Об отеле «Натали» в поселке Морское
Друзья, хочу поделиться невеселой историей об отеле. Возможно, кому-то она будет поможет и убережет от отрицательных впечатлений.
Решили провести отпуск в Крыму. Для начала запланировали остановиться в поселке Морское. А там как пойдет. Выбрали гостиницу – частный отель Натали. Забронировали на неделю. С 26 августа по 1 сентября. Перечислили предоплату в размере стоимости двух суток.
Но перед самым отпуском я заболела. И поездку пришлось отложить. В итоге, мы приехали в отель на 3 дня позже. С хозяевами отеля мы мы созвонились перед выездом. Они сообщили, что номер нас ждет.
Приехали 29 августа. И вот тут началось самое веселое. Оказалось, что мы должны заплатить за проживание, начиная с 26 августа по 1 сентября. А не 29 по 1 сентября, в течение которых нам осталось там жить.
Почему мы должны платить за дни, которые в отеле не жили – не понятно.
Хозяин на повышенных тонах стал объяснять, что, мол, он держал номер для нас, а мог бы сдать другим людям (это при том, что аншлага, мягко говоря, не наблюдалось), что мы не позвонили сразу, а он до нас не дозвонился (хотя он даже и не звонил нам), что заработать он может только в сезон и т. д.
Я пыталась с ним спорить, но муж просто достал деньги и заплатил.
Я сейчас понимаю, что надо было просто взять чемоданы и уйти. Но я просто растерялась от этих криков…
В любом случае, предоплаты бы хватило за «моральную компенсацию». Свободных номеров в отеле полно. Поэтому доводы о потерянной прибыли – необоснованны.
На Украине это общая тенденция – «срубить» как можно больше денег с отдыхающих всеми возможными способами. Ни совесть, ни желание сохранить добрую репутацию не просыпаются.
Так что хотелось бы предостеречь всех читающих - не стоит связываться с недобросовестными горе-срубателями денег.
O hotelu „Natali” we wsi Morskoe
Przyjaciele, chcę podzielić się smutną historią o hotelu. Być moż e to komuś pomoż e i uchroni go przed negatywnymi wraż eniami.
Postanowiliś my spę dzić wakacje na Krymie. Na począ tek planowaliś my zostać we wsi Morskoje. I jak to pó jdzie. Wybraliś my hotel - prywatny hotel Natalie. Zarezerwowane na tydzień . Od 26 sierpnia do 1 wrześ nia. Zostaliś my obcią ż eni zaliczką w wysokoś ci dwó ch dni.
Ale tuż przed ś wię tami zachorował em. A wyjazd trzeba był o przeł oż yć . W rezultacie dotarliś my do hotelu z 3 dniowym opó ź nieniem. Przed wyjazdem zadzwoniliś my do wł aś cicieli hotelu. Powiedzieli, ż e pokó j na nas czeka.
Przybył.29 sierpnia. I tu zaczę ł a się najwię ksza frajda. Okazał o się , ż e za nocleg musimy zapł acić od 26 sierpnia do 1 wrześ nia. A nie od 29 do 1 wrześ nia, podczas któ rego musimy tam mieszkać .
Dlaczego musimy pł acić za dni, w któ rych nie mieszkaliś my w hotelu, nie jest jasne.
Wł aś ciciel podniesionym tonem zaczą ł tł umaczyć , ż e podobno zatrzymał numer dla nas, ale mó gł go przekazać innym osobom (mimo ż e nie był o peł nej sali, delikatnie mó wią c), ż e nie zadzwoniliś my od razu, a on nie dodzwonił się do nas (choć nawet do nas nie zadzwonił ), ż e moż e zarabiać tylko w sezonie itp.
Pró bował am się z nim kł ó cić , ale mó j mą ż po prostu wyją ł pienią dze i zapł acił .
Teraz rozumiem, ż e powinienem był po prostu zabrać walizki i odejś ć . Ale po prostu był em zdezorientowany tymi krzykami...
W każ dym razie zaliczka wystarczył aby na „odszkodowanie moralne”. W hotelu jest mnó stwo wolnych pokoi. Dlatego argumenty o utraconych zyskach są bezpodstawne.
Na Ukrainie jest to ogó lny trend - „odcinać ” jak najwię cej pienię dzy od urlopowiczó w na wszystkie moż liwe sposoby. Nie budzi się sumienie ani chę ć utrzymania dobrej reputacji.
Dlatego chciał bym ostrzec wszystkich czytelnikó w - nie daj się wcią gną ć w pozbawione skrupuł ó w niedoszł ych obcinaczy pienię dzy.