В Крыму мы не были уже больше двадцати лет, просто жизнь забросила на две с половиной тысячи км. ближе к Гринвичу. Решили отметить День Рождения. Искали в сети тихое, не многолюдное место с приятной обстановкой и комфортными условиями пребывания, в расчете на самый незатейливый релакс.
Выбор пал на Алупку, потому что о ней были все последние воспоминания - интересно, что изменилось. И на Дачу Никитина, только по просмотру его сайта. Пообщавшись в телефонном режиме, нам сделали скидку и мы забронировали номер "Хрустальный" на третьем этаже восточного флигеля.
Поехали на машине. Да, действительно вывесок и указателей обнаружено не было, но по моб. связи нашли быстро. При поселении состоялось пятиминутное знакомство с хозяевами, были предложены варианты обеда и ужина под заказ(завтрак включен)и рекомендован пляж в Дюльбере(по-моему). Когда они поняли наши приоритеты, с удовольствием откланялись. Вторая встреча состоялась традиционно при прощании и отъезде.
При первом знакомстве с местом отдыха все наши ожидания оправдались. Тишина, чистота, ухоженность, даже респектабельно. Вид прекрасный. (Посмотрите наши фото и делайте сами выводы, они без фотошопа)
На всей вилле отдыхали только мы и еще две пары, одна уехала сразу, вторая дня через два Праздничный ужин со свечами на террасе, с видом на все побережье до огней вечерней Ялты. Мы одни, тишина и только дыхание моря. Такого везения мы не ожидали.
Теперь по существу.
Номер просторный, чистый, с балконом и терассой.
Уборка- регулярно, и причем всей территории.
Питание(завтраки)- всегда разнообразные и очень вкусно. Как в приличном ресторане. Обеды и ужины на заказ в том же духе.
Бассейн чистый, правда в нем никто не купался.
Культурная и развлекательная программы были "сильно законспирированы". Даже фоновая музыка, которя постоянно звучит в афро-азиатских отелях отсутствовала. Допускаем, для кого-то это минус.
Мы нашли только один минус. На вилле два входа-выхода - центральный и запасной в сторону почти дикого пляжа с обилием камней-валунов. Так вот они всегда закрыты. Чтобы выйти, вы должны найти кого-то из персонала, кто выпустит. Теперь вопрос: А как обратно? Ответ: При вас должен всегда быть мобильный. Звоните тому же персоналу, он прийдет и откроет. Ключи и дверные таблетки не предусмотрены. Смешно? Один раз мы забыли телефоны...Нам было не до смеха. Согласитесь, дуристика.
Мы попытались этот вопрос прояснить. Получили ответ - у нас закрытая территория. И тут есть доля истины.
Дело в том, что "Дача Никитина"-это, конечно не отель 4 звезды в традиционном его представлении. Это скорее шикарный частный сектор с высоки уровнем комфорта и собственной философией отдыха, который не боится называть себя "Закрытой территорией", хотя по-идее они ближе и на пути к VIP-Клубу.
Мы уверены, что среди гостей Никитиных произойдет естественный отбор и самоотсев. Они заработают именно своего"зрителя".
Уважаемые Никитины, не принимайте близко к сердцу отрицательную и недостаточно обоснованную критику. Нам у Вас очень понравилось! Успехов!
Nie byliś my na Krymie od ponad dwudziestu lat, ż ycie po prostu odrzucił o nas dwa i pó ł tysią ca kilometró w. bliż ej Greenwich. Postanowiliś my ś wię tować urodziny. Szukaliś my spokojnego, nie zatł oczonego miejsca z przyjemną atmosferą i komfortowymi warunkami pobytu, liczą c na jak najbardziej bezpretensjonalny wypoczynek.
Wybó r padł na Ał upkę , bo był y jej wszystkie ostatnie wspomnienia - ciekawe co się zmienił o. I na Daczy Nikitina, po prostu oglą dają c jego stronę internetową .
Pojechaliś my samochodem, owszem nie znaleziono ż adnych znakó w i znakó w, ale szybko odnaleziono je przez telefon komó rkowy. Po zameldowaniu odbył a się pię ciominutowa znajomoś ć z wł aś cicielami, na zamó wienie zaproponowano obiady i kolacje ( ś niadanie w cenie) i polecono plaż ę w Dyulber (wedł ug mnie). Kiedy zrozumieli nasze priorytety, z przyjemnoś cią wyszli. Drugie spotkanie odbył o się tradycyjnie przy rozstaniu i wyjeź dzie.
Już przy pierwszym zapoznaniu się z miejscem wypoczynku wszystkie nasze oczekiwania był y uzasadnione. Spokó j, czystoś ć , zadbane, nawet przyzwoite. Widok jest przepię kny (spó jrz na nasze zdję cia i wycią gnij wł asne wnioski, są bez photoshopa)
Tylko my i jeszcze dwie pary odpoczywaliś my w cał ej willi, jedna od razu wyjechał a, druga dwa dni pó ź niej. Uroczysta kolacja przy ś wiecach na tarasie, z widokiem na cał e wybrzeż e w blasku wieczornej Jał ty. Jesteś my sami, cisza i tylko tchnienie morza Nie spodziewaliś my się takiego szczę ś cia.
A teraz do rzeczy.
Pokó j jest przestronny, czysty, z balkonem i tarasem.
Sprzą tanie - regularnie, a ponadto na cał ym terenie.
Posił ki (ś niadania) zawsze urozmaicone i bardzo smaczne, jak w porzą dnej restauracji Obiady i kolacje na zamó wienie w tym samym duchu.
Basen jest czysty, chociaż nikt w nim nie pł ywał .
Programy kulturalno-rozrywkowe był y „wysoce konspiracyjne". Brakował o nawet muzyki w tle, któ ra nieustannie rozbrzmiewał a w afroazjatyckich hotelach. Przyznajemy, ż e dla niektó rych jest to minus.
Znaleź liś my tylko jeden minus. W willi są dwa wejś cia i wyjś cia - centralne i naprzemienne w kierunku prawie dzikiej plaż y z duż ą iloś cią kamieni i gł azó w. Wię c zawsze są zamknię te. Aby wyjś ć , trzeba znaleź ć kogoś z personel, któ ry Cię wypuś ci. Teraz pytanie: A jak z powrotem? Odpowiedź : Zawsze należ y mieć przy sobie telefon komó rkowy Zadzwoń do tego samego personelu, przyjdą i otworzą Klucze i tablety przy drzwiach nie są zapewnione. Ś mieszny? Kiedyś zapomnieliś my telefonó w. . . Nie ś mialiś my się . Zgadzam się , idioto.
Pró bowaliś my wyjaś nić ten problem, otrzymaliś my odpowiedź - mamy teren zamknię ty. I jest w tym trochę prawdy.
Faktem jest, ż e "Nikitin's Dacha" nie jest oczywiś cie hotelem 4-gwiazdkowym w swoim tradycyjnym uję ciu, ale raczej eleganckim sektorem prywatnym z wysokim poziomem komfortu i wł asną filozofią relaksu, do któ rej nie boi się dzwonić . samo w sobie jest „Zamknię tym Terytorium”, chociaż teoretycznie są bliż ej i w drodze do Klubu VIP.
Jesteś my przekonani, ż e wś ró d goś ci Nikitinó w nastą pi selekcja naturalna i samokontrola. Zarobią dokł adnie swojego „widza”.
Drodzy Nikitinowie, nie bierzcie sobie do serca negatywnej i niewystarczają co uzasadnionej krytyki. Naprawdę Cię polubiliś my! Powodzenia!