Всё началось с трансфера... Администратор, с которым я вёл переговоры по поводу брони и заказу нашей доставки из Севастополя, некий молодой человек со странным именем Марлен, прислал за нами водителя который не знал как доехать до вокзала и до места. Поезд из Москвы приходит на вокзал вечером (в 20 часов).... Вобщем на месте мы были далеко за полночь. На руках чуть жива трёх летняя дочка. Как выяснилось-водитель друг Марлена, а WV транспортёр отеля сломан. На следующее утро при расчете за проживание всё тот же Марлен не моргнув глазом завысил курс гривны (округлив в большую сторону)сказав что на побережье у них такой. Выяснил обратное в тот же вечер. Учитывая срок проживания(1 месяц)сумма набежала не малая. Вобщем хозяин через несколько дней отдал.
Ну и по мелочи: туалетную бумагу, мыло(малюсенькие кусочки), пакеты для мусора надо выпрашивать. Завтраки с появлением большего количества отдыхающих стали мучительно однообразными. Несколько раз просил вечером выключить моргающий "дюралайт" (новогоднее украшение в прозрачной трубке с лампочками) у нас на балконе (протянут по всем балконам и светит в глаза)- выключали- до следующего вечера. Плюнул. Вобщем "человеческий фактор" во всей красе...Будьте бдительны!
Что касаемо подъёма с моря - мы были готовы, но больше не хотим : )) В этом году собираемся в "Сон у моря".
С наилучшими пожеланиями!
Wszystko zaczę ł o się od przelewu… Administrator, z któ rym negocjował em rezerwację i zamawiają c naszą dostawę z Sewastopola, mł ody czł owiek o dziwnym imieniu Marlene, wysł ał nam kierowcę , któ ry nie wiedział jak dojechać na stację i na miejsce. Pocią g z Moskwy przyjeż dż a na dworzec wieczorem (o godzinie 20).... Ogó lnie na miejscu byliś my grubo po pó ł nocy. Trzyletnia có rka ledwo ż yje w jej ramionach. Jak się okazał o, kierowcą jest przyjaciel Marlena, a hotelowy transporter WV jest zepsuty. Nastę pnego ranka pł acą c za nocleg, ta sama Marlena bez mrugnię cia okiem przecenił a kurs hrywny (zaokrą glony w gó rę ), mó wią c, ż e mają takie wybrzeż e na wybrzeż u, tego samego wieczoru dowiedział em się czegoś przeciwnego. Biorą c pod uwagę okres zamieszkania (1 miesią c), kwota ta nie jest mał a. Ogó lnie wł aś ciciel dał kilka dni pó ź niej.
O drobiazgi: papier toaletowy, mydł o (mał e kawał ki), worki na ś mieci trzeba wybł agać . Ś niadania wraz z nadejś ciem kolejnych urlopowiczó w stał y się boleś nie monotonne. Kilka razy prosił em wieczorem o wył ą czenie migają cego „duralight” (ozdoba ś wią teczna w przezroczystej tubie z ż aró wkami) na naszym balkonie (rozcią gnię tym na wszystkich balkonach i ś wieci w oczy) - wył ą czyli go do nastę pnego wieczora. Sprzeczka. Ogó lnie rzecz biorą c, „czynnik ludzki” w cał ej okazał oś ci. . . Bą dź czujny!
Co do wznoszenia się znad morza - byliś my gotowi, ale już nie chcemy : )) W tym roku jedziemy na "Spać nad morzem".
Wszystkiego najlepszego!