце не обращали внимания на календарь. Такая ласково-бархатная погода продержалась ещё до самого моего отъезда – 7 октября!
Красивый, хвойный парк соседнего с отелем санатория, шум морской волны, крик чаек, хорошее питание и высокий сервис отеля сделали свое дело! Я заново влюбилась в Крым, только теперь в осенний!
Теперь сижу в офисе и как ребенок, жду новой встречи со своим «личным» летом в конце сентября!
Zawsze wiedział am, ż e paź dziernik w Omsku i na Krymie to inna pora roku, ale nawet w najbardziej rozpaczliwych snach nie wyobraż ał am sobie, ż e jest taka ró ż nica.
W pracy wypadł urlop i zamiast koń ca sierpnia przypadał na koniec wrześ nia - począ tek paź dziernika. Rozczarowanie, przygnę bienie, uraza do cał ego ś wiata. . . Ale có ż mogę powiedzieć ! I tak widać , jakie emocje mnie w tym momencie ogarnę ł y. Przyjaciele z cał ych sił starali się mnie wesprzeć i pocieszyć , wybrali mi hotel i praktycznie wepchnę li mnie do samolotu.
Leciał a jak wystrzał . W domku ludzie rozmawiali, planowali wakacje, marzyli o morzu, dzieci czekał y na parki wodne i inne rozrywki. To był o tak, jakbym wjeż dż ał w już gł ę boką zimę i nie wierzył , ż e te rozmowy toczą się wokó ł mnie.
Lotnisko Symferopol. Sł oń ce z jakiegoś powodu ś wieci jasno. . . Po 5 minutach zrobił o mi się gorą co - mó j nastró j zaczą ł się zmieniać .
W minibusie, patrzą c przez okno, z każ dym kilometrem mó j przygnę biony nastró j odchodził gdzieś w niepamię ć , rozpuszczał się w tej chł odno-wilgotnej omskiej pogodzie.
Widzą c morze z okna, w koń cu zrozumiał em, ż e Krym to przecież inny ś wiat i jest pię kny bez wzglę du na miesią c czy porę roku!
Po przybyciu do hotelu Nord mó j i tak już doskonał y nastró j poprawił się . Został em powitany z uś miechem, usadowiony w 10 minut i odprowadzony do pokoju.
I rozpoczę ł y się moje bajeczne wakacje!
Za balkonem pilnie ś piewał y cykady, któ re mó wił y o 30-stopniowym upale.
Mó j dwupokojowy apartament (apartament) był czysty i dobrze wyposaż ony (duż e ł oż e mał ż eń skie, fotel, sofa, szafa, toaletka z duż ym lustrem, 2 telewizory, modem, telefon z poł ą czeniem mię dzymiastowym, suszarka do wł osó w, rę czniki, szlafrok, kapcie, sejf ) i bardzo przytulnie.
Morze był o ciepł e! Niewielka burza, ale bardzo ciepł a woda (23 stopnie), dobra plaż a, choć wcią ż był a odnawiana po silnych zimowych sztormach, ale to nie popsuł o mi resortowego nastroju.
Wraz z nadejś ciem paź dziernika nasyp był pusty, wczasowicze rozeszli się , ale morze i sł oń ce nie zwracał y uwagi na kalendarz. Taka ł agodna aksamitna pogoda trwał a do samego mojego wyjazdu - 7 paź dziernika!
Pię kny, iglasty park sanatorium obok hotelu, szum morskiej fali, krzyk mew, dobre jedzenie i wysoka hotelowa obsł uga speł nił y swoje zadanie! Ponownie zakochał am się w Krymie, dopiero teraz jesienią !
Teraz siedzę w biurze i jak dziecko czekam na nowe spotkanie z moim „osobistym” latem pod koniec wrześ nia!