приехали из Парадиза позавчера. Пансионат неплохой. Басейн очень хороший, Хромает персонал. Люди явно отвыкли работать, процветают "совковые" привычки. Горничная. которая должна убирать в номере раз в 5 суток. заметно не хотела этим заниматься. В конце-концов пришлось пропустить поход на море. чтобы мадам натали кое-как прибралась в номере. Коллеги по группе других горничных хвалили, Т. Е. ИМЕЕТ место человеческий фактор. В столовой- администратор Валентина держит всех работников в железной узде, всегда чистые скатерти. вкусные блюда, Но при этом явно маловатые порции. В целом впечатление у нас было хорошее в отличии от других отдыхающих. Я даже за пару дней до отъезда написала благодарность в книгу отзывов и проплатила последний день питания- обед и ужин, О ЧЕМ ПОТОМ ВСЕ МЫ ПОЖАЛЕЛИ. В обед обратилась к Валентине с незначительной просьбой- подать кипяток на ужин в кувшине, а не в чашках (необходими было развести лекарство) в ответ было хамство, правда потом она извинилась. И уж совсем игадили они о себе впечатление на ужине. Всех отдыхающих. которые проплатили "комплексы" на ужин накололи на булочках. Они там очень вкусные. Мы только из-зи булочек оплачивали ужин, Я правда свои стребовала, првда мне пытались повесить лапшу, что это призент, и чтобы мы их кушали тихонько- это конечно позорище. Так один день стал ложкой дегтя. Никак не отвыкнут воровать, люди-то не дураки, каждый свои деньги считает, Так что желание посетить парадиз повторно стало исчезать
przybył z raju przedwczoraj. Pensjonat jest dobry. Basen jest bardzo dobry, personel jest kiepski. Ludzie najwyraź niej oderwali się od przyzwyczajenia do pracy, kwitną „sowieckie” nawyki. Pokojó wka. któ re powinny sprzą tać pokó j co 5 dni. oczywiś cie nie chciał tego zrobić . W koń cu musiał em pominą ć wycieczkę nad morze. ż eby Madame Natalie jakoś posprzą tał a pokó j. Koleż anki w gronie innych pokojó wek chwalą , czyli jest czynnik ludzki. W jadalni administrator Valentina trzyma wszystkich pracownikó w na ż elaznej smyczy, zawsze czyste obrusy. Pyszne jedzenie, ale wyraź nie mał e porcje. Ogó lnie mieliś my dobre wraż enie, w przeciwień stwie do innych wczasowiczó w. Kilka dni przed wyjazdem napisał am nawet podzię kowanie w księ dze goś ci i zapł acił am za ostatni dzień jedzenia - obiad i kolację , któ rych pó ź niej wszyscy ż ał owaliś my. W porze lunchu zwró cił a się do Walentyny z drobną proś bą - podać wrzą tek na obiad w dzbanku, a nie w filiż ankach (trzeba był o rozcień czyć lek) w odpowiedzi pojawił a się niegrzecznoś ć , choć pó ź niej przeprosił a. I cał kowicie stracili wraż enie przy obiedzie. Wszyscy wczasowicze. któ rzy zapł acili za „kompleksy” za obiad, nakł uwano buł eczki. Są tam pyszne. Zapł aciliś my tylko za obiad ze wzglę du na buł eczki, ja naprawdę zaż ą dał em wł asnych, ale pró bowali mi powiesić makaron, ż e to nagroda, a dla nas jedzenie po cichu, to oczywiś cie hań ba. Wię c pewnego dnia stał się muchą w maś ci. Nigdy nie przyzwyczajają się do kradzież y, ludzie nie są gł upcami, wszyscy liczą swoje pienią dze, wię c chę ć odwiedzenia raju znó w zaczę ł a zanikać