Не знаю, кому понравился это отель, но все, кто с нами отдыхали, разделяли моё мнение. началось всё с расселения, когда нам обещали номер на втором этаже, а оказалось, что второй этаж занят, но завтра освободиться. На мой вопрос: так когда нас переселят, ответили: уже никогда. Но после звонка хозяйке, нас на следующий же день переселили.
Номера ужасные. Хотя, если бы в этом "оазисе" было чем заняться, то и на номер нам было бы наплевать.
И так, номер: кровать слава богу, есть, одна розетка в комнате, одна тумбочка, никакого столика, чтобы перекусить нет и в помине. В ванной нет ни одной полочки, я складывала всю косметику, фен, расчёску на крышку унитаза! ! ! В ванной вторая розетка, в которую включен бойлер. Короче высушить волосы проблематично.
Кондиционер есть, но его системптически отключали, как только мы выходили из номера на море или погулять (типо экономия энергии). Ощущения незабываемые, когда приходишь с моря, с жары, заходишь в номер, а там парилка (сауна отдыхает).
На сайте написано: круглосуточная подача воды, но в течение 5 дней после 21:00 воды не было вообще, пока мой муж сам не взялся чинить насос.
Ещё там было написано трёхразовое питание по желанию (завтраки включены), офигенная европейская кухня. Какое там трёхраховое, дай бог, на завтрак голодным не остаться(без конкретики). А вообще в Береговом особо поесть негде: столовая, бистро, где все салаты стоят на жаре и на третий-четвёртый день уже тошнит от всей этой еды. Нормальных кафе мало (но есть).
Единственный плюс в этом заведении- бесплатный утренний трансфер до нормального чистого пляжа и обратно. Конечно на пляж рядом с виллой (1 км по раздолбаной дороге) тоже можнл ходить, но там сплошные водоросли и камни.
Ещё что хорошего там есть- это бассейн.
А самое ужасное, по крайней мере, для меня было нашествие всяких насекомых вечером: пауки спускаются перед твоим носом, какие-то тараканы падают тебе на голову, в тарелку, да и когда спать ложишься, тоже можешь получить подарок в качестве таракана.
Об остально даже писать не хочется. И вообще в Феодосии делать нечего: экскурсий мало, развлечений мало, природы никакой - одна степь, коровы, да лошади.
Желаю всем приятного отдыха!
Nie wiem, komu podobał się ten hotel, ale wszyscy, któ rzy z nami odpoczywali, podzielali moją opinię . wszystko zaczę ł o się od przesiedlenia, kiedy obiecano nam pokó j na drugim pię trze, ale okazał o się , ż e drugie pię tro jest zaję te, ale jutro bę dziemy wolni. Na moje pytanie: wię c kiedy zostaniemy przeprowadzeni, odpowiedzieli: nigdy wię cej. Ale po telefonie do gospodyni przeniesiono nas nastę pnego dnia.
Pokoje są okropne. Chociaż gdyby był o coś do zrobienia w tej „oazie”, to też nie obchodził by nas numer.
I tak pokó j: dzię ki Bogu jest ł ó ż ko, jedno gniazdko w pokoju, jedna szafka nocna, w ogó le nie ma stoł u do jedzenia. W ł azience nie ma jednej pó ł ki, wszystkie kosmetyki kł adę , suszarkę do wł osó w, grzebień na pokrywie toalety! ! ! W ł azience jest drugie gniazdko, w któ rym znajduje się bojler. Kró tko mó wią c, suszenie wł osó w jest problematyczne.
Jest klimatyzacja, ale był a systematycznie wył ą czana, gdy tylko wychodziliś my z pokoju nad morze lub na spacer (jak oszczę dzanie energii). Niezapomniane doznania, gdy wychodzisz z morza, z upał u, wchodzisz do pokoju, a tam jest ł aź nia parowa (sauna odpoczywa).
Strona mó wi: wodocią g cał odobowy, ale przez 5 dni po godzinie 21:00 w ogó le nie był o wody, aż mą ż sam podją ł się naprawy pompy.
Był y też napisane trzy posił ki dziennie do woli (w tym ś niadania), ś wietna europejska kuchnia. Co tam trzy razy, nie daj Boż e, nie bę dziesz gł odny na ś niadanie (bez konkretó w). Ogó lnie rzecz biorą c, w Beregowoju nie ma gdzie zjeś ć : jadalnia, bistro, gdzie wszystkie sał atki są w upale, a trzeciego lub czwartego dnia już czujesz się chory od tego cał ego jedzenia. Normalnych kawiarni jest niewiele (ale są ).
Jedynym plusem w tej instytucji jest bezpł atny poranny transfer na normalną czystą plaż ę iz powrotem. Oczywiś cie moż na też dojś ć na plaż ę obok willi (1 km po nieró wnej drodze), ale są tam solidne glony i kamienie.
Kolejną dobrą rzeczą jest basen.
A najgorsze, przynajmniej dla mnie, był o wieczorem inwazja wszelkiego rodzaju owadó w: pają ki schodzą przed nos, jakieś karaluchy spadają na gł owę , na talerz, a kiedy idziesz spać , moż esz ró wnież otrzymać prezent w postaci karaluchó w.
Nie chcę nawet pisać o reszcie. Ogó lnie rzecz biorą c, w Feodosia nie ma nic do roboty: jest mał o wycieczek, mał o rozrywki, brak przyrody - tylko step, krowy i konie.
Ż yczę wszystkim mił ych wakacji!