• podróżował 8 lat wstecz
Moja ż ona i có rka i ja odwiedzamy ten hotel od wielu lat. Personel o nas pamię ta i wita nas z przyjemnoś cią . Jedzenie jest pyszne, plaż a jest blisko. Ceny są cał kiem rozsą dne. Obsł uga jest dobra. Park Vorontsovsky to duż y plus, chodzimy tam codziennie, 40 minut autobusem do Jał ty.
… Już ▾
Moja ż ona i có rka i ja odwiedzamy ten hotel od wielu lat. Personel o nas pamię ta i wita nas z przyjemnoś cią . Jedzenie jest pyszne, plaż a jest blisko. Ceny są cał kiem rozsą dne. Obsł uga jest dobra. Park Vorontsovsky to duż y plus, chodzimy tam codziennie, 40 minut autobusem do Jał ty. Powietrze w tym miejscu jest suche, czyste, przesycone aromatami reliktowych drzew. Codziennie podziwiasz widok na gó rę Ai-Petri. Morze jest czyste - plaż a ż wirowa. Przez kilka lat studiowaliś my cał e poł udniowe wybrzeż e. Wszystko jest bardzo blisko. Pomimo tego, ż e widzieliś my już tu prawie wszystko, nie zamierzamy zmieniać tradycji.
Tak jak
Lubisz
• 1
Pokaż inne komentarze …
Odpoczywaliś my na Krymie w tym „hotelu” w 2016 roku. I bawiliś my się ś wietnie! ! !
… Już ▾
Odpoczywaliś my na Krymie w tym „hotelu” w 2016 roku. I bawiliś my się ś wietnie! ! !
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
Mieszkaliś my w hotelu "Nadezhda" przez kilka dni, wszystko był o w porzą dku, ceny rozsą dne. Inaczej by nie ż yli, wyprowadziliby się natychmiast i nie ma wą tpliwoś ci, ż e zabraliby pienią dze. Jak zawsze i wszę dzie. Ogó lne wraż enie: cicho, nikt się nie wspina, wydaje się czysto, wszystko dział a, po remoncie nowe, meble nowe, poś ciel wyprasowana, wyprana, dywan odkurzony.
… Już ▾
Mieszkaliś my w hotelu "Nadezhda" przez kilka dni, wszystko był o w porzą dku, ceny rozsą dne. Inaczej by nie ż yli, wyprowadziliby się natychmiast i nie ma wą tpliwoś ci, ż e zabraliby pienią dze. Jak zawsze i wszę dzie. Ogó lne wraż enie: cicho, nikt się nie wspina, wydaje się czysto, wszystko dział a, po remoncie nowe, meble nowe, poś ciel wyprasowana, wyprana, dywan odkurzony. Lokalizacja jest dogodna, codziennie jeź dziliś my do Jał ty minibusami, dworzec autobusowy jest bardzo blisko, minibusy są tanie i jeż dż ą jeden za drugim, wygodnie jest wyjś ć i usią ś ć , od razu upadł em i odpoczą ł em. Restauracja poproszę o każ de danie, cen nie moż na poró wnać z Soczi, ale sami są zbyt leniwi, by gotować . Morze jest w pobliż u, a droga przez Park Woroncowski maksymalnie 10 minut, statki pł yną generalnie tanio, moż na nim popł yną ć do Jał ty, zajmuje to tylko duż o czasu, wcią ż wpł ywa do Jaskó ł czego Gniazda. Recenzje czytają poprzednie, ż e tam, gdzie mieszkaliś my, zrobił o się przeraż ają co. Boleś nie histerycznie, co znosili, trzeba był o natychmiast się wyprowadzić , moż e masochiś ci. Wydaje mi się , ż e moż e kiedyś tak był o, no z drugiej strony, kto moż e trzymać i torturować kogo przemocą jeszcze kilka lat temu. Moż e to konkurencyjne hotele w ten sposó b, w któ rym postanowili zakoń czyć swoją ocenę , czasy, w któ rych nie przywitali się z zasadami moralnymi, raczej napisali tutaj. Te technologie są już nawet archaiczne. Ten hotel jest „straszny”, a ten jest „najlepszy”. W Ał upce naprawdę jest wybó r hoteli, ale moim zdaniem wszystko z tego samego testu, ceny odpowiadają jakoś ci, muszę powiedzieć , tań sze niż w Soczi. Ogó lnie hotel Nadież da nam odpowiadał , personel nie był szczegó lnie niegrzeczny, jak opisano wcześ niej, moż e dlatego, ż e po prostu nie jest realistyczne, abyś my byli niegrzeczni i nie tolerowalibyś my tego, pienią dze na beczkę i na jakikolwiek inny hotel , któ rych jest wystarczają co duż o, ale wię cej.
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
Odpoczywał em z mę ż em w "Nadzież dzie" w okresie od 1 do 15 wrześ nia 2012 roku. Warto dodać , ż e byliś my z nim po raz pierwszy na Krymie i byliś my pod ogromnym wraż eniem pię kna tutejszej przyrody i zabytkó w architektonicznych. Nie wyró ż niali się silną wybrednoś cią przy ocenie hoteli, nigdy nie pozwalali, aby ich indywidualne niedocią gnię cia przesł onił y ogó lne wraż enie z wyjazdu, starali się nie zwracać na nie uwagi, ale w tym przypadku z ż alem zauważ am, ż e nasze wakacje został y ź le zepsute wł aś nie przez organizację personelu hotelowego naszego pobytu.
… Już ▾
Odpoczywał em z mę ż em w "Nadzież dzie" w okresie od 1 do 15 wrześ nia 2012 roku. Warto dodać , ż e byliś my z nim po raz pierwszy na Krymie i byliś my pod ogromnym wraż eniem pię kna tutejszej przyrody i zabytkó w architektonicznych. Nie wyró ż niali się silną wybrednoś cią przy ocenie hoteli, nigdy nie pozwalali, aby ich indywidualne niedocią gnię cia przesł onił y ogó lne wraż enie z wyjazdu, starali się nie zwracać na nie uwagi, ale w tym przypadku z ż alem zauważ am, ż e nasze wakacje został y ź le zepsute wł aś nie przez organizację personelu hotelowego naszego pobytu. Wię c w porzą dku. Zarezerwowaliś my pokó j nr 5 „Kwiaty” zaproponowany nam z 2 tygodniowym wyprzedzeniem, z wyraź nym zaznaczeniem, ż e bę dzie nas dwó ch, w dniu wyjazdu ponownie skontaktowaliś my się z dyrektorem i poinformowaliś my o godzinie przyjazdu, do któ rego otrzymał a przyjazne „OK, czekamy na Ciebie”. Przyjechaliś my okoł o 21.00, od razu powitał a nas pokojó wka, mó wią c, ż e czekają na nas cał y dzień , iz jakiegoś powodu precyzują c, czy bę dzie nas dwó ch, czy trzech. Dowiedziawszy się , ż e są dwie, przyniosł a nam komplet poś cieli, uprzejmie poprosił a o kontakt, jeś li czegoś brakował o, i wyszł a. Muszę przyznać , ż e pierwsze pobież ne oglę dziny pokoju pozostawił y dobre wraż enie: drewniane ś ciany, obraz, szeroki fotel bujany, sztuczne winogrona na ś cianie - pię kny obraz. Ale warto był o zrobić kilka krokó w, bo rozczarowania zaczę ł y się toczyć jedno po drugim. Wą tpliwa czystoś ć , obfitoś ć paję czyn z wiszą cymi na niej pają kami (na szczę ś cie mał e, bo. Osobiś cie traktuję wszystkie owady spokojnie, ale boję się pają kó w w panice), zabawnych pię ciocentymetrowych stonogi biegają cych tu i tam, przypominają cych stonogi, niezrozumiał ych robakó w (i patrzą c w przyszł oś ć zauważ am, ż e w przedostatnim dniu naszego pobyt, w pokoju znaleziono skorpiona, oczywiś cie nie są ś miertelne - ani miejscowe, ani scolopendra, ale przez kilka dni moż na zachorować na ich trucizny), rozbite, niezamykane okno, niedostateczna obsada w ł azience (brak dostarczonej mydelniczki, kubka na szczoteczki do zę bó w i co szczegó lnie oburzają ce haczyki na rę czniki), talerze i deska do krojenia był y brudne (! ), na szafie nie był o uchwytu, był y brak baterii w pilocie do telewizora i sejfie, z tapicerki meblowej unosił się nieprzyjemny zapach stę chlizny. . . Kiedy poprosiliś my o przyniesienie nam szklanki z mydelniczką , powiedziano nam, ż e spró bują znaleź ć , ale tak nie obiecywać (proś ba został a powtó rzona trzykrotnie w cią gu nastę pnych dni, udał o im się wybić mydelniczkę ); gdy poproszono nas o zamontowanie uchwytu na szafce, obrazowo pokazano nam, jak ł atwo otworzyć drzwi, chwytają c je palcami przy podł odze, co w przypadku tej szafki jest bardzo niewygodne (proś ba o wykonanie uchwyt został jednak powtó rzony, ale nigdy nie został speł niony) ; poproszeni o naprawę okna spotkali się z niezadowoleniem zaró wno ze strony sł uż ą cej, jak i administratora: zapewniali, ż e to normalne, ż e mają bezpieczeń stwo i nie rozumieją naszej „takiej dziwnej” troski o rzeczy osobiste pozostają ce w ł atwo dostę pnym penetracja pomieszczenia (pokó j na parterze, okno prawie na poziomie gruntu). Dzię ki Bogu nastę pnego dnia przyszedł mistrz i naprawił nam okno. Dodajmy do tego niesamowity hał as od przejeż dż ają cych pojazdó w (pomię dzy salą a jezdnią jest niecał y metr), gł oś nej muzyki dobiegają cej z hotelowej restauracji, obrzydliwej wentylacji (począ tkowo nie chcieli brać pokoju z klimatyzacją , bo liczyli na niezbyt upalną pogodę , ale bez niej przebywanie w pokoju jest nierealne, bo jedyne otwierane okno znajduje się w zakamarku, za rogiem), na doskonał ą sł yszalnoś ć (każ dy krok są siadó w z gó ry na skrzypią ce podł oga był a po prostu ogł uszają ca). W ł azience zainstalowano też bojler, któ ry pracował z przerwami, podczas gdy mą ż nie znalazł uziemienia pod prysznicem. . . Taki był począ tkowy obraz. Po kolacji w hotelowej restauracji w cał kowitych ciemnoś ciach przy stole ze ś ladami ptasich odchodó w (znalezionych przy ś niadaniu w ś wietle) postanowiliś my pobiec nad morze na 10 minut, odetchną ć sł onym powietrzem. Wró ciliś my po 23.00 i przeż yliś my kolejny szok - woda pod prysznicem zniknę ł a! Absolutnie. Najcień szą struż kę zimnej wody odkryto dopiero po 10 minutach. Jednocześ nie nie ostrzegano nas o problemach z wodą . Tego samego wieczoru, kiedy weszł am do prysznica, drzwi nie był y zamknię te, a jedynie zakryte, jednak zamek jakoś się zacią ł , mą ż przez 10 minut pró bował mnie uratować z wię zienia. Są dzą c po ś ladach na tych drzwiach, nie jest to pierwszy raz, kiedy to się zdarzył o, a już raz pró bowali je wykopać . Kolejną rzeczą , któ ra mnie zaskoczył a, był o to, ż e cał y personel koń czy pracę o 23.00, zaczyna o 8.00, czyli nie ma cał odobowej obecnoś ci administratora, a jeś li klient czegoś potrzebuje, to bę dzie musiał wytrzymać do rana (być moż e uwię ziony w dusznej kabinie prysznicowej). Był am też oburzona, ż e ł ó ż ka nie zasł ano na nasz przyjazd, wię c powtarzane stwierdzenia, ż e czekali na nas cał y dzień , to był y tylko sł owa… Szok był tak silny, ż e chciał am nastę pnego dnia wró cić do domu, to szkoda tylko pienię dzy na lot. . . Dł ugopis poł oż yli nowy na drzwiach ł azienki, ale nie czekaliś my na zamek, chociaż obiecano go zainstalować . A koszt naszego pokoju, biorą c pod uwagę koniec sezonu, to 400 hrywien, wcią ż przekonywali nas, ż e jest tanio, ż e spotkali nas w poł owie drogi i ustalili niską cenę . Drugiego dnia powiedziano nam, ż e wszę dzie są problemy z wodą , ale hotel ma wł asny zbiornik (wię c mieliś my szczę ś cie : )), a jeś li woda się skoń czy, to znaczy, ż e podł ą czono skromne ź ró dł o miejskie do napeł nienia ich zbiornik. Od 10 rano i godzin do 16.00-18.00 w pokoju nie był o wody, czę sto przestawał a pł yną ć nawet po 23. Zawsze jednak był em zaskoczony - dlaczego pod prysznicem na plaż y Cote d'Azur woda jest dostarczana pod doskonał ym ciś nieniem przez cał y dzień , podczas gdy w naszym pokoju miasto woda ledwo pł ynie. To nawet ś mieszne - byliś my zmuszeni spł ukiwać się po morzu na plaż y pod wę ż em, bo w hotelu nie ma wody. . . Teraz, co do sprzą tania. . . Oburzył em się , ż e sł uż ą ca nie wyniosł a ś mieci na wł asną rę kę , ale poprosił a o umieszczenie torby za rogiem domku. Na pytanie, jak w tym przypadku zainstalujemy nowy pakiet, dostaliś my kilka workó w na ś mieci. A najbardziej niesamowite jest to, ż e nigdy nie zawracaliś my sobie gł owy zostawieniem rolki papieru toaletowego i mydł a po sprzą taniu, chociaż był o oczywiste, ż e „zasoby” został y wyczerpane. Musiał em zwró cić się do administratora z proś bą o wydanie papieru i mydł a, co moim zdaniem nie jest zbyt mił e z zewną trz i stawia klienta w niewygodnej sytuacji, a to moim zdaniem jest niedopuszczalne. Zaznaczam też , ż e drugiego dnia uprzedziliś my administratora, ż e za dwa tygodnie planujemy wyjechać o godzinie 15.00. bę dziemy ż yć tak dł ugo, jak chcesz, tylko kilka dni przed wyjazdem, bę dziemy musieli zorientować się w tej kwestii. Teraz, jeś li chodzi o restaurację hotelową … Ś niadanie wliczone w cenę pokoju, bardzo dobre, ale wyją tkowo sł abe, uczucie sytoś ci znika po pó ł godzinie (gł odu nie udał o się zlikwidować kilkoma sernikami z filiż anką z herbaty). Reszta opcji w postaci kawał ka zapiekanki, kilku naleś nikó w, miski owsianki (oczywiś cie moż na wybrać jedno) i wyglą da na to, ż e jajecznica (nie pró bowaliś my) nie przekroczyć ich obfitoś ć . Ale na kuchnię nie mogę narzekać . . W mojej wspó lnej opinii z mę ż em jest pyszna, dania przygotowywane niedł ugo i nie szybko, bardzo obfite, obfite, smaczne, pię knie urzą dzone, kelnerzy cudowni - uprzejmi, nawet jeś li czę sto nie mogą poinformować o skł adzie danie, ich uprzejmoś ć i szybkoś ć przyć miewają tę ich wadę . To prawda, ż e pewnego dnia doliczyli do naszego rachunku 100 hrywien za 2 identyczne dania, chociaż zamó wili je w 1 egzemplarzu i nigdy nie przynieś li nam tego dania - nie wiem, przez pomył kę lub celowo...To jedyne wartoś ciowe kł opoty zwią zane z naszym jedzeniem. Có ż , poza tym, ż e nadal bardzo nieprzyjemnie był o siedzieć przy stole znajdują cym się w bliskiej odległ oś ci od ozdobnego bagna na terenie kompleksu, z któ rego dochodził obrzydliwy zgnił y zapach. Generalnie jesteś my ludź mi bezkonfliktowymi i nie zaciemnialiś my naszych wakacji skandalami z administracją , przyzwyczailiś my się do wszystkich nieprzyjemnych niespodzianek i okolicznoś ci, z któ rymi musieliś my się pogodzić . Jednak pod koniec naszego pobytu tutaj zaczę ł y się poważ ne nieporozumienia. . Zgodnie z obietnicą zwró ciliś my się do administratora na 2 dni przed wyjazdem, aby dowiedzieć się , co jest z naszym dodatkowym noclegiem w dniu wyjazdu na 3 godziny. Powiedzieli nam, ż e opł ata jest godzinowa, ale powinniś my zadzwonić do gospodyni, u któ rej zarezerwowaliś my pokó j i rozwią zać z nią problem (! ). Po raz pierwszy spotykam się z tak obrzydliwą organizacją pracy administratora hotelu. W rzeczywistoś ci okazuje się , ż e my, klienci, kwestię dalszego naszego pobytu musimy sami, bez pomocy administratora, czyli wykonać jej pracę , rozstrzygną ć . A w kulminacyjnym momencie skontaktowaliś my się w tej sprawie z reż yserką i byliś my zszokowani jej ż ą daniem zapł aty za pó ł dnia. Szczerze mó wią c nie jesteś my chciwi, ale zasada tu zadział ał a, mą ż zaczą ł wyjaś niać , dlaczego u licha chcą nas obcią ż yć za pó ł dnia, kiedy bę dziemy ż yć tylko 3 godziny, a wcześ niej ostrzegano nas, ż e pł atnoś ć jest godzinowa . Reakcja gospodyni jest oburzają ca: istotą jej sł ó w był o to, ż e jeś li się nie zgadzamy, to o 12.00 nie powinniś my być w pokoju i odł oż yć sł uchawkę . Mą ż od razu oddzwonił z pytaniem: „Dlaczego się rozł ą czasz? ” ale administrator odpowiedział , powiedział coś uraż ony, ż e niesł usznie się z nią „kł ó ciliś my”, ż e speł nili wszystkie nasze wymagania, a my znajdujemy winę , zasugerował , abyś my zostawili swoje rzeczy w lobby hotelowym w dniu wyjazdu i „przespacerowali się ” gdzieś ” do godziny 1.00. Dodam, ż e o godzinie 10.00 w dniu wyjazdu zapukał do naszych drzwi administrator z proś bą o pokazanie naszego pokoju potencjalnemu klientowi, któ ry przyjechał , co moim zdaniem jest niedopuszczalne, gdy pokó j jest zaję ty. Niesamowicie zawiedzeni, nie skorzystaliś my z oferty administratora, o godzinie 12.00 wyszliś my z pokoju i zanieś liś my nasze bagaż e do pobliskiej restauracji, gdzie do wyjazdu bawiliś my się ś wietnie przy pysznej kolacji. Udał o nam się pogodzić z wieloma niedopuszczalnymi mankamentami naszego miejsca zamieszkania, ale nie sposó b pogodzić się z nastawieniem personelu do klientó w. Teraz pamię tam nasze kolorowe wakacje, bogate w wraż enia ze spaceró w i podró ż y, ale nie chce mi się uś miechać - wspomnienia osobliwoś ci lokalnej obsł ugi są zbyt przygnę biają ce. Wracają c do domu, znalazł em w Internecie, ż e Nadież da otrzymał a dyplom w 2011 roku jako najlepszy mini-hotel w Jał cie "za osią gnię cie wysokich stawek pod wzglę dem poziomu usł ug uzdrowiskowych, jakoś ci zakwaterowania, leczenia, wyż ywienia i dobrego wypoczynku ”. Wię c pytanie brzmi - o jakim leczeniu mó wimy, jakiej jakoś ci usł ug i zakwaterowania, jakie formy spę dzania wolnego czasu ? ? ? Kto wydaje te dyplomy, na jakiej podstawie? Gorą co nie polecam tego kompleksu hotelowo-restauracyjnego, ani stopy tutaj.
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz
Jeś li chcesz zepsuć wakacje - jesteś w "Nadzież dzie"! Po pierwsze, domy znajdują się przy drodze. Po drugie, wszystko w pokojach jest stare, hydraulika jest chwiejna i okropna. W kawiarni na ś niadanie nie bę dziesz wcierał się w usta, albo wszystko zimne spadnie albo nie bę dziesz czekać .
… Już ▾
Jeś li chcesz zepsuć wakacje - jesteś w "Nadzież dzie"! Po pierwsze, domy znajdują się przy drodze. Po drugie, wszystko w pokojach jest stare, hydraulika jest chwiejna i okropna. W kawiarni na ś niadanie nie bę dziesz wcierał się w usta, albo wszystko zimne spadnie albo nie bę dziesz czekać . Kelnerzy - są dozorcami, są pokojó wkami, w nocy są ochroniarzami. Pokoje borykał y się z problemem fatalnego sł uchu i morzem pają kó w. Gospodyni hotelu, myś lę , ż e też ma na imię Nadież da, jest po prostu nieodpowiednią kobietą . Na wszystkie proś by goś ci zaczyna się denerwować i krzyczeć (stał o się to nie tylko nam), Jeden pozytywny moment - park Pał acu Woroncowa jest super ! ! ! Morze jest dobre, ale daleko od tego hotelu. Z zaję ć podobał a mi się wycieczka do Wielkiego Kanionu, polecamy! W miasteczku moż na wybrać się na dyskotekę nad brzegiem morza „Odkrycie”, polecamy kawiarnię „Caramba” w centrum i „Wyspę ” na plaż y przy molo. Z rozrywki nie znaleź li nic poza bilardem w centrum i strzelnicą na plaż y. Spotkaliś my się z chł opakami z Tuł y, oni radzą w hotelu "Ś pij nad morzem". Spró bujmy latem. A w "Nadziei" - ani stopy !! ! !
Źródło opinii — vOtpusk.ru
Tak jak
Lubisz