Мы то же первый и наверное последний раз отдыхали с семьей в Эллингах "Старт" в конце июля этого года. Бронировали номер у Светы с Игорем-Б9(второй и третий этаж первая линия, вход со двора). Очень долго ехали из залитого дождём, холодного Питера, надеясь на хороший отдых, но нашим надеждам не суждено было сбыться.
По информации из интернета и после общения со Светланой решили снять номер на первой линии, хоть и очень дорого, но зато море рядом. Номер нам сдавала приятная Светлана и Игорь, очень обходительные, душевные люди, так нам показалось. Всё показали, долго водили по базе, показывали пляж, где гордо отметили количество лежаков. Потом привели нас в магазин, якобы свой, и пообещали скидки на весь ассортимент (позже девочка продавец сказала , что если нам понадобиться крепкий алкоголь, то, что бы мы обращались напрямую к Светлане в любое время суток). Они вообще представились чуть ли не собственниками, разрешив даже нам ставить нашу машину где нам нравиться(но мы её ставили на стоянку и об этом чуть позже). Затем быстро попросили деньги, причём сразу всю сумму, хотя изначально мы договаривались, что заплатим за первую неделю, а потом за вторую. Как только они от нас их получили, при этом не выдав никаких бумаг, то на этом наш счастливый и долгожданный отпуск и все радужные ожидания от него закончились. Мы сразу стали им не интересны и все наши проблемы напрямую связанные с их номером, то же. Позже мы узнали, что они не собственники, а просто нанятые управляющие и сломанная мебель, не работающий кондиционер, который так и не починили(и это когда на улице +35), мизер столовых приборов и кухонных принадлежностей, ржавые кастрюли и сковородки, курящие и слева и справа и снизу так, что было ощущение, что живёшь в пепельнице (и на все замечания курящим слышали один ответ: "нам разрешила Света" -горе управляющие видно считают это всё нормой. Машины постоянно стоят у эллинга Е(это то же номера этой парочки)и из них круглосуточно играла громко музыка, а наш балкон как раз выходил на этот эллинг. И большой джип мы так и не смогли убрать от наших дверей, который мешал нашему входу и выходу, а владелец отдыхавший в эллинге Е на все наши замечания отвечал то же одно: "мне разрешила Света". Причём машины от других эллингов, где видно другие хозяева или управляющие, ежедневно отправлялись на парковку женщиной на самокате, за что ей большое спасибо!
Скидок в магазине нам никто не дал и не собирался давать, так как магазин оказался не их. На пляже много лежаков, но они принадлежат другим эллингам, а у Светы с Игорем их просто не хватает и они предлагают лежать на раскалённой гальке((((. Шашлык так и не сделали, три мангала на первой линии всегда были заняты, и они собственность других номеров. Попросили Игоря дать мангал и получили ответ: "где увидите свободный там и жарьте". Заметили мы так же, что возле других эллингов тишина и спокойствие, люди там нормально и спокойно отдыхают, наслаждаясь природой и морем. А вот в номерах, которые сдают Света и Игорь, ежедневно песнопение до утра, пьянки, драки, полиция. ((( Хотели уехать раньше срока, но вынуждены были остаться до конца, так как денег они не возвратили, ссылаясь на то, что настоящий владелец этих эллингов из Харькова деньги забрал и уехал. Интересно, а если реально есть владелец, то он знает, что творится в его владении? Обидно больше всего, что место то изумительное, но из-за всех этих проблем мы больше никогда наверное сюда не приедем и друзьям не посоветуем.
Po raz pierwszy i chyba ostatni odpoczywaliś my z rodziną w Ellings "Start" pod koniec lipca tego roku. Zarezerwowaliś my pokó j w Sveta z Igor-B9 (drugie i trzecie pię tro, pierwsza linia, wejś cie od podwó rka). Jechaliś my bardzo dł ugo z przesią knię tego deszczem, zimnego Petersburga, liczą c na dobry odpoczynek, ale nasze nadzieje nie był y skazane na speł nienie.
Wedł ug informacji z internetu i po rozmowie ze Swietł aną zdecydowaliś my się wynają ć pokó j na pierwszej linii, choć jest to bardzo drogie, ale morze jest niedaleko. Pokó j wynaję li nam sympatyczni Swietł ana i Igor, bardzo uprzejmi, szczerzy ludzie, jak nam się wydawał o. Pokazali wszystko, dł ugo jeź dzili po bazie, pokazali plaż ę , na któ rej z dumą notowali iloś ć leż akó w. Potem przywieź li nas do sklepu, podobno wł asnego, i obiecali zniż ki na cał y asortyment (pó ź niej sprzedawczyni powiedział a, ż e jeś li potrzebujemy mocnego alkoholu, skontaktujemy się bezpoś rednio ze Swietł aną o każ dej porze dnia). Ogó lnie przedstawiali się prawie jako wł aś ciciele, pozwalają c nam nawet zaparkować samochó d tam, gdzie nam się podoba (ale zaparkowaliś my go io tym pó ź niej). Potem szybko poprosili o pienią dze i od razu cał ą kwotę , chociaż począ tkowo ustaliliś my, ż e zapł acimy za pierwszy tydzień , a potem za drugi. Gdy tylko je od nas otrzymali, bez wydawania jakichkolwiek dokumentó w, skoń czył y się nasze szczę ś liwe i dł ugo wyczekiwane wakacje i wszystkie jasne oczekiwania od niego. Od razu się nimi nie zainteresowaliś my i wszystkie nasze problemy są bezpoś rednio zwią zane z ich liczbą , tak samo. Pó ź niej dowiedzieliś my się , ż e to nie wł aś ciciele, a po prostu wynaję ci menedż erowie i poł amane meble, niedział ają cy klimatyzator, któ rego nigdy nie naprawiano (a wtedy był o +35 na zewną trz), mizerna iloś ć sztuć có w i przyboró w kuchennych, zardzewiał e garnki i patelnie, palenie i lewo i prawo i dó ł , aby był o wraż enie, ż e ż yjesz w popielniczce (a na wszystkie uwagi palaczy sł yszeli jedną odpowiedź : „Sveta nam pozwolił ” - menedż erowie ż alu najwyraź niej uważ ają to za normy. Auta są cał y czas zaparkowane przy hangarze E (to te same numery tej pary) i przez cał ą dobę grał a z nich gł oś na muzyka, a nasz balkon wł aś nie wyszedł do tej hangaru. I nie mogliś my wyją ć duż ego jeepa z naszego drzwi, któ re przeszkadzał y nam w wejś ciu i wyjś ciu, uwagi, ten sam odpowiedział : „Sveta mi pozwolił . ” Ponadto samochody z innych hangaró w, w któ rych moż na zobaczyć innych wł aś cicieli lub zarzą dcó w, codziennie przysył ał a na parking kobieta na skuterze, za co wielkie dzię ki niej!
Nikt nie dawał nam rabató w w sklepie i nie zamierzał nam dać , bo sklep okazał się nie ich. Na plaż y jest duż o leż akó w, ale należ ą one do innych hangaró w na ł odzie, a Sveta i Igor po prostu nie mają ich doś ć i oferują leż eć na gorą cych kamyczkach ((((. Grill nigdy nie był zrobiony, trzy grille na pierwszej linii był y zawsze zaję te i są wł asnoś cią innych pomieszczeń . Poprosiliś my Igora o podanie kocioł ka i otrzymaliś my odpowiedź : "tam gdzie widzisz wolny i smaż ę ". Zauważ yliś my też , ż e przy innych jest cisza i spokó j hangary, ludzie tam normalnie i spokojnie odpoczywają , cieszą c się przyrodą i morzem. Ale w pokojach, któ rzy wynajmują Sveta i Igor, codzienne ś piewy do rana, picie, bó jki, policja. Zabrał pienią dze i wyszedł . Ciekawe, jeś li naprawdę jest wł aś cicielem, czy wie co się dzieje w jego posiadaniu ? Szkoda przede wszystkim, ż e miejsce jest niesamowite, ale przez te wszystkie problemy pewnie już nigdy tu nie przyjedziemy i nie doradzimy naszym znajomym.