Uwaga - Yanaki

Pisemny: 1 sierpień 2013
Czas podróży: 13 — 26 lipiec 2013
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 5.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 4.0
Moja ż ona i ja postanowiliś my w tym roku odpoczą ć na Krymie, oż ywić się w pamię ci i poró wnać wraż enia z odpoczynku w ukochanym sercu pó ł wyspu „w tamtych czasach, odosobnionym, teraz prawie epickim”. Dodatkowym powodem był a organizacja w tym roku bezpoś rednich lotó w z Ufy do Symferopola w bardzo przystę pnych cenach. W internecie od dawna wybraliś my mał ą wioskę i mini-hotel, bo oni szukali ciszy i spokoju. W rezultacie wybrano osiedle Morskoe w pobliż u Sudaku i Novy Svet, a na podstawie pozytywnych recenzji z ró ż nych stron prywatny pensjonat „Yanaki” ze wzglę du na imponują ce zdję cia pię knie zagospodarowanego i przytulnego, choć mał ego, terytorium i wolnostoją cego domki z 2 są siadują cymi pokojami i otwartą duż ą wspó lną werandą .
Zadzwoniliś my i skontaktowaliś my się z wł aś cicielami, doprecyzowaliś my ceny za noclegi i co dla nas waż ne, osobno na wyż ywienie (czyli moż na jeś ć przynajmniej raz dziennie, przynajmniej wcale), zgodziliś my się zarezerwować jednopokojowy apartament w dwupokojowym domku z prysznicem, ciepł ą wodą przez cał ą dobę i klimatyzacją . Nie poprosili nas o przelanie zaliczki i powiedzieli, ż e moż emy zapł acić na miejscu. Jako bonus proponowano nam dowieź ć nas do samochodu wł aś ciciela z lotniska w Symferopolu na miejsce za 250 UAH (1000 rubli) zamiast, jak nam powiedziano, zwykł ej opł aty - 700 UAH. Teraz rozumiemy, co spowodował o taką dobrą wolę .
Przyjechaliś my wcześ nie rano, dojechaliś my na miejsce zgodnie z obietnicą i (uwaga - nie powtarzajcie bł ę dó w!! ! ) postanowiliś my od razu zapł acić za cał y okres pobytu i podró ż y. Gospodarze ł askawie zgodzili się na pobranie opł aty w rublach z przeliczeniem po kursie hrywny, podobno przyję tym w tej chwili dla cał ej wsi. To był duż y bł ą d z naszej strony, bo bardzo szybko okazał o się , ż e cena za pokó j był a 1.5 raza za wysoka i są siedzi w domku wynaję li 2 pokojowe mieszkanie za znacznie niż szą cenę . Pó ź niej, spacerują c po są siednich hotelach i prywatnych mieszkaniach, dowiedzieliś my się , ż e moż na wynają ć pokó j pierwszej klasy bez są siadó w, cichy, z wszelkimi udogodnieniami, bliż ej morza za 250-300 UAH dziennie, zamiast naszego 400. propozycji ponad popyt w tym roku i wszę dzie w wiosce peł no ogł oszeń - "pokoje, pokoje do wynaję cia" itp.

Z kursem rubla polecieliś my też znacznie w Symferopolu, Sudaku (16 km) i nawet przez bank w Morskoje ruble moż na był o wymieniać na hrywny znacznie korzystniej, wię c zabrali nas z Symferopola, ż eby nas ogrzać na trasie.
O pokoju. Ciasny, okoł o 10-12 m2, umeblowane minimalnie, tak ż e poł owa rzeczy został a w workach, klimatyzacja dział a, ale jest bardzo sł abo wyregulowana, ż eby nie był o za bardzo przewiewnie i zimno, a są dzą c po cią gł ym ł askotaniu w gardle, gdy klimatyzator pracuje, wniosek nasuwa się sam, ż e filtry nie był y myte ani wymieniane od czasu samej instalacji w 2005 roku. Ciepł a i zimna woda przez cał ą dobę , nie był o przerw. Bateria prysznicowa jest zepsuta i nie przeł ą cza się na tryb „woda z kranu”, wię c rano musiał em umyć twarz do pasa spod prysznica. Najbardziej nieprzyjemne jest to, ż e w godzinach porannych, sennych, po opró ż nieniu muszli klozetowej, system wodocią gowy warczał , wibrował i wył przez 20-30 minut z powodu pojawienia się zatoró w powietrza, któ re oczywiś cie nie pozwalał y spać . Ponadto ś cianki dział owe mię dzy pokojami a werandą (ogó lne) są bardzo dź wię koszczelne i dlatego. duż e rodziny rotują cych są siadó w z kilkorgiem dzieci z jakiegoś powodu wolał y zjeś ć obiad i kolację i spę dzić wieczó r na werandzie, wtedy nie był o nic do myś lenia o popoł udniowym i wczesnym wieczornym ś nie z powodu piskó w i pł aczu dzieci oraz sł owa- na sł owo rozmowy dorosł ych.
Odż ywianie to inna historia. Moż esz jeś ć codziennie, tj. moż esz jeś ć raz dziennie i 3 razy lub w ogó le nie jeś ć . To zdecydowany plus, a poza tym ceny to 35 UAH za każ de podejś cie do stoł u, czy to ś niadanie, obiad czy kolację . Ale zestaw dań i wielkoś ć porcji (dosł ownie 1 ł yż ka sał atki, 2 ł yż ki puree ziemniaczanego, kotlet z tą samą ł yż ką stoł ową ) mimowolnie przywoł ują myś li o blokadzie Leningradu. Pró bowaliś my przez trzy dni i nie mogliś my znieś ć tej tortury, kiedy po zjedzeniu trzeba nadrobić kanapki itp. W wiejskich stoł ó wkach, kawiarniach i domowych kuchniach moż na doś ć przyzwoicie za te same pienią dze dziennie i jakoś ć jest ró wnież dobra.
I ostatni szlif. Tydzień przed wylotem ustaliliś my z wł aś cicielami, ż e za 400 UAH zostaniemy zabrani na lotnisko. Uspokoiliś my się i nie rozważ aliś my ż adnych innych opcji, a po obiedzie w dniu wyjazdu, kiedy bilety autobusowe został y wyprzedane i nie był o już czasu na szukanie auta, wł aś ciciel deklaruje, ż e zabierze nas tylko za 500 UAH i ani grosza mniej. To są tacy sympatyczni, uczciwi i odpowiedzialni gospodarze.

Wię c koledzy wczasowicze nie depczą naszej prowizji.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał