Забронировали номера в данном месте еще зимой. Перевели предоплату (больше такой ошибки совершать мы не будем! ). По фото выглядело довольно все красиво, мило, аккуратно. Когда приехали, соответственно подошли на ресепшн. Сначала девушка не совсем быстро отыскала наши номера, при этом позвонив хозяину и уточнив где они. Но суть не в этом. Потом мы попросили посмотреть наши номера. И тут мы ахнули все! Двухместный с удобствами оказался на первом этаже. Маленькая темная комнатушка, похожая на конуру. Там, мне кажется, даже чемодан не поместился на полу. Стояла двуспальная кровать и вокруг узкий проход. Ещё мини холодильник, кондиционер, столик. Туалет и ванна были еще темнее. Захотел бы посмотреть на себя в зеркало-свет бы даже не помог. Потом мы отправились смотреть одноместный номер. Он был в другом корпусе. Он был , как вы понимаете, совсем крохотный. Весь в белой плитке, как операционная. Ну и трёхместный номер без удобств был на удивление самым нормальным (по сравнению с тем, что мы увидели), но без туалета и душа в номере. Мы все пытались себя успокоить тем, что в номерах мы будем проводить мало времени. И решили сходить посмотреть пляж , выход к морю, так сказать…. Значит пляж! Слева и права от нас стояли заброшенные здания. Каркасы от каких –то бараков, летал рой мошкары, или от мусора или от чего? Ни кафе, ничего. На самом песке валялась дохлая птица не первой свежести. Не понимаю, почему не убирается пляж? Там же отдыхают люди, и в частности, дети. Мы стояли и на всё это смотрели, думая о том, что мы не хотим здесь оставаться ни на один день. Представьте, уставшие с дороги, с чемоданами , детьми мы пошли искать себе новое жильё (нашли ближе к центру, почти за такие же деньги , замечательные номера). Просто стало обидно, что по фото всё так красиво на Приморской 25, а в реальности – это ужас. Во дворе всё заставлено машинами, что не то, что детям негде играть, там пройти невозможно. Залог, конечно, нам никто не вернул. Еще и обвинили нас, что из-за нас они потеряли день (хотя за него по сути мы заплатили), а то что мы убили день ( с детьми! ) на поиски нового жилья день- никого не волновало. Мы сделали вывод: 1. Не стоит переводить предоплату никогда. Есть бронирования без них. ! 2. Советуем не ехать в это место, что бы у вас не повторилась наша история!!! ! !
Zarezerwowaliś my pokoje w tym miejscu w okresie zimowym. Przekazaliś my przedpł atę (nie popeł nimy już takiego bł ę du! ). Ze zdję cia wszystko wyglą dał o cał kiem ł adnie, uroczo, schludnie. Kiedy przyjechaliś my, odpowiednio podeszliś my do recepcji. Dziewczyna począ tkowo nie odnalazł a naszych numeró w bardzo szybko, dzwonią c do wł aś ciciela i pytają c, gdzie są . Ale nie o to chodzi. Nastę pnie poprosiliś my o obejrzenie naszych pokoi. A potem wszyscy sapnę liś my! Pokó j dwuosobowy z udogodnieniami znajdował się na pierwszym pię trze. Mał y ciemny pokó j, jak psiarnia. Tam wydaje mi się , ż e nawet walizka nie zmieś cił a się na podł odze. Dookoł a znajdował o się podwó jne ł ó ż ko i wą skie przejś cie. Kolejna mini lodó wka, klimatyzacja, stolik. Toaleta i wanna był y jeszcze ciemniejsze. Chciał bym popatrzeć na siebie w lustrze - nawet ś wiatł o by nie pomogł o. Potem poszliś my zobaczyć pokó j jednoosobowy. Był w innym budynku. Był , jak wiesz, doś ć malutki. Wszystko w biał ych kafelkach, jak sala operacyjna. Có ż , pokó j trzyosobowy bez udogodnień był o dziwo najbardziej normalny (w poró wnaniu do tego, co widzieliś my), ale bez toalety i prysznica w pokoju. Wszyscy staraliś my się zapewnić sobie, ż e w pokojach bę dziemy spę dzać mał o czasu. I postanowiliś my pojechać zobaczyć plaż ę , dostę p do morza, ż e tak powiem....Wię c plaż a! Po lewej i prawej stronie stał y opuszczone budynki. Kadry z jakichś barakó w, ró j muszek poleciał , czy ze ś mieci, czy z czego? Ż adnej kawiarni, nic. Martwy ptak, nie pierwszej ś wież oś ci, leż ał na samym piasku. Nie rozumiem, dlaczego plaż a nie jest sprzą tana? Odpoczywają tam ludzie, aw szczegó lnoś ci dzieci. Staliś my i patrzyliś my na to wszystko, myś lą c, ż e nie chcemy tu zostać ani jednego dnia. Wyobraź cie sobie, zmę czeni z drogi, z walizkami, dzieć mi, ruszyliś my szukać nowego domu (znaleź liś my go bliż ej centrum, za prawie te same pienią dze, cudowne pokoje). Szkoda tylko, ż e na zdję ciu wszystko jest takie pię kne na Primorskaya 25, ale w rzeczywistoś ci to horror. Wszystko na podwó rku jest peł ne samochodó w, nie tylko dlatego, ż e nie ma gdzie bawić się dla dzieci, ale nie da się tam przejechać . Kaucja oczywiś cie nigdy nie został a nam zwró cona. Zarzucili nam też , ż e przez nas stracili dzień (choć faktycznie za to zapł aciliś my), ale fakt, ż e zabiliś my dzień (z dzieć mi! ) w poszukiwaniu nowego domu nikomu nie przeszkadzał . Doszliś my do wniosku: 1. Nigdy nie należ y przekazywać zaliczki. Są rezerwacje bez nich. ! 2. Radzimy nie chodzić w to miejsce, aby nie powtó rzyć naszej historii!!! ! !