Приехали в Виллу Гавань, забронировав предварительно номер " полулюкс двухкомнатный с видом на сад". Номер стоит 12 тысяч в день на двоих взрослых и 1 ребенка с 3-х разовым питанием. Наш номер оказался на 1 этаже. При ближайшем рассмотрении в номере окнаружилась на стенах паутина, под потолком паутина с мошкарой, по холодильнику бегают муравьи. В номере неприятный тяжеловатый запах сырости и затхлости. Первая комната еще ничего- спальня, мебель неплохая. Вид, правда, не на сад, как позиционировалось, а на газон с парковкой машин. Вторая комната- это жесть. Диван и кресла бордо с золотом стоят в серых чехлах! На стене дешевый, плохо показывающий телевизор. Вид из окна- в стену с какой то ржавой железякой. Ладно, пошли на море. Пляж оказался общим, народу полно, много родителей с детьми. Орут, кричат. Лежать можно только на своих принесенных покрывалах. У отеля поодаль от моря стоит 3 тента с несколькими лежаками. Недалеко расположена зона бассейна. Оказалось, что у зоны бассейна нет даже туалета. То есть с пляжа, либо из бассейна в туалет нужно бежать в номер! Еда в кафе однообразная, невкусная, плохого качества. Напоминает пионер лагерь советских времен. Ухоженная территория отеля сочетается с островками бесхозяйственности, с некошенной травой, брошенными ржавыми железяками. Развлечений в отеле никаких. Но на стойке администратора стоит дежурный листок с перечнем мероприятий, которые не проводятся. Сервис в отеле абсолютно не соответствует заплаченным деньгам. Больше мы, конечно же, в данный отель не приедем и никому не посоветуем.
Przyjechaliś my do Villi Gavan, po uprzednim zarezerwowaniu „dwupokojowego mniejszego apartamentu z widokiem na ogró d”. Pokó j kosztuje 12 tys. dziennie dla dwojga dorosł ych i 1 dziecka z 3 posił kami dziennie. Nasz pokó j był na 1 pię trze ulicy. Po bliż szym przyjrzeniu się , okna pokoju był y pokryte paję czynami na ś cianach, paję czyna z muszkami pod sufitem, mró wki biegał y wokó ł lodó wki. W pomieszczeniu panuje nieprzyjemny cię ż ki zapach wilgoci i stę chlizny. Pierwszy pokó j to jeszcze nic - sypialnia, umeblowanie niezł e. Widok nie jest jednak na ogró d, tak jak był ustawiony, ale na trawnik z parkingiem. Drugi pokó j to puszka. Sofa i fotele Bordeaux ze zł otem są w szarych pokrowcach! Na ś cianie wisi tani, sł abo pokazują cy telewizor. Widok z okna - w ś cianę z jakimś zardzewiał ym kawał kiem ż elaza. Dobra, chodź my nad morze. Plaż a okazał a się pospolita, peł na ludzi, wielu rodzicó w z dzieć mi. Krzyczeć , krzyczeć . Moż esz leż eć tylko na przyniesionych narzutach. Hotel w pewnej odległ oś ci od morza posiada 3 namioty z kilkoma leż akami. W pobliż u znajduje się basen. Okazał o się , ż e na terenie basenu nie ma nawet toalety. To znaczy z plaż y lub z basenu do toalety musisz biec do pokoju! Jedzenie w kawiarni jest monotonne, bez smaku, kiepskiej jakoś ci. Przypomina obó z pionierski z czasó w sowieckich. Zadbany teren hotelu ł ą czy się z wyspami niegospodarnoś ci, z nieskoszoną trawą , porzuconymi zardzewiał ymi kawał kami ż elaza. Brak rozrywki w hotelu. Ale w recepcji znajduje się karta dyż urna z wykazem wydarzeń , któ re się nie odbywają . Obsł uga w hotelu absolutnie nie jest warta zapł aconych pienię dzy. Z pewnoś cią nie zatrzymamy się w tym hotelu ponownie i nie polecimy go nikomu.