Odpoczynek duszy!

Pisemny: 3 sierpień 2012
Czas podróży: 22 lipiec — 3 sierpień 2012
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 7.0
Infrastruktura: 7.0
Zarezerwowaliś my hotel w kwietniu, po znalezieniu w Internecie pod linkiem „wakacje z dzieć mi na Krymie”. Muszę od razu powiedzieć - jest nas 5 osó b: ja z mę ż em i troje dzieci: 9.12 lat i 1 rok i 2 miesią ce. Szukał em niezbyt drogiego hotelu, spokojnego miejsca. Od razu przekupił mnie fakt, ż e po zgł oszeniu na stronie mł ody czł owiek oddzwonił do mnie, zasugerował wszystko, któ ry numer lepiej wybrać , w któ rym budynku. Mimo to nie zawsze moż na to rozpoznać na podstawie zdję ć . A potem, od kwietnia do lipca, miał am mnó stwo pytań - w koń cu troje dzieci i niemowlak! - Zawsze odpowiadali na mojego maila w cią gu 5-10 minut ! ! ! Na moje nieszczę ś cie dzień przed wyjazdem postanowił em przeczytać recenzje. Natkną ł em się na tę stronę , przeczytał em o gruzach, o zł ym pokoju dziecię cym, o obrzydliwym jedzeniu i był em przeraż ony. Co robić ? Zadzwonił am nawet z mę ż em do innego hotelu, ale oczywiś cie nigdzie nie był o miejsc. Poszliś my w kompletnej depresji. Jechaliś my z Rostowa nad Donem pocią giem przez 16 godzin (od razu muszę powiedzieć , ż e to najgorsze wraż enie cał ego urlopu! ) Pocią g jest stary ((Có ż , to z innej opery. Zamó wił em transfer z pocią g, minibus, wię c jest nas samych duż o i worki 6 szt. Zaraz przy aucie powitał nas kierowca z napisem „Hellas”, pomó gł przewieź ć rzeczy, opowiedział nam historię Krymu cał ą drogę zawieź li nas do kantoru (mieliś my ze sobą tylko ruble). Bardzo przyjemne spotkanie! Transfer kosztował nas 480 hrywien, autem był oby taniej, ale wszystko nam odpowiadał o. My, zmę czeni po pocią gu, mieliś my ś wietnie się bawiliś my w przestronnym minibusie Zamieszkaliś my w budynku Parku i cał y czas cieszył em się , ż e mieszkamy wł aś nie tutaj, na Plaż y na skarpie cią gle ludzie jeż dż ą , wieczorami są koncerty, potem karaoke, ale mamy cisza i spokó j. Z jakiegoś powodu na skarpie zdarzają się komary, ale w parku przy pensjonacie Semidvorye też ich nie mamy. Na placu zabaw przy budynku Morskoy też istnieją . place zabaw. Nie wiem, gdzie tam chodził em dziewczyna z ratownikiem, szliś my albo nad "Morze" - jest piasek, piaskownica, huś tawka, domek, albo w parku pensjonatu "Semidvorye" - tam generalnie jest prześ licznie - bawią się dorosł e dzieci tam, wspinanie się po zjeż dż alniach, schodach i dziecko w piaskownicy, jest boisko do pił ki noż nej i siatkó wki, aw ogó le lubiliś my wieczorem spacerować wś ró d pachną cych drzew. Platforma Helladian na nasypie jest oczywiś cie skromna, ale nie miał o dla nas sensu tam jechać - jest daleko i nieciekawie, ale tutaj dostę p jest wszę dzie bezpł atny. Jeś li chodzi o pokoje dziecię ce: byliś my w pokoju dziecię cym z "Ellady", tam jest klimatyzator! Był o 10 dzieci, któ re rysował y, rzeź bił y, oglą dał y bajki. Ale tam też jest nam niewygodnie – daleko od Parku, a dzieciak nie ma się czym bawić . Poszliś my też do pokoju dziecię cego z "Morskoja", tam dla nieznajomych wejś cie kosztuje 20 hrywien za godzinę , jest wię cej zabawek, ale jest dwoje lub troje dzieci, a nawet wcale, ile zajrzał o.
Budynek, jak nam powiedziano, został oddany do uż ytku dopiero w czerwcu, wię c jest nowy, czysty.
O jedzeniu. Ś niadanie w formie bufetu jest cał kiem normalne. Mó wią , ż e w Morskoj jest lepiej, ale ja nie był em, nie wiem. Wszyscy kł amią na temat niedoboru. Albo Elladianie się poprawili. Mó wię ci: jedli kaszę mannę , kaszę gryczaną , proso, pł atki owsiane. Ryż z warzywami. Owoce: pomarań cze, jabł ka, grejpfruty, arbuzy, banany. W namiocie na nasypie kupiliś my melon, arbuz, winogrona, brzoskwinie. Jako doroś li nasze dzieci jadł y na ś niadanie albo knedle, albo pierogi (z ziemniakami, twarogiem). I oczywiś cie naleś niki! W jednej porcji są.4 z nich. Nigdy nie staliś my w kolejce dł uż ej niż.15 minut. W Turcji kolejka był a znacznie dł uż sza! Kieł basy i paró wki, ż adnych niebieskich, wszystko ś wież e i gorą ce. Na deser opró cz naleś nikó w są dwa rodzaje ciast. Tak, są też pł atki zboż owe ró ż nego rodzaju, moi chł opcy też lubią jeś ć . Herbata zielona i czarna, kawa z automatu. Generalnie poza tym, ż e nie ma czerwonego kawioru, ale to inny poziom hotelu.

Specjalne podzię kowania dla personelu! Wszyscy kelnerzy są przyjaź ni, przyjaź ni, pokojó wki zawsze witają , jeś li w ogó le, zawsze pomogą . Dobrze sprzą tają , tylko rada: powiesić tabliczkę na drzwiach, jeś li chcesz, ż eby posprzą tał y, a sprzą tanie jest tylko do 13h. Nie odł oż ył em ani razu i nie wiedział em, ż e do 13:00 nie posprzą tali. Ale rę czniki został y zmienione na moją proś bę . Nasz pokó j to "Standard+", przestronny, czysty. Cał a nasza pią tka wcale nie jest ciasna.
Teraz o plaż y. Jest ż wirowa, tak naprawdę są kamienie i ż wir. Jeś li lubisz piasek, to nie jest miejsce dla Ciebie. Musisz zawsze chodzić w ł upkach, a najlepiej w specjalnych zamknię tych kapciach. Ale ż adne z moich dzieci przez cał y czas nie był o ranne. Jechaliś my na bananie - 50 hrywien na osobę , katamaranem (nie pamię tam ile).
My zwykle jedliś my w Achilles w Ellada Park, a jedliś my tu jak oglą daliś my film, dzieci lubią jeś ć pizzę z lemoniadą krymską do filmó w, albo frytki))) (filmy są tu pokazywane codziennie i to jest osobne szczę ś cie dla dzieci - o 16.00 bajki typu "Masza i Niedź wiedź ", "Epoka Lodowcowa", o 18.00), ale czę ś ciej w innych restauracjach: "Limone" na skarpie - mają najlepsze menu dla dzieci i serwowane są szybko, w "Sky Lounge" najwyż szy poziom kuchni i obsł ugi oraz kolejny plac zabaw w pobliż u - moż na tam zostawić dzieci podczas gotowania. Sał atka grecka jest tu najsmaczniejsza. Hellas Beach ma ró wnież menu dla dzieci, najsmaczniejszą tam sał atkę Cezar. W Da Vasco jedliś my tylko raz - przynieś li mi mocno przyprawionego kurczaka, któ ry budził wą tpliwoś ci co do jego ś wież oś ci.
O samochodach elektrycznych. To jest klasa! Ja, jak dziecko, raduję się za każ dym razem, na Boga, kiedy odchodzę . To nieprawda, ż e ​ ​ czekają w upale. Jak tylko się zbliż ył , ludzie usiedli, od razu odjechali i cał y czas jadą . Mają na sobie ulotkę z rozkł adem jazdy, jak za pó ł godziny, ale nie podą ż ają za nią , odchodzą , jak tylko ludzie usią dą . Kiedy przyjechaliś my, jako kierowcó w pracował o dwó ch chł opcó w, bardzo przyjaź ni, za każ dym razem mó wili „Mił ego urlopu” po każ dej podró ż y, a potem jednego chł opca zastą pił mę ż czyzna, z jakiegoś powodu jeź dzi cicho))).

Ogó lnie ogó lnie bardzo nam się podobał a reszta, pię kny krajobraz dookoł a, widok z okna jest magiczny. Jedyne, co mi się nie podobał o, to brak windy, cię ż ko wstać z dzieckiem na rę kach, zwł aszcza po pł ywaniu. A personel jest inteligentny, naprawdę cię ż ka praca! Wyglą da na to, ż e niczego nie zapomniał em, po prostu wrzał o, jak ludzie piszą tyle paskudnych rzeczy. Chciał em powiedzieć prawdę . Powodzenia wszystkim wczasowiczom!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał