отвратительно, все отвратительно! начиная с фасада и заканчивая душевой и хозяевами хамами. Начну по порядку: отдыхали мы в середине сентября 2013г. людей мало, тихо, спокойно, дискотеки уже не крутили - мертвый сезон. Так получилось, что приехали под вечер заселятся, почти сразу нашли где находится этот горе пансионат, открываем ворота заходить во двор и нашему взгляду открывается сооружение, похожее на двухэтажный хлев для скота, по другому это назвать сложно. повели нас показывать номера, на втором этаже, типа где более менее нормальные номер есть, оказалось, что номера не убраны, только недавно предыдущие постояльцы выехали и заселить нас туда не могут (хотя мы в течении дня созванивались с хозяином несколько раз! и подготовить номер для двоих я считаю не сложно). Мы спустились на первый этаж где находится пищеблок, и поэтому там воняло какими то харчами подгоревшими, и еще несколько номеров, уже по их разумению чистых и пригодных к проживанию. Описываю то что я увидела: темный номер, голые стены поклеенные страшные ободранные обои с пятнами крови от убитых комаров, стоял пластиковый стол вес толи в ржавых пятнах толи прожженный чем то непонятно, ставить продукты на такой стол просто преступление, вешалка для одежды, две кровати две тумбы убогие, никакого заявленного шкафа и прекрасного сада за окном я не заметила. Показали нам (почему то с гордостью, как мне показалось) санузел - душевая поросшая плесенью с черными пятнами на стенах и тому подобное и самое интересное дырка в стене чуть выше головы - на месте где должна быть вытяжка. Я в предобморочном состоянии от увиденного сказала, что жить в таком номере не буду. нас повели показывать номер рядышком, в котором мы в последствии и жили, слава богу только 3 дня). номер был немного светлее со столом из дсп (как и вся мебель) и в душевой уже была решеточка на месте дыры в стене, все остальное почти такое же, та же пыль по углам, часть окна, которая открывалась, была заделана марлей, полагаю от комаров, еще на окне весела веревочка сделанная из бинта, могу предположить для сушки мокрых плавок, в ванной грязная раковина посыпанная, наверное, стиральным порошком, проржавелый кран из которого какое то время вытекала грязная вода, в унитазе постоянно журчала вода (хотя мне показалось, что хозяин за копейку удавится, но тут он допускал непозволительное расточительство), стены со сколотой шпаклевкой и самое знаменательное конечно же грибок, которому уже было тесно в ванной и он пройдя через стену вылез с другой стороны и красовался черными пятнами на обоях. В том что номера не убираю мы убедились когда начали сдвигать кровати, нашли опять же пыль клубами и пару и всякую дрянь оставленную предыдущими отдыхающими, а еще было немного стремно спасть на постели с тигровым рисунком, тупо потому что не видно стирали ее перед тобой или нет, пятен же не увидишь как на белой простыне. Еще пришлось выпрашивать одеяла и полотенца (некоторым отдыхающим как мы потом узнали и этого не дали – то есть кто первый попросил тому и дали). Номера кстати закрываются оригинальным способом, знаете есть такие межкомнатные круглые ручки и встроенным в них замком, вот все свои драгоценные вещи вы будете закрывать на такой замок. И это еще не все, как то переночевав на следующий день отправились на завтрак, сели себе тихонечко с краю, на соседних столиках уже было накрыто и не зная что да как взяли порции которые уже стояли на столе, через минуту вбегает злобная кухарка с заявками кто вы такие, что это вы тут делаете, и сначала необходимо к ней идти сообщать что мы будем завтракать и вообще что это за отдыхающие которые ночью приезжают, и не туда мы сели и т. д и т. п - завелась на долго, завтрак и без того не вкусный и холодный был окончательно испорчен, когда ей замечание сделали (уже не мы) по поводу холодного блюда, она сказала что хозяин сказал на 8 утра накрывать стол и на нас ей наплевать, если мы завтракать приходим позже 8-ми. И в разговоре с кем то она так и сказала что претензии такие уже не впервой ей слышать, но она то знает как с этим бороться - нахамить и накричать и постояльцы уже и не пикнут. В последующие дни отдыха мы старались показываться администрации и в самом отеле крайне редко, приходили только переночевать, потому как находится в таком свинарнике не хотелось. Плюсов в отеле не наблюдалось, нет было одно большое зеркало в холе на первом этаже в человеческий рост в красивой гипсовой состаренной раме, проходя мимо всегда себя представляла Алисой в зазеркалье))) Честно не верила что такое еще где то в Украине есть, должны же быть органы которые дают разрешение на данный вид деятельности, такое ощущение что про Муссон не знает ни санэпидем служба ни пожарная ни отдыха и туризма еще какие либо уже не знаю - но отдых в таком пансионате надо запретить!! ! !
obrzydliwe, obrzydliwe! zaczynają c od elewacji, a koń czą c na ł azience z prysznicami i wł aś cicielami burakó w. Zacznę w kolejnoś ci: odpoczywaliś my w poł owie wrześ nia 2013 roku. mał o osó b, cisza, spokó j, dyskoteki już nie zakrę cone - poza sezonem. Tak się zł oż ył o, ż e przyjechaliś my wieczorem, aby się osiedlić , prawie od razu znaleź liś my, gdzie znajduje się ten gó rski pensjonat, otwieramy bramę na dziedziniec i konstrukcja podobna do dwupię trowej obory dla bydł a otwiera się przed naszymi oczami, trudno to nazwać inaczej. zabrali nas, aby pokazać pokoje, na drugim pię trze, gdzie są mniej lub bardziej normalne pokoje, okazał o się , ż e pokoje nie był y sprzą tane, dopiero niedawno poprzedni goś cie wyszli i nie mogli nas tam zameldować (choć my dzwonił em do wł aś ciciela kilka razy w cią gu dnia! i przygotować pokó j dla dwojga myś lę , ż e nie jest to trudne). Zeszliś my na pierwsze pię tro, gdzie znajduje się lokal gastronomiczny, przez co ś mierdział jakimś spalonym larwem i jeszcze kilka pokoi, któ re wedł ug ich rozumienia są już czyste i nadają się do zamieszkania. Opisuję to, co widział em: ciemny pokó j, goł e ś ciany oklejone strasznie podartą tapetą z plamami krwi z zabitych komaró w, był plastikowy stó ł , cię ż ar papy w zardzewiał ych miejscach, papy, spalone czymś niezrozumiał ym, nakł adanie jedzenia taki stó ł to po prostu zbrodnia, wieszak na ubrania, dwa ł ó ż ka dwie szafki są marne, nie zauważ ył em ż adnej zadeklarowanej szafy i pię kny ogró d za oknem. Pokazali nam (z jakiegoś powodu z dumą , jak mi się wydawał o) ł azienkę - prysznic zaroś nię ty pleś nią z czarnymi plamami na ś cianach itp. oraz najciekawszą dziurę w ś cianie tuż nad gł ową - w miejscu, w któ rym kaptur powinien być . Był em w stanie omdlenia z tego, co widział em i powiedział em, ż e nie bę dę mieszkał w takim pokoju. zostaliś my zabrani, aby pokazać pokó j obok, w któ rym pó ź niej mieszkaliś my, dzię ki Bogu tylko 3 dni). pokó j był trochę lż ejszy ze stoł em z pł yty wió rowej (jak wszystkie meble) a prysznic miał już kratkę w miejscu dziury w ś cianie, wszystko inne prawie takie samo, ten sam kurz w rogach, czę ś ć okno, któ re się otworzył o był o zasł onię te gazą chyba od komaró w, lina zrobiona z bandaż a był a jeszcze wesoł a na oknie, mogę zał oż yć do suszenia mokrych ką pieló wek, w ł azience jest brudna umywalka posypana prawdopodobnie proszkiem do prania , zardzewiał y kran, z któ rego przez jakiś czas pł ynę ł a brudna woda, w toalecie bez przerwy bulgotał a woda (choć wydawał o mi się , ż e wł aś ciciel udusi się za grosz, ale tu pozwolił na niedopuszczalną marnotrawstwo), ś ciany z rozdrobnioną szpachlą i przede wszystkim znaczą co, oczywiś cie, grzyb, któ ry był już ciasny w ł azience i po przejś ciu przez ś cianę czoł gał się na drugą stronę i pokazywał czarne plamy na tapecie. Byliś my przekonani, ż e nie sprzą tam pokoi, gdy zaczę liś my przenosić ł ó ż ka, znowu znaleź liś my kurz w klubach i parę i wszelkiego rodzaju ś mieci pozostawione przez poprzednich wczasowiczó w, no i trochę gł upio był o spać na ł ó ż ku z wzó r tygrysa, gł upio, bo nie był o jasne, czy był prany przed tobą , czy nie, ale nie zobaczysz plam jak na biał ym prześ cieradle. Musieliś my też bł agać o koce i rę czniki (jak się pó ź niej dowiedzieliś my, niektó rzy wczasowicze tego nie otrzymali - to znaczy, kto pierwszy poprosił , dostał to). Pokoje, nawiasem mó wią c, są zamknię te w oryginalny sposó b, wiesz, są takie wewnę trzne okrą gł e klamki z wbudowanym zamkiem, wię c zamkniesz wszystkie cenne rzeczy takim zamkiem. I to nie wszystko, bo po spę dzeniu nocy nastę pnego dnia poszliś my na ś niadanie, usiedliś my spokojnie na krawę dzi, był o już zakryte na są siednich stoł ach i nie wiedzą c co i jak wzię li porcje, któ re już był y na stole, chwilę pó ź niej wbiega zł a kucharka z aplikacjami, kim jesteś , co tu robisz, i najpierw musisz do niej podejś ć i jej powiedzieć , ż e zjemy ś niadanie i w ogó le jacy to są wczasowicze, któ rzy przyjeż dż ają noc, a my siedzieliś my w zł ym miejscu itd. itd. . p - od dawna nakrę cane, ś niadanie, już niesmaczne i zimne, był o kompletnie zrujnowane, gdy padł a jej (już nie nam) uwaga o zimnym daniu, powiedział a, ż e wł aś cicielka kazał a nastawić do stoł u o 8 rano i nie przejmuje się nami, jeś li przyjedziemy na ś niadanie pó ź niej niż o 8. I w rozmowie z kimś powiedział a, ż e nie pierwszy raz sł yszał a takie twierdzenia, ale wie, jak sobie z tym poradzić - wkurzaj się i krzycz, a goś cie nie bę dą już mó wić ani sł owa. W kolejne dni odpoczynku staraliś my się pokazywać administracji i bardzo rzadko w samym hotelu przyjeż dż aliś my tylko na noc, bo nie chcieliś my być w takim chlewie. W hotelu nie był o plusó w, nie, w holu na pierwszym pię trze był o jedno duż e lustro na ludzką wysokoś ć w pię knej postarzanej gipsowej ramie, przechodzą c obok zawsze wyobraż ał em sobie siebie jako Alicję przez lustro))) Szczerze mó wią c, ja nie wierzyli, ż e gdzieś indziej na Ukrainie jest coś takiego, muszą być wł adze, któ re zezwalają na tego typu dział alnoś ć , wydaje się , ż e ani sł uż ba sanitarno-epidemiologiczna, ani straż poż arna, ani rekreacja i turystyka, Wiem o Monsoon, już nie wiem - ale odpoczynek w takim pensjonacie powinien być zabroniony !! ! !