Своего пляжа у базы Лазурный Берег и 1* и 2* - нет. Есть выход на общий пляж - очень грязный и людей переполнено. Окурки, мусор. Цинизм директора и администраторов просто зашкаливает. До двух утра, до 4 утра на базе гульдыбасит дискотека такой громкости, что моя шестилетняя дочь засыпала заткнув уши пальцами. И это при закрытых окнах и дверях. Полулюксы никуда не годятся - одна из стен полулюкса является стеной очень громкого кинотеатра. На жалобы администратору о музыке ночью (а играл периодически тяжелый рок), спокойно ответила, что и у другой базы тоже музыка орет. А мы, видите ли на них жалуемся. Люди по базе злые, не высыпаются. Не считая пьяных. Из 10 ночей спали нормально всего 2 - когда дискотека не работала. Цинизм директора зашкаливает. Организовал там домашнюю церковь, а снизу этой церкви, в баре продает крепкие спиртные напитки, в баре говорят на жаргоне. Есть спокойно тоже не дают. Во время еды в столовую все время заходит объявляльщик кинофильмов с рупором (в прямом смысле слова) и орет содержание фильмов на текущие сутки. По территории шатаются пьяные, медсестра взяла на себя обязанности врача (хотя права не имеет без осмотра доктора вводить и назначать самостоятельно деткам лекарства). И колет деткам противорвотное. Врача на турбазе нет. Возили ребенка в Коблево. Эту дозировку препарата ребенку вводить было нельзя. За одну только ночь к ней привели шестерых детей со рвотой и- нигде не зафиксировано. Среди персонала столовой также были заболевшие. Никому не советую. К православному отдыху, как рекламируют эту турбазу, она не имеет ни малейшего отношения. Грубость администратора и циннизм директора - хозяина турбазы. За 10 дней номера не убирались ни разу. Постельное не менялось.
Nie ma plaż y u podnó ż a Lazurowego Wybrzeż a oraz 1* i 2*. Jest dostę p do wspó lnej plaż y - bardzo brudnej i zatł oczonej. Papierosy, ś mieci. Cynizm dyrektora i administratoró w po prostu przewraca się . Do drugiej nad ranem, do czwartej nad ranem w bazie gra dyskoteka z taką gł oś noś cią , ż e moja sześ cioletnia có rka zasnę ł a, zatykają c palcami uszy. I to przy zamknię tych drzwiach i oknach. Junior suity nie są dobre - jedna ze ś cian junior suite to ś ciana bardzo gł oś nego kina. Na skargę do administratora na muzykę w nocy (i od czasu do czasu grany heavy rock) spokojnie odpowiedział a, ż e muzyka krzyczy też na drugą bazę . A my, widzicie, narzekamy na nich. Ludzie w bazie są ź li, za mał o ś pią . Opró cz pijakó w. Z 10 nocy tylko 2 spał y normalnie - kiedy dyskoteka nie dział ał a. Narasta cynizm reż ysera. Zorganizował tam koś ció ł domowy, a na dole tego koś cioł a, w barze, sprzedaje mocny alkohol, w barze mó wi się ż argonem. Jedz też spokojnie, nie dawaj. Podczas posił kó w do jadalni cał y czas wchodzi konferansjer filmowy z ustnikiem (w dosł ownym tego sł owa znaczeniu) i krzyczy na treś ć filmó w na bież ą cy dzień . Pijacy wę drują po terenie, pielę gniarka przeję ł a obowią zki lekarza (choć nie ma prawa podawać i przepisywać dzieciom lekó w bez badania lekarskiego). I wstrzykuje dzieciom leki przeciwwymiotne. W kampusie nie ma lekarza. Zabrali dziecko do Koblevo. Ta dawka leku nie został a podana dziecku. W cią gu jednej nocy przyprowadzono do niej sześ cioro dzieci z wymiotami i nigdzie nie został o to odnotowane. Wś ró d personelu jadalni ró wnież byli chorzy. Nikomu nie radzę . Nie ma to nic wspó lnego z odpoczynkiem prawosł awnym, bo ten hostel jest reklamowany. Nieuprzejmoś ć administratora i cynizm dyrektora - wł aś cicielki hostelu. Przez 10 dni pokoje nie był y sprzą tane ani razu. Poś ciel nie został a zmieniona.