Po przyjeź dzie nie był o sprzą tane, wynaję li cał y domek. Ś mieci, kamienie z morza, zuż yte ś rodki higieny osobistej w szafkach nocnych, zuż yte kubki pod ł ó ż kami. Ogó lnie bardzo dł ugo opiszę brud. Wzię liś my od kierownika szmatę i mop i sami umyliś my cał y domek, bo czekanie na sprzą tanie był o jak martwy pokó j. Na trzecim pię trze nie był o wody, zlew na pierwszym pię trze był zatkany. Poś ciel i rę czniki był y wystarczają ce dla wszystkich goś ci, ale koc niestety był jeden dla wszystkich. Z naczyń jest duż o pstrokatych talerzy, cztery szklanki i cztery kubki. Widelce i ł yż ki wydają się być jedynymi, o któ rych wczasowicze zapomnieli. Trzy garnki, jedna zepsuta patelnia. I strasznie brudne blaty aw szafkach brud, ś mieci. Menedż er nigdy nie zwró cił reszty po dokonaniu pł atnoś ci. Chociaż przechodził obok nas dziesię ć razy.
W ł azience nie był o mydł a ani papieru toaletowego, aw kuchni nie był o pł ynu do mycia naczyń , prawdopodobnie dlatego, ż e nie był o samych naczyń . Nasze wakacje zaczę ł y się od tego, ż e poszliś my na zakupy, aby kupić artykuł y gospodarstwa domowego, w tym przybory kuchenne i jadalne. W pokoju znajduje się ró wnież dokument z regulaminem pobytu w tym hotelu, zawiera paragraf nr 9, któ ry mó wi, ż e: sprzą tanie na mokro, wywó z ś mieci, sprzą tanie ł azienek itp. odbywa się codziennie. Nikt nie przyszedł , nie wywoził ś mieci, a tym bardziej nie mył ł azienek))
Niestety sł owo SERVICE nie jest tutaj znane ((
Gospodyni kompletnie nieadekwatna. Powinno być jak - "klient ma zawsze rację " - a tam gospodyni jest kró lową , a ty gó wno tu przyjechał eś . Przywieź liś my im pienią dze po raz drugi, ale nawet tego nie docenił a. Nie ma prywatnej plaż y. Na tej plaż y jest jeszcze duż o ludzi, wszyscy nie są zbyt leniwi. Ochrona to zwykł e koł choź niki, HAM-y - w stosunku do nas do wczasowiczó w, mogą krzyczeć , ż eby nastró j dł ugo się pogorszył , a hostessy nie przejmuj się swoim humorem. Najważ niejsze jest to, ż e zapł acił eś pienią dze i nigdzie nie pó jdziesz. Jeś li, broń Boż e, coś się stanie i pilnie musisz się wyprowadzić , to pienią dze nie zostaną ci zwró cone. Podobno mieć go w banku w Kijowie lub w trzylitrowym u gospodyni. Pokó j w ich regulaminie jest napisany do codziennego sprzą tania. Sprzą tano nas raz w tygodniu.
Wynaję liś my pokó j z zepsutym zamkiem i pró bowaliś my go wyrwać w celu wymiany. Papier toaletowy otrzymuje rolkę po przyjeź dzie, a potem jak chcesz ? ? ? Trzeciego dnia ledwo poprosili o kolejną buł kę i WSZYSTKO już nie jest przeznaczeniem. Zawsze kł amią , ż e mają wszystko spakowane, ż e jest duż o ludzi, Kł amią , ż ebyś zwariował i szybciej je zdją ł . Wł aś ciwie , nawet po 15 lipca nie mają nikogo. Wszystko pusto. Wniosek jest tylko jeden - jeś li chcesz zepsuć sobie wakacje, to zdecydowanie dla CIEBIE !! ! !
Wszystkim radzę do tego hotelu, jeś li chcecie wypoczą ć z rodziną , ja sam do niego jeszcze wró cę . Co mnie bardzo zaskoczył o to to, ż e nawet na Krymie odpoczynek nie moż e być gorszy niż w Turcji! )