За культурным обслуживанием персонала скрываются абсолютно бездушные и трусливые хозяева...
Начну с начала...
Ехали мы с Запорожья. . доехали вполне нормально...Некоторое неудобство составил проезд по улице Десантников, к самой гостинице, дорога узкая по которой ходят люди к морю и ездят машины. . вообщем неразминуться. Как-то пробрались. Встретил нас менеджер, вполне приветливо. Позвал хозяина, поставили машину на стоянку.
Ну и началось))
В отеле отсутствует услуга подноса багажа...а надо было...при чем эта услуга должна быть бесплатной. Видя, что я надрываюсь с сумками он даже не предложил помочь занести.
В номере «Люкс» нет мыла, одноразового шампуня и геля…вообщем то это стандартный набор не говоря уже о халатах и тапочках.
Кухня это отдельная история...
Во первых ужасно дорого! ! (они себя позиционируют себя как ресторан. . а на самом деле обыкновенное домашнее питание) Например тефтельки 13 грн за 100 г выход 3 шт итого 39грн! ! и это только за тефтельки! ! самый дешевый салат это с капусты стоит он 12 грн. . за такие деньги можно целую тарелку настрогать,
а у них жменька)) Пообедали мы по приезду на 170 грн 3 борща 1 второе ( гречка и 3 тефтельки) и 2 салата с помидор и огурцов...и кстате за обслуживание добавляется 10 % ну да ладно...
Заказала сырники ребенку за завтрак.
Порция -27 грн, в ней 2 шт маленькие....заказала полторы порции. Мало того что ждали час так еще принесли 3 горочки кашки и все это приукрасили апельсином и изюмом)))) размазня какая-то! ! Я говорю, что предупреждала девочек мой ребенок не ест с изюмом…недослышали)) хотя хвалили повара . . говорили супер проффесионал! ! ну а сырники готовить не умеет...Я сказала чтоб переделали т. к. это сложно вообще назвать сырниками...через 10 минут приходит девочка говорит что пределать не могут т. к. творог закончился...предложили блинчики...ждали мы их еще 30 минут...короче говоря завтрак длился полтора часа....
Первые блюда подавались всегда холодными, капуста в борще твердая....вообщем питание на 3 с большим минусом!
Территория красивая...очень чисто…девочки приятные, администратор тоже...НО! ! обстановка везде напряжная....следят за всеми. . не дай Бог шторка из окна вылезет из за ветра, тут же хозяйка просит ее поправить. В номере полный список всего, что находится и стоимость возмещения, если кто то что то поломает. . а еще самое интересное...предлагают сейф стоит 10 грн в день, но ответственности за вещи оставленные в нем не несут...это как? ну ладно если просто в номере...смысл тогда в нем?
В их так называемый бар свое спиртное приносить нельзя- штраф 100 грн, а в баре ничего нет. Бокальчик вина за ужином выпить немешало бы....
ну и напоследок …. самое ужасное!!! ! ! То что там случилось....
У них стоит качелька...кукольная для малышей...хотя не знаю кого там вообще катать можно? Разве кукол барби…видимо она для антуража…
мой ребенок почти 8 лет ( будет в августе) решил покататься с девокой. . подумал раз стоит качеля значит можно ее использовать по назначению...моя вина что не остановила...т. к. была в этот момент номере...но опять же...территория закрыта...ребенок вроде как не маленький чтоб за каждым шагом следить...никогда не могла подумать что может такое случиться....
Папа этой девочки держал ногой эту качельку, чтоб она не свалилась. . потому что она просто там стояла не зафиксирована ничем. . ну и ребенок упал с этой качельки и поломал руку в локтевом суставе. . Качелька эта стояла на бетонной плитке...в итоге открытый перелом двух костей со смещением...
Скорая приехать не могла. . сказали ждать 40 минут хорошо что на своей машине приехали…помчались в Феодосию сами. Приехали а врач только один и куча детей в приемном покое. . короче говоря приехали через 20 минут а приняли нас глубокой ночью…но денег содрать с перепуганных родителей не постеснялись… (про больницу отдельная история сейчас не об этом)
Оказывается в Феодосии вправлять такие переломы не умеют. Они конечно попытались при чем под общим наркозом, наложили шину и отправили домой...Вернулись мы обратно в гостиницу…смотрим а качелька стоит…мой муж настоял чтоб ее демонтировали…надолго ли неизвестно…
Так вот, хозяева даже не соизволили выйти нас провести...
Хотя бы ради приличия поинтересовались здоровьем ребенка...
Спросите…почему выбрали Фаворит? хотели как лучше, а получилось как всегда…Выбирали ближе к морю, в Коктебеле муж не был, хотела чтоб побывал, а как оказалось по факту… на пляж тот что рядом, ходить невозможно...сток канализации прямо в море, вонь постоянная...Ходили на пляж Приморья, большой и чистый...с навесами...пляж на 5+!
Вывод для себя сделали только один: Больше никогда не поедем в незнакомое место…только туда где все знаем или по рекомендации знакомых нам людей.
Ну а о Фаворите можно сказать следующее…
«Не все золото что блестит»
Absolutnie bezduszni i tchó rzliwi wł aś ciciele chowają się za kulturalną sł uż bą personelu. . .
Zacznę od począ tku. . .
Jechaliś my z Zaporoż a . . przyjechaliś my cał kiem normalnie...Pewną niedogodnoś cią był o przejś cie ulicą Desantnikov, do samego hotelu, droga jest wą ska, wzdł uż któ rej ludzie jeż dż ą nad morze, a samochody jeż dż ą...w ogó le nie przegap każ dego inny. Jakoś się przebili. Kierownik przywitał nas bardzo uprzejmie. Zadzwonił em do wł aś ciciela, postawił em samochó d na parkingu.
Có ż , zaczę ł o się ))
W hotelu nie ma usł ugi bagaż owej...ale powinno być...ponadto usł uga ta powinna być bezpł atna. Widzą c, ż e mę czę się z torbami, nawet nie zaproponował , ż e pomoż e mi je wnieś ć .
W pokoju Suite nie ma mydł a, jednorazowego szamponu i ż elu… generalnie jest to standardowy zestaw, nie mó wią c już o szlafrokach i kapciach.
Kuchnia to inna historia. . .
Przede wszystkim jest strasznie drogie! (pozycjonują się jako restauracja . . ale w rzeczywistoś ci zwykł e domowe jedzenie) Na przykł ad klopsiki 13 UAH za 100 g, wyjś cie 3 szt razem 39 UAH ! ! A to tylko na klopsiki! ! najtań sza sał atka jest z kapusty kosztuje 12 UAH. . za takie pienią dze moż na pokroić cał y talerz,
i mają zhmenkę )) Zjedliś my po przyjeź dzie za 170 UAH 3 barszcz 1 sekunda (gryka i 3 klopsiki) i 2 sał atki z pomidorami i ogó rkami...a przy okazji, 10% jest dodawane do obsł ugi, ale có ż...
Na ś niadanie zamó wił am dla dziecka serniki.
Porcja -27 UAH, zawiera 2 mał e kawał ki....Zamó wił am pó ł torej porcji. Nie tylko czekali godzinę , ale takż e przynieś li 3 kopce owsianki i ozdobili to wszystko pomarań czą i rodzynkami)))) jakiś slob! ! Mó wię , ż e ostrzegł em dziewczyny, ż e moje dziecko nie je z rodzynkami...nie sł yszał y)) chociaż chwalili kucharza...powiedzieli super profesjonalnie ! ! có ż , nie umie gotować sernikó w...Powiedział em, ż e powinni to przerobić . cię ż ko to w ogó le nazwać syrniki… po 10 minutach przychodzi dziewczyna i mó wi, ż e nie mogą tego ograniczać . twaroż ek się skoń czył...poczę stowali naleś nikami. . . czekaliś my na nie kolejne 30 minut. . . kró tko mó wią c ś niadanie trwał o pó ł torej godziny....
Pierwsze dania zawsze był y podawane na zimno, kapusta w barszczu był a twarda....ogó lnie jedzenie na 3 z duż ym minusem!
Terytorium jest pię kne...bardzo czyste...dziewczyny są mił e, administrator też...ALE! ! sytuacja jest wszę dzie napię ta. . wszyscy obserwują . . Boż e nie daj boż e zasł ona z okna wyjdzie z powodu wiatru, gospodyni od razu prosi ją aby to naprawił a. W pokoju znajduje się peł na lista wszystkiego co się znajduje i koszt odszkodowania jeś li ktoś coś zepsuje. . i co najciekawsze. . . oferują sejf, któ ry kosztuje 10 UAH za dzień , ale nie odpowiadają za rzeczy pozostawione w to...jak to jest? có ż , jeś li jest akurat w pokoju. . . to po co w tym?
Nie moż na wnosić wł asnego alkoholu do tak zwanego baru - kara 100 UAH, aw barze nic nie ma. Kieliszek wina do obiadu nie zaszkodzi pić....
i wreszcie....najgorsze!!! ! ! Co tu się stał o. . .
Mają bujak… lalek dla dzieci… chociaż nie wiem kogo w ogó le moż na tam przetoczyć ? Czy to lalki Barbie. . . podobno ona jest dla ś wity. . .
moje dziecko ma prawie 8 lat (bę dzie w sierpniu) postanowił o pojeź dzić z dziewczynką . Był em w tym momencie w pokoju...ale znowu...terytorium jest zamknię te...dziecko wydaje się nie być mał e, aby podą ż ać za każ dym krokiem...nigdy nie myś lał em, ż e to moż e się zdarzyć....
Ojciec tej dziewczynki trzymał ten bujak nogą , aby nie spadł , w efekcie otwarte zł amanie dwó ch koś ci z przemieszczeniem. . .
Karetka nie mogł a przyjechać . . kazali czekać.40 minut, dobrze, ż e przyjechali swoim samochodem...sami pognali do Teodozji. Przyjechaliś my, a na izbie przyję ć był tylko jeden lekarz i gromadka dzieci. . kró tko mó wią c, przybyli po 20 minutach i zabrali nas w ś rodku nocy...ale nie zawahali się zdzierać pienię dzy przeraż onym rodzicom...(o szpitalu, osobna historia nie dotyczy tego teraz)
Okazuje się , ż e w Feodosia nie wiedzą , jak wykonać takie zł amania. Oczywiś cie pró bowali to zrobić w znieczuleniu ogó lnym, zał oż yli na to szynę i odesł ali do domu. . . Wró ciliś my z powrotem do hotelu. . . patrzymy i bujak stoi. . . mą ż nalegał , ż eby go zdemontować...od jak dawna nie wiadomo. . .
Tak wię c wł aś ciciele nawet nie raczyli nas poż egnać...
Przynajmniej przez wzglą d na przyzwoitoś ć zapytali o zdrowie dziecka…
Zapytaj… dlaczego wybrał eś Favorit? chcieliś my jak najlepiej, ale wyszł o jak zawsze. . . Wybraliś my bliż ej morza, mę ż a nie był o w Koktebel, chciał am go odwiedzić , ale jak się okazał o w rzeczywistoś ci. . . nie da się pojechać na plaż a obok. . . ś cieki odpł ywają bezpoś rednio do morza, smró d jest stał y. . . Pojechaliś my na plaż ę Primorye, duż ą i czystą...z markizami. . . plaż a dla 5+!
Wycią gnę liś my tylko jeden wniosek dla siebie: już nigdy nie pojedziemy w nieznane miejsce… tylko tam, gdzie wszystko wiemy lub z polecenia osó b, któ re znamy.
Có ż , o Ulubionych moż na powiedzieć nastę pują ce...
"Nie wszystko zł oto, co się ś wieci"