Отель "Алушта". Отдыхали с мужем с 5.08. 2010 по 14.08. 2010. Все началось с того, что решили подыскать относительно приличный отдых у нас в стране, так сказать, с доставкой на дом. К автобусу, который нас вез туда и обратно (мы из Харькова), а также к персоналу в автобусе (Компания "Black Sea Travel")замечаний нет, одна благодарность. Привезли нас в отель в 9.30 утра. Тут все и началось. Заселение в 14.00, но поселили нас с опознанием на 40 минут. Номер - нормальный: с кондиционером, приличной мебелью, все как на фото. Завтрак - очень скудненький, а если сравнивать с нормальными заграничными отелями, так вобще выбора нет. Было обещано, что смена постельного белья будет раз в два дня. У нас поменяли постельное белье один раз за девять дней отдыха!!!! ! ! И то, когда мы свалили на постель полотенца!! ! ! А один раз уборщица даже не соизволила убрать мусорное ведро! ! ! В отеле за наше пребывание два раза отключали горячюю воду (один раз на целые сутки! ), и с лифтом тоже были проблемы. Нам просто повезло, что жили мы на первом этаже, поэтому мы это не ощущали. На счет пляжа. С 2010 года у них, оказывается, нет собственного пляжа, хотя нигде на сайтах этой информации нет. Утро у нас начиналось с того, что мы искали места на чужих пляжах за 10-20грн за место. И это все за 370 грн. за номер!!!!! ! ! Люди, если вы уже бывали в заграничных отелях, этот отдых не для вас!! ! !
Hotel "Ał uszta". Odpoczywaliś my z mę ż em od 05.08. 2010 do 14.08. 2010. Wszystko zaczę ł o się od tego, ż e postanowiliś my znaleź ć w miarę przyzwoite wakacje w naszym kraju, ż e tak powiem, z dostawą do domu. Brak komentarzy do autobusu, któ ry nas zabierał tam iz powrotem (jesteś my z Charkowa), a takż e do personelu w autobusie (Black Sea Travel Company), tylko wdzię cznoś ć . Przywieź li nas do hotelu o 9.30. Od tego wszystko się zaczę ł o. Zameldowanie o 14.00, ale zał atwili nam dokument toż samoś ci na 40 minut. Pokó j normalny: z klimatyzacją , porzą dnymi meblami, wszystko jak na zdję ciu. Ś niadanie jest bardzo sł abe, aw poró wnaniu z normalnymi hotelami zagranicznymi nie ma w ogó le wyboru. Obiecano, ż e poś ciel bę dzie zmieniana co dwa dni. Zmienialiś my poś ciel raz na dziewię ć dni odpoczynku!!!! ! ! A potem, kiedy ukł adaliś my rę czniki na ł ó ż ku!! ! ! A raz sprzą taczka nawet nie raczył a wynieś ć ś mietnika! ! ! Podczas naszego pobytu w hotelu dwukrotnie wył ą czano ciepł ą wodę (raz na cał y dzień ! ), był y też problemy z windą . Po prostu mieliś my szczę ś cie, ż e mieszkaliś my na pierwszym pię trze, wię c tego nie czuliś my. Na plaż ę ? . Od 2010 roku okazuje się , ż e nie mają wł asnej plaż y, chociaż ta informacja nie jest dostę pna nigdzie na stronach internetowych. Nasz poranek zaczą ł się od tego, ż e szukaliś my miejsc na cudzych plaż ach za 10-20 UAH za miejsce. A wszystko to za 370 UAH. za numer! Ludzie, jeś li byliś cie już w zagranicznych hotelach to wakacje nie są dla Was!! ! !