Мы с мужем отдыхали в начале июня 2013 г в Крыму, в пансионате Солнечная долина в Оленевке. Жили в городке №1, в домике. В домике были 2 кровати, причем одна из них полу сломана, стол, шкаф, стулья пластиковые, работающий кондиционер и телевизор. В ванной душевая кабинка и водонагреватель. За 12 дней отдыха домик убрали 1 раз, сменили белье и помыли пол. В столовую ходили по разбитой деревенской узкой дороге, по которой ходят люди и ездят машины. Столовая называется кафе "Юг", а кафе это выглядит по типу большого шатра, на крыше которого многочисленные дырки, заклеенные скотчем и когда идет дождь, кафе юг просто затапливает. Территория самого пансионата довольно большая, зеленая и чистая. Море прозрачное, пляж песчаный. дно моря песок идеально для купания. Но впечатление портит то, что 1/3 часть пляжа занята водорослями, дак вот персонал эти водоросли с песка убирает и все сбрасывает опять в море. Из развлечении в пансионате предусмотрено только 2 дискотеки: вечером детская и взрослая, да пиццерия, со всех сторон продуваемая ветром. На дискотеке 12 дней крутили 2 диска, один с детскими песнями и соответственно 2-й со взрослыми. Для детей нет ни анимации, ничего. Да еше в этом пансионате очень любят отдыхать нудисты-йоги. Вот и нам "повезло" их лицезреть, причем жили они в главном корпусе на территории пансионата, купались в чистом море, без тины и водорослей и вся территория была занята ими. Мы захотели как-то в бильярд поиграть, а там картина иоги-нудисты стоят голые и медитируют, нам сказали не мешайте. Причем в пансионате в основном отдыхают люди семьями с детьми. Ну и окончательно нас добило то, что 2 дня не было света, прошел ливень, гроза и свет "вырубили", причем людям никто не сообщил на какой промежуток времени его выключили. Мы просидели без света, день, вечер, ночь, соответственно не помыться, продукты в холодильнике все испортились, но администрации пансионата на это никак не отреагировала. Главный корпус подключили от дизель-генератора, а домики так и сидели без света, вечером даже фонаря не выдали, и спать мы ложились на ощупь, натыкаясь на мебель. Так что в Солнечную Долину мы больше не поедем и другим не советуем.
Mó j mą ż i ja odpoczywaliś my na począ tku czerwca 2013 roku na Krymie, w pensjonacie Solnechnaya Dolina w Olenevce. Mieszkaliś my w mieś cie numer 1, w domu. W domu był y 2 ł ó ż ka, jedno z nich był o na wpó ł zepsute, stó ł , szafa, plastikowe krzesł a, dział ają cy klimatyzator i telewizor. W ł azience znajduje się prysznic i podgrzewacz wody. Przez 12 dni odpoczynku dom był.1 raz sprzą tany, zmieniana poś ciel i myta podł oga. Poszliś my do jadalni wzdł uż zepsutej wioski, wą skiej drogi, po któ rej chodzą ludzie i jeż dż ą samochody. Jadalnia nazywa się kawiarnią „Poł udnie”, a kawiarnia wyglą da jak wielki namiot, na dachu któ rego znajdują się liczne dziury zaklejone taś mą kleją cą , a gdy pada, poł udniowa kawiarnia po prostu zalewa. Teren samego pensjonatu jest doś ć duż y, zielony i czysty. Morze jest czyste, plaż a piaszczysta. Dno morskiego piasku jest idealne do pł ywania. Ale wraż enie psuje fakt, ż e 1/3 plaż y zajmują glony, wię c obsł uga usuwa te glony z piasku i wrzuca wszystko z powrotem do morza. Z rozrywki w pensjonacie zapewnione są tylko 2 dyskoteki: wieczorem dla dzieci i dorosł ych oraz pizzeria, któ rą wieje wiatr ze wszystkich stron. Na dyskotece przez 12 dni odtwarzano 2 pł yty, jedną z piosenkami dla dzieci i odpowiednio drugą z dorosł ymi. Dla dzieci nie ma animacji, nic. Tak, nawet w tym pensjonacie nudyś ci-jogini bardzo lubią relaksować się . Wię c mieliś my „szczę ś cie” ich zobaczyć , a oni mieszkali w gł ó wnym budynku na terenie pensjonatu, pł ywali w czystym morzu, bez bł ota i glonó w, a cał e terytorium był o przez nich zaję te. Chcieliś my jakoś pograć w bilard, a tam jest zdję cie joginó w nudystó w stoją cych nago i medytują cych, powiedziano nam, ż eby się nie wtrą cać . Ponadto w pensjonacie wypoczywają gł ó wnie rodziny z dzieć mi. Otó ż w koń cu wykoń czył nas fakt, ż e przez 2 dni nie był o prą du, padał o, burza z piorunami i „wył ą czono” ś wiatł o i nikt nie powiedział ludziom na jak dł ugo był o wył ą czone. Siedzieliś my bez ś wiatł a, odpowiednio w dzień , wieczorem, w nocy, nie myliś my się , jedzenie w lodó wce był o zepsute, ale administracja pensjonatu na to nie zareagował a. Gł ó wny budynek był podł ą czony z generatora diesla, a domy siedział y bez ś wiatł a, wieczorem nawet nie dawał y latarni, a my poszliś my spać przez dotyk, wpadają c na meble. Wię c nie bę dziemy już jechać do Sun Valley i nie doradzamy innym.