
Kilka razy jedliś my w knajpce na terenie, moż na zjeś ć , ceny nie są tanie, ale tak to jest. Ale pewnego dnia wzią ł em szklankę w rę ce i spó d po prostu się uł amał . Dobrze, ż e szkł o nie spadł o mu na nogi. I wezwaliś my kelnera, ż eby wytarł stó ł i umył szybę . Dlaczego od razu kazano nam zapł acić za potł uczone naczynia, mimo ż e w nie nie uderzył em. Odmó wiliś my zapł aty i zadzwoniliś my do administratora, tej samej niegrzecznej „dyrektorki” Natalii. Kamery skierowane są na stoł y. Poprosiliś my o obejrzenie ich i upewnienie się , ż e szkł o samo się stł ukł o. Natalia sprzą tał a, jak tylko mogł a.
Nie przejmowaliś my się ceną tych dań , wydaliś my w tym lokalu mnó stwo pienię dzy na dwie noce, ale zasadniczo nie chcieliś my pł acić za ich dania niskiej jakoś ci. W koń cu Natalia przyszł a do naszego domu, aby przynieś ć nagrania z kamery, nawet ich nie oglą dają c, i po raz kolejny powiedział a, ż e musimy zapł acić , bo inaczej wezwie policję . Na co się zgodziliś my. Był a zaskoczona, ż e zgodziliś my się na wyzwanie. I oczywiś cie do nikogo nie zadzwonił a. Już stoją c obok nas oglą dał em nagrania z kamery. Pilnował a, ż eby nikt nie stł ukł szyby i nawet nie pomyś lał a o przeprosinach za kł ó tliwy wieczó r i nastró j.
Prysznic w pokoju typu deluxe przecieka.
Nie ma klimatyzatoró w. Lodó wka też . Latem jest to wyją tkowo niewygodne, ale da się wytrzymać . Wszystkie altanki na terenie są pł atne osobno, nawet dla goś ci. Z jakiegoś powodu ich ceny ró ż nił y się z dnia na dzień i nie odpowiadał y tym deklarowanym na stronie. Jeś li cena pokoju wynosi 1500 UAH, cena altany wynosi 3000 UAH za dzień , nie są wynajmowane na kró tszy czas.
Nastę pnego dnia dyrektor podał kwotę.1250 hrywien. Niezwykle dziwne jest, ż e goś cie pł acą za altankę na terytorium za takie fundusze. Usią dź i chociaż zjedz ciasto, jeś li nie planujesz jeś ć w restauracji, moż esz albo w pokoju, albo siedzą c na ziemi.
Trzeci raz nie odwiedzimy tego obiektu ze wzglę du na dyrektorkę Natalię , któ ra swoim podejś ciem do goś ci cał kowicie psuje wszelkie wraż enia z hotelu, maksymalnie ich poniż ają c. NIE POLECAM!


A wszystko inne to horror! Zaczynają c od tego, jak je znaleź ć po dł ugiej drodze w nocy. Personel jest nieszczery, niegrzeczny, niezadowolony z goś ci. Chciał em natychmiast wyjś ć , ale obowią zywał a godzina policyjna. Jedzenie „restauracyjne”, jeś li moż na to tak nazwać , jest praktycznie niejadalne, z wyją tkiem smaż onych karasi. Poś ciel jest szara. Sprzą tanie to duż e pytanie. Zarezerwował em mniejszy apartament za 1500 hrywien. Cena jest bardzo wysoka zaró wno za pokó j, jak i jedzenie.
Rano wyszł am tam bez ś niadania, bo nawet przez myś l mi nie przeszł o, ż eby tam znowu zjeś ć.
Kategorycznie nie polecamy pobytu w prywatnej rezydencji "Kit Bayun".

- Nie ma szlafrokó w, wejś cie do sypialni jest bezpoś rednio z ulicy. Sł aba izolacja akustyczna, straszna kondensacja na drzwiach wejś ciowych iw ł azience (kapią ca woda z okapu). Za każ dym razem, gdy wchodzisz lub wychodzisz z hotelu, musisz zadzwonić , aby otworzyć bramę (wejś cie i wyjś cie tylko do 23:00). Telewizor dział ał z przerwami. Restauracja nie jest otwarta i jest daleko od sklepó w i restauracji. Mieszkań cy nadal muszą uiś cić niewielką opł atę za wjazd na terytorium. Cena noclegu jest wyraź nie zawyż ona. Hotel jest daleko od sklepó w i restauracji.

Przy rezerwacji pokoi wymagana jest 100% przedpł ata i nie mó w ani sł owa o ewentualnych przerwach w dostawie prą du i wody. Obiecali rozprowadzać wodę butelkowaną , dopó ki nie bę dzie scentralizowanego zaopatrzenia w wodę , ale nigdy tego nie zrobili (z czasem zauważ ył em tylko napeł nioną butelkę w pobliż u administracji, nawet nie zadali sobie trudu, aby powiedzieć , ż e mogą podejś ć i ją wzią ć ) .
Na terenie znajduje się mał e jezioro i lasy. Ale są też dwie lub trzy altany na 20-30 osó b, któ re wynajmowane są wszystkim (nie tylko mieszkań com kompleksu). W efekcie nasz pobyt w tym malowniczym zaką tku został rozrzedzony alkoholem kilku firm.
Chociaż remont w pokoju nie jest zł y.
Na koniec chcę powiedzieć , ż e stosunek do goś ci to PIG. Dla nich najważ niejsze jest zbieranie pienię dzy, nie obchodzi ich pobyt.
Nie polecam nikomu tu chodzić .

Jednak! Wzię liś my apartament na 2 pię trze. Na pierwszym, jak się okazał o, znajduje się ł aź nia. I… spanie okazał o się niemoż liwe z powodu duszą cego upał u. Podł oga jest bardzo ciepł a, powietrze jest duszne, klimatyzator pracował cał ą noc o 20 i nie pomagał (( Dlatego wczesnym rankiem ponownie poszliś my na spacer po terenie. I oczywiś cie nastró j się poprawił - bo, powtarzam, jest pię knie. Ale nie spanie to już nie jest odpoczynek doskonał y, niestety.
W trosce o uczciwoś ć chciał bym zwró cić uwagę na szczegó lną wygodę ł ó ż ka - materac jest fajny, rę cznie robione ł ó ż ko z drewna jest bardzo wygodne do "leż enia". Wiele detali na terenie hotelu został o wykonanych z duszą . Jednak! Nie mogliś my spać ani nawet odpoczywać , gdy ł aź nia dział ał a.



witaj od nas kotka Fiony.

Dodatkowo drabina jest wykonana w taki sposó b, ż e ł atwo z niej spaś ć , bardzo niewygodnie!
A jak masz pokó j na drugim pię trze to nie ma czym oddychać , w wannie strasznie ś mierdzi i czujesz się jak w ł aź ni parowej.