Опишу адекватно Ай-Тодор-Юг - учитывая приблизительно ту же цену в других отелях и желаемое и полученное.
Ездили мы во второй половине сентября с 15 по 22 число.
Спланировав отдых заранее за месяц и забронировав места через тур-агенство, решил прозвонить в ай-тодор-юг узнать мелкие вопросы. Был приятно удивлен вежливостью и радушию ресепшена. Не смотря на холодную погоду в сентябре мы прибыли в отель в 12 часов. Ай-тодор-Юг это один из корпусов парк-отеля Марат - который отделился - но находится на его территории.
Оформление заняло минут 5 - рассказали где и что находиться, график уборки и питания (разделено оно там на 4 смены с 7.30 по пол часа - дали намагниченные браслеты для входа в столовую, канатную дорогу и пляж) и что питаться будем в соседнем корпусе парк отеля Марат в 1 смене.
Поселили нас в 12 часов - повезло что был уже свободен и убран номер на 3 этаже. Небольшой номер - с балконом, 2 кровати одноместные сдвинутые, 2 теплых одеяла, телевизор, холодильник, кондиционер, пару тумбочек и стульев и на балконе пластмассовые стулья и стол.
В туалете прибрано. Душевая кабина - холодная и горячая вода круглосуточно, правда чтоб закрыть душевую кабину - приходилось поморочиться каждый раз пару минут. Из личных предметов по 3 полотенца и 2 мыла- которое почему-то не докладывали.
Из ежедневной уборки - это вынос мусора, каждый день по утрам когда мы завтракали. Полы иногда были грязными-и чтоб их пропылесосить приходилось подходить к горничной и просить прибрать. Все белые носки - черные. Полы деревянные-советский скрипящий деревянный паркет. Полотенца меняли раз в 3 дня, на 4 день по-моему заменили постельное.
Общее мнение номера-желало оставаться лучшим. Видно что совковый отель- не особо подвергся реставрации.
Единственный плюс который запомнился это вид из номера-очень красивое море и рассветы.
Питание - это отдельная тема и разочарования. Приехали отдохнуть - и вместо того чтоб выспаться - приходилось вставать раньше чем на работу- в 7 утра чтоб поесть. Ужин был в 18.00.
Завтраки разочаровали. Ледяные варенные яйца- которые видимо чистили с вечера вчерашнего, а то и позавчерашнего. Омлет даже сфотографировали - черного цвета. Сардельки были- но их есть не хотели даже коты на территории . В общем каждый день - пил кофе- яичница и бутерброды с маслом и запеканки со сметаной.
Ужины были более приятны+было вино белое и красное. Неплохая запеченная рыба и курица, котлеты. Плов неплохой. Виноград, арбуз и сливы. Сыр который покрытый корочкой -подсохшей, приходилось выбирать. Были салаты - но больше двух составляющих в них редко видел: капуста и масло, порезанные огурцы с майонезом, помидоры - посыпанные сыром, был удивлен увидев на 4 день винегрет.
Очень смешили люди которые приходили на вторую смену и выстраивались всегда в очередь за едой. Очереди затягивались бывало по 20 человек и больше. В эту столовую приходили со всех корпусов Марата.
В общем от однообразия у меня на 5 день остановился желудок. Мезим спасал меня. Так и не понял за что нормальные отзывы про питание. За двух-местный стандарт и питание - ну ещё более менее смирится можно. Но представляю разочарование людей которые заплатили больше за лучшие номера- а питание вот такое.
Из недели которую прожили, из-за плохой погоды - загорали и купались дня 4 возле бассейна до обеда. После завтрака в 9 утра к бассейну приходили - как раз солнце уже подогревало воду.
Очень вывело что у них есть - уборка бассейна каждый день с 14.00 до 16.00 и купаться в нем нельзя. Мало того что он не подогреваемый - и как раз до обеда он нагревается более менее от солнца и тут сразу уборка. А после 16.00 солнце скрывается за корпусом Ай-Тодора и делать там больше нечего.
Ну делайте вы эту уборку - после 16.00 когда людей там нет ! !
Так что собирали вещи и шли на море. Канатка Марата по браслетам - и через 3 минуты мы уже на пляже.
Лежаков много - но бывало что и не хватало на двух пляжах.
Умудрился даже пару раз поплавать - море в этом году холодное к сожалению, как в прочем и погода.
В общем каждый день мы старались проводить плодотворно-особенно в холодные дни. Экскурсии и пешие прогулки устраивали почти каждый день. Прошли по Солнечной/Царской тропе 7км в Ливадию.
Природа по дороге просто шикарная - не могли надышаться сосновыми деревьями. Насмотрелись много достопримечательностей и поднялись на Ай-петри на канатной дороге. Побывали в парках окрестных отелей.
В общем подведя итоги. Не считая плохой погоды. Странных условий проживания и однообразного питания - отдых провели не плохо - потому что в отеле находились крайне мало.
Как-то не уютно и не комфортно себя там чувствовали, не смотря на то что персонал очень приветливый. Отель спасает только окружающая красивая природа.
Но возвращаться в этот отель - мы больше не хотим.
Ai-Todor-South opiszę adekwatnie - biorą c pod uwagę w przybliż eniu taką samą cenę w innych hotelach, zaró wno poż ą daną , jak i otrzymaną .
Pojechaliś my w drugiej poł owie wrześ nia od 15 do 22.
Po zaplanowaniu urlopu z wyprzedzeniem na miesią c i zarezerwowaniu miejsc przez biuro podró ż y, postanowił em zadzwonić do Ai-Todor-South w celu uzyskania drobnych pytań . Był mile zaskoczony uprzejmoś cią i goś cinnoś cią recepcjonisty. Mimo wrześ niowego chł odu, do hotelu dotarliś my o godzinie 12-tej.
Rejestracja trwał a okoł o 5 minut - powiedzieli gdzie i co ma być , plan sprzą tania i jedzenia (był tam podzielony na 4 zmiany od 7.30 do pó ł godziny - dali namagnesowane bransoletki na wejś cie do jadalni, kolejki linowej i na plaż ę ) oraz co zjemy w są siednim budynku parku hotelowego Marat na 1 zmianę .
Osiedlili nas o godzinie 12 - mieliś my szczę ś cie, ż e pokó j na 3 pię trze był już wolny i posprzą tany. Mał y pokó j - z balkonem, 2 pojedyncze ł ó ż ka przesuwane, 2 ciepł e koce, TV, lodó wka, klimatyzacja, kilka szafek nocnych i krzeseł oraz plastikowych krzeseł i stolik na balkonie.
Toaleta jest posprzą tana. Kabina prysznicowa - zimna i ciepł a woda przez cał ą dobę , jednak ż eby zamkną ć kabinę prysznicową - musiał em za każ dym razem wygł upiać się przez kilka minut. Z rzeczy osobistych 3 rę czniki i 2 mydł a, któ rych z jakiegoś powodu nie zgł oszono.
Od codziennego sprzą tania - to wywó z ś mieci, codziennie rano, kiedy jedliś my ś niadanie. Podł ogi bywał y czasem brudne i ż eby je odkurzyć trzeba był o iś ć do pokojó wki i poprosić o posprzą tanie. Wszystkie biał e skarpetki są czarne. Podł ogi to drewniany-sowiecki, skrzypią cy parkiet.
Ogó lna opinia o pokoju miał a pozostać najlepsza, widać , ż e sowiecki hotel nie został specjalnie odrestaurowany.
Jedyny plus jaki pamię tam to widok z pokoju - bardzo pię kne morze i wschody sł oń ca.
Jedzenie to osobny problem i rozczarowanie. Przyszliś my odpoczą ć - i zamiast się wyspać - musieliś my wstawać wcześ niej niż do pracy - o 7 rano, ż eby coś zjeś ć . Kolacja był a o godzinie 18.00.
Ś niadania był y rozczarowują ce, jajka na twardo, któ re podobno był y czyszczone od wczoraj wieczorem, a nawet przedwczoraj. Sfotografowali nawet omlet - czarny. Był y kieł baski, ale nawet koty na terenie nie chciał y ich jeś ć . W ogó le codziennie pił em kawę - jajecznica i kanapki z masł em i zapiekankami ze ś mietaną .
Obiady był y przyjemniejsze + był o biał e i czerwone wino. Dobra pieczona ryba i kurczak, klopsiki. Pilaw nie jest zł y. Winogrona, arbuz i ś liwki. Był y sał atki - ale rzadko widział am w nich wię cej niż dwa skł adniki: kapustę i masł o, posiekane ogó rki z majonezem, pomidory - posypane serem, 4 dnia zdziwił em się vinaigrette.
Ludzie, któ rzy przyszli na drugą zmianę , byli bardzo rozbawieni i zawsze ustawiali się w kolejce po jedzenie, kolejki był y spó ź nione o 20 osó b lub wię cej. Do tej jadalni przychodzili ludzie ze wszystkich budynkó w Maratu.
W ogó le z monotonii mó j ż oł ą dek zatrzymał się pią tego dnia. Mezim mnie uratował . Nie rozumiał am ską d te normalne opinie o jedzeniu. Za standard dwuł ó ż kowy i wyż ywienie - no có ż , moż na się z tym pogodzić nawet mniej wię cej. Ale mogę sobie wyobrazić rozczarowanie osó b, któ re zapł acił y wię cej za najlepsze pokoje, ale jedzenie jest takie.
Od tygodnia, w któ rym przeż yliś my, z powodu zł ej pogody opalaliś my się i pł ywaliś my przez 4 dni przy basenie do obiadu. Po ś niadaniu o 9 rano przyszli na basen - po prostu sł oń ce już grzał o wodę .
Bardzo wywnioskowano, ż e mają - basen jest sprzą tany codziennie od 14.00 do 16.00 i nie moż na w nim pł ywać . Nie doś ć , ż e nie jest podgrzewany - a tuż przed obiadem jest podgrzewany mniej wię cej od sł oń ca, a potem natychmiast sprzą ta. A po godzinie 16.00 sł oń ce chowa się za budynkiem Ai-Todor i nie ma tam nic wię cej do roboty.
No to robisz to sprzą tanie - po 16.00 kiedy nie ma tam ludzi! !
Spakowaliś my się wię c i pojechaliś my nad morze. Kolejka linowa Marat na bransoletkach - i po 3 minutach jesteś my już na plaż y.
Leż akó w jest duż o - ale zdarzył o się , ż e na dwó ch plaż ach był o ich za mał o.
Udał o mi się nawet kilka razy popł ywać - w tym roku morze jest niestety zimne, podobnie jak pogoda.
Ogó lnie staraliś my się produktywnie spę dzać każ dy dzień , szczegó lnie w chł odne dni. Wycieczki i wę dró wki organizowane prawie codziennie. Szliś my Sł oneczną /Kró lewską ś cież ką.7 km do Livadii.
Przyroda po drodze jest po prostu przepię kna - nie mogliś my oddychać w sosnach, widzieliś my wiele zabytkó w i wspinaliś my się na Ai-Petri kolejką linową . Odwiedziliś my parki okolicznych hoteli.
Podsumowują c, nie liczą c zł ej pogody. Dziwne warunki ż ycia i monotonne jedzenie - reszta nie był a zł a - bo w hotelu był o ich bardzo mał o.
Jakoś nie czuliś my się tam przytulnie i komfortowo, mimo ż e obsł uga jest bardzo mił a, jedyne co ratuje hotel to otaczają ca pię kna przyroda.
Ale nie chcemy wracać do tego hotelu.