Хотелось бы сразу начать с того, как мы приехали в сам Крым. Мы прилетели на самолете и решили доехать до места на троллейбусе, так как такси стоило 2000 руб. До Алушты 1000 руб. , но Алушта это не Утес, как мы выяснили на месте, большая разница в цене.
На троллейбусе, который был выпущен еще в Чехословакии, мы добирались 3.5 часа до ближайшей остановке к Санта-Барбаре. Оттуда спускались на такси за 220 руб.
Наконец, мы добрались до отеля, где сразу же выяснилось, что наш номер (ранее бронированный за 2000 руб. ) стоит 3000 руб. Благо у нас была переписка с менеджером Мариной, где она подтверждает бронь за 2000 руб. Кроме цены, в нашей переписке фигурировал номер с видом на море. Конечно, здесь уж у меня просто не было сил бороться с хозяйкой или управляющей (не разберешься) и мы согласились на вид на внутренний двор (садом это назвать очень трудно, он в запустении и на нем просто курит персонал). На фото вся мебель новая, в реале кровать была ободрана.
Все это ерунда, жить можно, но вот есть....В Санта-Барбаре есть несколько кафе, в том числе кафе самого отеля (именно кафе, не столовых), в которых можно поесть, так как готовить в Лотосе негде.
Вообщем в день мы (два молодых человека: муж и жена) тратили на еду около 3000 руб. При этом мы завтракали кашей или яичницей, обедали супом и ужинали чем придется. Спиртного не употребляли совсем. Я каждый вечер вспоминала с грустью шведский стол в Турции и Египте и понять не могла зачем я приехала в Крым.
Море хорошее, но так как надо спускаться к нему по лестнице каждый раз, не чувствуя под собой прелесть песка или гальки....
Честно говоря, мы поехали в Крым, так как посчитали, что Турция и Египет нам выйдут дороже, но ошиблись очень. Мы оставили за 6 дней 45000 руб. (общей сложности) во многом себе отказывая. Крым-место для патриотов или для тех, кому просто запрещен выезд за границу. Это мое мнение....
Chciał bym od razu zaczą ć od tego, jak dotarliś my na sam Krym. Przylecieliś my samolotem i postanowiliś my pojechać na miejsce trolejbusem, bo taksó wka kosztował a 2000 rubli. Do Ał uszty 1000 rubli, ale Ał uszta to nie urwisko, jak dowiedzieliś my się na miejscu, jest spora ró ż nica w cenie.
Trolejbusem, któ ry został wypuszczony w Czechosł owacji, jechaliś my 3.5 godziny do najbliż szego przystanku do Santa Barbara. Stamtą d zjechaliś my taksó wką za 220 rubli.
W koń cu dotarliś my do hotelu, gdzie od razu okazał o się , ż e nasz pokó j (wcześ niej zarezerwowany za 2000 rubli) kosztuje 3000 rubli. Na szczę ś cie mieliś my korespondencję z kierownikiem Mariną , gdzie potwierdza rezerwację na 2000 rubli. Opró cz ceny w naszej korespondencji był pokó j z widokiem na morze. Oczywiś cie tutaj akurat nie miał am sił y walczyć z gospodynią czy kierownikiem (nie moż na tego rozgryź ć ) i zgodziliś my się na widok na podwó rko (bardzo trudno to nazwać ogró dkiem, jest w zniszczenie, a personel po prostu na nim pali). Na zdję ciu wszystkie meble są nowe, w rzeczywistoś ci ł ó ż ko był o rozebrane.
To wszystko bzdury, moż na ż yć , ale jest.... W Santa Barbara jest kilka kawiarni, w tym kawiarnia samego hotelu (a mianowicie kawiarnia, a nie stoł ó wki), w któ rej moż na zjeś ć , ponieważ nie ma doką d gotować w Lotosie.
Ogó ł em my (dwoje mł odych ludzi: mą ż i ż ona) wydawaliś my na jedzenie okoł o 3000 rubli dziennie. W tym samym czasie jedliś my ś niadanie z owsianką lub jajecznicą , jedliś my z zupą i jedliś my to, co był o konieczne. Alkohol w ogó le nie był spoż ywany. Każ dego wieczoru wspominał am ze smutkiem bufet w Turcji i Egipcie i nie mogł am zrozumieć , dlaczego przyjechał am na Krym.
Morze jest dobre, ale skoro za każ dym razem trzeba do niego schodzić po schodach, nie czują c pod sobą uroku piasku czy kamykó w….
Szczerze mó wią c pojechaliś my na Krym, bo myś leliś my, ż e Turcja i Egipt bę dą dla nas droż sze, ale bardzo się myliliś my. W cią gu 6 dni zostawiliś my 4.000 rubli. (ogó lnie) bardzo sobie odmawiasz. Krym to miejsce dla patriotó w lub dla tych, któ rym po prostu nie wolno wyjeż dż ać za granicę . To moja opinia... .