Полтора года назад в августе - сентябре 2011г. , когда путешествовали по Крыму с женой, с запада на восток, решили побывать на "Генеральских пляжах", что расположены на Азове под городом Керчь. Поселок выбрали для остановки Курортный и подъезжали мы к нему от Золотого, двигаясь вдоль моря.
Вид у поселка Курортное был унылый и убогий. А дороги... Особенно "центральная улица" - напоминали местность после усиленной бомбёжки. И среди всего этого "великолепия" мы вдалеке увидели вполне приличную большую крышу под зеленой черепицей. Мы решили, что это наверняка какой-то гостевой дом. И не ошиблись.
Из всех мест, где мы останавливались во время путешествия, это было лучшим.
1. Душевные и гостеприимные хозяева - семейная пара из Керчи, Светлана и Георгий.
2. Удобный, чистый и просторный номер.
3. Вид на море с общего балкона.
4. Уютный и весь в зелени двор.
5. Свое кафе для гостей, с отличной, домашней кухней и великолепным поваром.
6. Парковка на территории и много других мелочей.
7. Рассчитан гостевой дом на 40 человек,
8.640 грн. - 2-местный номер с питанием.
Мы отказались от завтраков, поэтому платили 580 грн.
Недостаток всего один: не было шторки в душе.
Из этого поселка мы совершали экскурсионные вылазки на Опук и Керчь.
Очень понравилось озеро "Чокрак" со своей лечебной грязью, в которой не побывал только ленивый.
Также встретились нам дружелюбные американцы, которые жили лагерем на берегу у поселка, с которыми мы общались каждое утро, т. к. жена знает английский в совершенстве.
Очень понравился отдых у этой замечательной семейной пары и в этом году проехав 4000км с Урала, мы снова побывали у них. К этому времени они успели построить новый корпус с VIP-номерами и вопреки не открывшегося сезона, приняли наши тела на своей отличной территории, за что мы им особо благодарны.
Более подробная информация о "Анкоре":
http://ankor. crimea. ua/usluga. htm
Алексей и Яна, Екат-г.
Pó ł tora roku temu w sierpniu - wrześ niu 2011. , podró ż ują c z ż oną po Krymie, z zachodu na wschó d, postanowili odwiedzić „Plaż e generał a”, któ re znajdują się na Azowie w pobliż u miasta Kercz. Wioska został a wybrana na zatrzymanie Kurortnego i podjechaliś my do niej z Zolotoe, poruszają c się wzdł uż morza.
Widok na wioskę Kurortnoye był nudny i nieszczę ś liwy. A drogi...Zwł aszcza „ulica centralna” – przypominał y okolicę po cię ż kich bombardowaniach. A wś ró d cał ej tej „wspaniał oś ci” zobaczyliś my w oddali cał kiem przyzwoity duż y dach pod zieloną dachó wką . Uznaliś my, ż e to musi być jakiś pensjonat. I nie mylili się.
Ze wszystkich miejsc, w któ rych mieszkaliś my podczas naszych podró ż y, ten był najlepszy.
1. Szczerzy i goś cinni gospodarze - mał ż eń stwo z Kerczu, Svetlana i George.
2. Wygodny, czysty i przestronny pokó j.
3. Widok na morze ze wspó lnego balkonu.
4. Przytulny i zielony dziedziniec.
5. Wł asna kawiarnia dla goś ci, ze znakomitym, domowym jedzeniem i ś wietnym szefem kuchni.
6.
Parking na miejscu i wiele innych drobiazgó w.
7. Pensjonat przeznaczony jest dla 40 osó b,
8.640 UAH - 2-osobowy pokó j z wyż ywieniem.
Odmó wiliś my ś niadania, wię c zapł aciliś my 580 UAH.
Był a tylko jedna wada: pod prysznicem nie był o zasł ony.
Z tej wsi robiliś my wycieczki krajoznawcze do Opuk i Kercz.
Bardzo podobał o mi się jezioro „Chokrak” z bł otem leczniczym, któ rego nie odwiedzali tylko leniwi.
Spotkaliś my też sympatycznych Amerykanó w, któ rzy biwakowali na brzegu niedaleko wioski, z któ rymi codziennie rano rozmawialiś my, bo moja ż ona doskonale zna angielski.
Reszta tej cudownej pary bardzo mi się podobał a iw tym roku, po przejechaniu 4000 km od Uralu, odwiedziliś my ich ponownie. Do tego czasu udał o im się wybudować nowy budynek z salami VIP i pomimo nieotwartego sezonu przyję li nasze ciał a na swoim wspaniał ym terenie, za co jesteś my im szczegó lnie wdzię czni.
Wię cej informacji o Ankorze:
http://ankor. krym. ua/usł uga. htm
Aleksiej i Yana, Yekat-g.